Poznajcie pokerzystów, którzy zainwestowali niewielkie pieniądze w satelity do turniejów WSOP i odnieśli duże sukcesy. W tym gronie jest dwóch mistrzów Main Eventu.
Jakie są trzy najbardziej rewolucyjne rzeczy w pokerze? Wprowadzenie gier online, które dały milionom ludzi na całym świecie możliwość gry o duże pieniądze bez wychodzenia z domu. Wielką rewolucją było także wprowadzenie podglądu kart graczy. Dzięki temu poker stał się atrakcyjny dla kibiców i widzów, a więc także dla telewizji.
Jest jeszcze jedna sprawa, bez której dzisiaj nie wyobrażamy sobie pokera turniejowego, a co pojawiło się na początku lat 80. ubiegłego wieku. Mowa o satelitach, które pozwoliły agrać w turniejach za niewielką część wpisowego. Są pokerzyści, którzy dzięki satelitom odnieśli duże sukcesy. Pokerowe satelity wymyślił Eric Drache, który od 1973 do 1988 roku był dyrektorem turniejowym WSOP. W 2012 roku trafił do Poker Hall of Fame.
A skoro trwa tegoroczna edycja WSOP, to warto przypomnieć pokerzystów, którzy odnosili tam sukcesy dzięki zwycięstwom w satelitach.
Tom McEvoy
Amerykanin to jeden z weteranów pokera, współautor książek i artykułów nt. strategii. Na swoim koncie ma cztery tytuły WSOP. Największy sukces odniósł w 1983 roku. Wtedy po raz drugi w historii Main Event przyciągnął ponad stu graczy. Wśród nich był McEvoy. Dzięki zwycięstwu w tamtym turnieju przeszedł do historii jako pierwszy, który awansował do niego z satelity i wygrał. McEvoy mierzył się na stole finałowym m.in. z Doylem Brunsonem (obecnie ma dziesięć tytułów WSOP, mistrz ME 1976 i 1977) oraz Irlandczykiem Donnachaem O’Dea (jeden tytuł WSOP, który zdobył w 1998 roku). McEvoy otrzymał w nagrodę 540.000$. W całej karierze wygrał ponad 3 miliony dolarów. W 2013 roku został wybrany do Poker Hall of Fame. Warto dodać, że to McEvoy wywalczył zakaz palenia w cardroomach.
Fernando Pons
Tego sukcesu mogło nie być. Gdyby Pons mógł, to wypłaciłby pieniądze. Jednak po tym, gdy hiszpański pokerzysta zagrał satelitę za 30€ na 888poker, był zmuszony do gry w kolejnym etapie kwalifikacji. Byłam nim satelita za 250€.
W rozmowie z Magazynem 888poker Pons mówił: ,,Grałem satelitę za 30€ i myślałem, że będę mógł wypłacić 250€, jeśli ją wygram. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że satelita jest ważna tylko jako kolejny poziom [kwalifikacji]. Powiedziałem sobie ,,Dlaczego nie?” i zacząłem grać etap za 250€. Gdy zostało nas czterech, to właśnie wtedy zacząłem czuć, że naprawdę mogę tego dokonać. I dokonałem”.
Pons dokonał wielkiej rzeczy. Poleciał do las Vagas, aby zagrać w Main Evencie. W lipcu 2016 roku wracał do Hiszpanii już jako finalista tego turnieju. W listopadzie pojawił się ponownie w Vegas, aby zasiąść do gry w finale. Pons zajął dziewiąte miejsce, a w nagrodę otrzymał 1.000.000$. Od tamtego czasu jego najlepszym wynikiem było zwycięstwo w 550$ Wynn Summer Classic 2017. Na jego konto wpłynęło 41.894$. W całej karierze wygrał 1.068.702$. Na swoim koncie ma 21 miejsc płatnych.
