80037395EM065_NBC_s_4th_Nat

Były mistrz blackjacka, właściciel bransoletki WSOP i członek oryginalnego „Teamu Full Tilt Poker”, Andy Bloch, zamierza przytulić trochę grosza ze sprzedaży swojej potężnej posiadłości ulokowanej w Las Vegas. Dom o powierzchni 1020 metrów kwadratowych można nabyć za nieco mniej niż 9 milionów zielonych Kto chętny?

andy bloch game room house las vegasAndy Bloch zaczynał swoją karierę jako członek niesławnej grupy absolwentów Uniwersytetu Politechnicznego, którzy liczyli karty i wygrywali tysiące dolarów w kasynach w Las Vegas. Potem w latach 90-tych Andy postanowił lepiej wykorzystać swoje matematyczne umiejetności i przesiadł się na stoły pokerowe.

Bloch w grach na żywo i turniejach pokerowych zdobył miliony. Z samych gier na żywo zdołał wynieść 5,3 miliona dolarów. W 2012 odniósł zwycięstwo w turnieju WSOP w odmianie 7-card stud. Zajął także drugie i trzecie miejsce w eventach $50k mixed-game w 2012 i 2006. Najwięcej może jednak wpaść na jego konto już wkrótce – pod warunkiem, że uda mu się zamknąć sprzedaż jego domu w Las Vegas.

Amerykański serwis zajmujący się nieruchomościami, www.realtor.com opisuje dom pokerzysty w następujący sposób: „Sześć sypialni i sześć łazienek w wybitnie męskich kolorach: brązach, szarościach i czerniach. Wykończenia wykonane z kamienia lub pokryte płytkami. Pokój medialny i osobne pomieszczenie przeznaczone do gier, w którym oczywiście znajduje się profesjonalny stół do pokera (na zdjęciu powyżej).”

Dom niekoniecznie może każdemu przypaść do gustu, ale pieniędzy na jego wyposażenie z pewnością nie szczędzono. Na tarasie z tyłu znajduje się nawet zabudowane jacuzzi i basen z którego rozkoszować można się wspaniałym widokiem na miasto.

Andy Bloch raczej rzadko grywa po sieci od czasu kiedy pociąg zwany Full Tilt wykoleił się w roku 2011, ale nadal uwielbia pokera. Tylko w tym roku zajął trzy płatne miejsca na festiwalu WSOP w Vegas.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.