Przed startem festiwalu World Series of Poker w 2013 roku, organizatorzy zdecydowali, że coroczny turniej dla pań – Ladies Event – warty 10.000$ wpisowego będzie dostępny płci pięknej z 90% zniżką na buy-in. Miało to na celu zniechęcenie do gry panów, tak by dziewczyny mogły pobawić się w swoim gronie.
Ruch ten bardzo spodobał się pokerowej społeczności.
Organizatorzy WSOP powiedzieli wtedy wprost, że nie mogą ot tak zakazać panom wstępu, ale niższy buy-in był jak najbardziej zgodny z prawem obowiązującym w stanie Nevada. Plan zadziałał, ale jeden pan postanowił wyłożyć w tym roku 10 tysięcy dolarów na turniej dostępny płci pięknej za zaledwie 1 tysiąc.
Ten zawodnik to Tony Roberto (na zdjęciu), mieszkający na Florydzie pokerzysta, na którego koncie spoczywa ponad 2 miliony wygrane w turniejach na żywo. Roberto stwierdził, że zarejestrował się nie po to, aby uszczknąć coś z puli w kwocie 745.200$, ale z myślą o tysiącach, które zarobić może na zakładach z innymi zawodnikami.
“Chodzi o zakład, poczucie humoru i inny niedawno przegrany side bet” powiedział Roberto w wywiadzie dla magazynu Card Player. “Mogę sporo wygrać także jeśli daleko zajdę, ale zobaczymy jak to będzie.”
Roberto powiedział, że za przetrwanie pierwszego dnia gry jego znajomi zaoferowali mu w zakładach około 10-25 tysięcy zielonych. Wszystko w zależności od wielkości stacka.
“Zamierzałem świetnie się tu bawić” – powiedział Tony. “Wypiłem sporo Red Bulli i miałem bardzo przyjemny stolik. Wszyscy zawodnicy rozpoznawali mnie, więc powiedziałem: ‘wyrzućcie z siebie wszystkie żarty i dziwne spojrzenia i będziemy mogli pograć normalnie. No i zadziałało”
Pokerzystka Karina Jett siedziała przez jakiś czas na stole Roberto (8 lipca) i stwierdziła, że nie może być na niego zła za to, iż „dorzucił 10 tysięcy do puli.”
Jak mówi sam Roberto, to, że w turnieju były płytkie stacki sprawiło, że gra była dosyć “łatwa.” Wychodzi na to, że nie przeszkadzało mu to, że wśród fieldu złożonego z 819 pań jest jedynym zawodnikiem z nabiałem.
“Mógłbym grać z nimi cały rok” podsumował Roberto.
źródło: cardplayer