Tommy Yates
Jego historia nie jest tak spektakularna, jak Ponsa, ale też ma kilka smaczków. Yates to Grek, jest właścicielem baru. Do Main Eventu WSOP 2015 zakwalifikował się dzięki serii satelit, z których pierwsza miała wpisowe w wysokości 0.01$. W tamtym czasie Yates grał w pokera rekreacyjnie od ośmiu lat. Gdy doszedł do ostatniego etapu satelit, to w grze zostało czterech zawodników, a były trzy pakiety na WSOP. Za czwarte miejsce płacono 6.000$. Szczęście uśmiechnęło się do Yatesa, wygrał pakiet i poleciał do Vegas. W Main Evencie zajął 486 miejsce, a w nagrodę otrzymał 19.500$. Świetny zwrot z inwestycji. Co ciekawe, baza The Hendon Mob pokazuje, że jest to jedyne miejsce płatne tego gracza w turniejach live.
Shaun Deeb
Amerykanin to znany i ceniony pokerzysta online i live. W tych pierwszych turniejach wygrał 6.59 mln dolarów. W tych drugich wygrał 2.98 mln dolarów. Na swoim koncie ma 96 miejsc płatnych live. Deeb jest także graczem cashowym.
Jeśli chodzi o kwestię satelit, to mamy dla Was przykład z najwyższej półki. W 2012 roku rozegrano pierwszą edycję (w tym roku będzie kolejna) turnieju The Big One for One Drop na WSOP. Wpisowe do niego wynosiło 1.000.000$. To gigantyczne pieniądze i niewielu zawodników byłoby w stanie je wyłożyć. Dla tych, którzy mieli mniej zasobne portfele, ale chcieli zagrać w turnieju przygotowano satelitę. Wpisowe do niej wynosiło 25.000$.
Deeb dotarł do stołu finałowego. Na trzecim miejscu odpadł Jason Somerville. Deeb znalazł się w heads-upie, a jego rywalem był Gus Hansen, trzykrotny mistrz WPT. Tylko zwycięzca mógł liczyć na wejściówkę do turnieju za milion. Co ciekawe, za drugie miejsce przewidziano nagrodę pieniężną w tej samej wysokości, ale bez możliwości zagrania w The Big One for One Drop. Deeb doszedł do wniosku, że pieniądze bardziej mu się przydadzą. Zawarł z Hansenem deal. Deeb grał raise-fold i w ten sposób Hansen wygrał satelitę.
Historia miała dalszy ciąg. Menadżerowie kasyna Rio zdecydowali, że milion wypłacą Deebowi w postaci żetonów pokerowych, które mógłby wykorzystać do gry w turniejach, które są tam rozgrywane. Na szczęście kasyno zgodziło się wypłacić mu gotówkę. Hansen zakończył grę w The Big One przed strefą miejsc płatnych.
Chris Moneymaker
Czym byłoby takie zestawienie bez jednego z najbardziej zasłużonych ludzi w historii pokera? Gdyby nie Moneymaker, to zdecydowanej większości z nas nie byłoby w pokerze.
Wszyscy wiemy, że Moneymaker zagrał satelitę na PokerStars, wygrał miejsce w Main Evencie WSOP, a następnie sięgnął po zwycięstwo w tym turnieju. Jednak nadal panuje przekonanie, że Amerykanin odniósł swój sukces dzięki satelicie, do której wpisowe wynosiło 39$. Już jakiś czas temu okazało się jednak, że to nieprawda. PokerStars sprawdziło swoje dane i okazało się, że wpisowe wynosiło jednak 86$. Prawdą jest jednak to, że Moneymaker dał iskrę, która wywołała pokerowy boom i zmieniła całą branżę o 180 stopni. Więcej o życiorysie Moneymakera przeczytacie tutaj oraz tutaj.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Jason Mercier – Na WSOP 2018 nie robię zakładów odnośnie tytułów, chcę spędzić czas z synem
_____