Reprezentant gospodarzy – wspomniany wcześniej kilkukrotnie starszy pan – Teodor Popovic, został ostatecznie zwycięzcą PokerTour Liptovsky Mikulas!
Ze względu na problemy z działaniem internetu na miejscu, nie byliśmy w stanie wrzucać na bieżąco zdjęć z tego Eventu, jednak możecie spodziewać się obszernej galerii z całego turnieju w najbliższych dniach – znajdziecie ją na naszym fanpage Facebookowym – http://www.facebook.com/pokerground
Gratulujemy!
board przynosi na dodatek kolor rywalowi i Wojtas udaje się do kasy po odbiór 1.571E
W side evencie mamy FT z wieloma Polakami w obsadzie
Gra na stole finałowym zaczęła się z takim rozkładem sił:
miejsce nr 1 – Teo Popovič – 1,800,000
miejsce nr 2 – Flash – 500,000
miejsce nr 3 – Patrik Škarba – 550,000
miejsce nr 4 – MilanV – 400,000
miejsce nr 5 – KocurIL- 350,000
miejsce nr 6 – Gogo – 450,000
miejsce nr 7 – Wojtas – 225,000
miejsce nr 8 – Cinkciarz – 150,000
miejsce nr 9 – Dumbas – 360,000
W grze pozostało już tylko 9ciu graczy, co oznacza, że mamy FT!
Niestety bubble boyem FT okazał się nie kto inny, jak zaliczający ciągłego roller coastera KrzaQ!
Zaczęło się od openu za 90K z BU od słowackiego starszego pana, a KrzaQ, który – jak mi się teraz przyznał – uważając, że ma dwadzieścia kilka bb, wsunął około 800k z
Słowak wziął czas (który notabene mu upłynął, jednak – o dziwo – jego ręka nie trafiła do mucka!) i w końcu sprawdził ten all-in, pokazując (sic!)
Board nic nie zmienił i KrzaQ udał się do kasy, po odbiór €915
Stacki Polaków na FT:
Cinkciarz – 150k
Wojtas – 225k
Mades, będący już na shorcie, wrzucił all-in z i dostał call od będącego na bb Krzaka, trzymającego
Flop wskazywał, że short zaliczy podwojenie – – jednak turn i river zmieniły układ sił w tym rozdaniu – dały Krzakowi strita, tym samym kończąc słowacką przygodę z PokerTour Madesa.
12. Mades – €678
Chwilę później odpadł jeszcze jeden gracz – Słowak i mamy bubble FT!
Po przegranym rozdaniu, opisywanym przed chwilą, karta się odwróciła i KrzaQ odzyskał swoje żetony, choć od innego, ze Słowaków. Tym razem doszło już do all-inów preflop. Polak pokazał a rywal
Flop spadł niski – – na turnie pojawiła się a river to dające Polakowi flush i podwojenie do 550k!
Oby tak dalej!
Akcja zaczyna się od Polaka, który na MP otwiera za 40k i dostaje call od starszego pana ze Słowacji.
Na flopie widzimy – Słowak po namyśle oznajmia all-in. Po przeliczeniu stacka okazuje się, że jest to bet 2x pot – 195k!
Polak – prawdopodobnie obstawiając rywala na flushdraw – po długim namyśle calluje i pokazuje
Starszy pan jednak nie ma tego, o co jest posądzany, lecz trzyma – 2 pary z flopa.
Turn i river nic nie zmieniają i Polak traci w tym rozdaniu 235k. Wciąż jednak ma trochę miejsca na grę, gdyż średni stack obecnie to około 15bb – i właśnie tyle ma KrzaQ!
Z kolei Cinkciarz bluffcatchem wyrzuca innego Słowaka z turnieju i mamy w grze już tylko 12 osób.
Madesa, Shorta i Krzaq, flop turn to ale na river mamy i Mades wskakuje na 230k.
Krzaq-450k
Cinkciarz-280k
Wojtas-180k
Niestety właśnie się dowiadujemy że odpadł Jamro a w turnieju zostało 14 osób.
Choć cieszymy się, że murowanie się skończyło, to jednak szkoda, iż przyczynił się do tego Polak – Maciek Podsiadło.
Najpierw sprawdził na BB push shorta, z którym chwilę wcześniej wygrał Mades, jednak Jego było dominowane przez Słowaka, a chwilę później wrzucił all-in za 26k po open raise z UTG KrzaQ. Słowak na BB także dołożył i każdy strit był przez graczy przeczekany.
Krupier wyłożył kolejno
Słowak nic tu nie trafił, Podsiadło miał trzecią parę ze swoim a KrzaQ odsłonił parę dającą mu na tym boardzie strita!
Wracamy – miejmy nadzieję – do normalnej gry, bez zbędnego przeciągania akcji.
Przez ostatnie dwa levele gra ciągnie się niezwykle wolno. Nikt nie chce zostać bubble boyem, gramy hand for hand na trzech stołach. Shorty się blindują, bigstacki stealują.
Mades, mając 56k, czyli 4,5bb, podniósł w końcu i wrzucił allina z UTG, dostał szybki call od Słowaka, mającego 2bb więcej, a trzymającego
Flop to i Mades już był strasznie niepocieszony. Na turnie mamy kartę parującą board – – jednak river to – karta ratująca życie turniejowe Polaka.
Patrząc na stacki graczy, gdy tylko pęknie bubble, bardzo szybko się zrobi bubble FT.
Odpadło właśnie kilku Słowaków, dzięki czemu w grze pozostało już tylko 19 osób. A to oznacza, że mamy bubble!
Sześciu Polaków wciąż ma szanse na zwycięstwo!
Zniknął nam z sali Inpsek (na zdjęciu), więc wiemy, że już nie gra, natomiast nie udało nam się ustalić, w jakich okolicznościach odpadł.
Z kolei Gracz 1 także odszedł już od stołu, przegrywając na i
Całą pulę zgarnął Słowak, trzymający asy, natomiast właścicielem króli w tym rozdaniu był Petroniusz.
Obaj Polacy są już tylko pośród obserwatorów wydarzeń na stołach.
Z pozytywnych informacji – Mades wygrał dwa all-iny i ma już 180k przed sobą!
Stacki Polaków pozostających w grze:
Mades – 180k
Podsiadło – 220k
KrzaQ – 360k
Cinkciarz – 350k
Wojtas – 300k
Jamro – 220k
Przy stołach zasiada jeszcze dwudziestu trzech chętnych na zgarnięcie €7.500! Pięć osób zostało do ITM.
Właśnie zobaczyliśmy Madesa odchodzącego od stołu, więc udaliśmy się do niego, by zasięgnąć informacji, w jakich okolicznościach pożegnał się z grą. Na szczęście był to fałszywy alarm. Polak dalej jest w grze, choć stack nie napawa optymizmem.
Życzymy szybkiego podwojenia!
Gracz1 wraca na stana posiadania około 250k w żetonach, po tym, jak wyrzucił Słowaka będącego na shorcie, który postawił na szali swoje turniejowe życie z parą piątek. Polak sprawdził go z i as spadający na turnie zamknął tego spota.
Z kolei Cinkciarz (na zdjęciu) trochę się podbudował w spocie bez showdownu, jednak wyrwane żetony były uprzednio własnością innego Polaka, siedzącego tuż obok Cinkciarza – mowa o KrzaQ. Akcję złapaliśmy na river, gdy na boardzie Cinkciarz zmusił rodaka do foldu betem za 52k do pota 90k
Dobre wieści po przerwie dla Polaków, a przynajmniej – póki co – dla Petroniusza.
Petroniusz wrzucił preflop swoje kilkanaście big blindów na środek stołu i został sprawdzony przez Słowaka, trzymającego
Polak był w dobrej sytuacji, gdyż dominował rywala swoim na dodatek na boardzie ułożył się mu flush.
Petroniusz ma obecnie stack wielkości 180k!
Wszyscy sobie pojedli, wrócili do stołów, więc i my wracamy do relacjonowania, co się dzieje na stołach.
Chwilę temu odpadł jeden ze Słowaków, tak więc mamy już tylko 36 osób w grze, przy czterech ostatnich stołach.
Na zdjęciu poniżej anonimowy Polski chipleader na starcie finałowego dnia, obecnie nieco skrócony.
Rozpoczęła się właśnie godzinna przerwa obiadowa, idziemy razem z graczami spróbować tutejszych specjałów.
Do usłyszenia za godzinę!
Kolejny Polak wyeliminowany.
Z grą pożegnał się Robus, który wystackował się na turnie, łapiąc seta – jednak ta sama karta dała jego przeciwnikowi strita.
River nie sparował boardu i Polak zakończył swoją przygodę z turniejem w Liptovskim Mikulaszu.
Szansę na zgarnięcie €7,500 ma już tylko 8 Polaków, gdyż odpadł przed chwilą także Brelson.
W grze mamy jeszcze trzydziestu siedmiu zawodników.
W grze zostało już tylko czterdziestu trzech graczy, w tym dziesięciu naszych rodaków.
Oto stacki Polaków:
Wojtas – 240k
Gracz1 – 180k
KrzaQ – 200k
Cinkciarz – 125k
Petroniusz – 90k
Robus – 85k
Inpsek – 50k
Mades – 50k
Podsiadło – 45k
Brelson – 25k
Za chwilę zacznie się godzinna przerwa obiadowa.
Po otwarciu aktywnego ostatnio Słowaka z UTG, na shove z CO za 17bb z pocketem decyduje się Kingsajz (na zdjęciu).
Siedzący tuż za nim Wojtas, po chwili namysłu postanowił wyizolować rodaka shove’em za około 50bb z Słowak zrzucił swoją rękę, a board nie przyniósł zmiany układu sił, co pozbawiło Kingsajza szans na zwycięstwo w dzisiejszym turnieju.
Chipleader dnia 1A – Ulrich – jest obecnie na shorcie.
W bardzo dużej puli – powyżej 200k – Polaka nadziało się na miejscowego gracza.
Żaden suckout na korzyść Ulricha nie miał niestety miejsca i Polak został ze stackiem 40k.
Z Polaków z grą pożegnali się już także Lipek, Dudu$, Ciekawy.
Oto nagrody, o jakie walczą dzisiaj pokerzyści:
1. €7.5002. €4.387
3. €3.334
4. €2.524
5. €2.256
6. €1.893
7. €1.571
8. €1.341
9. €1.136
10. €915
11. €820
12-13. €678
14-15. €552
16.18. €472
Damian Wojtas miał dwa kolejne wygrane rozdania.
W pierwszym, po limpie Slowaka z UTG, Damian gra raise do 8k z BU i dostaje call od limpera.
Flop: i mamy check Słowaka, bet 8k Wojtasa i call rywala.
Turn to i powtórka z flopa – check-call vs bet za 16k
Na river pojawia się i znowu taki sam przebieg akcji, tym razem Polak betuje za 25k.
Damian odsłania na co rywal reaguje zrzuceniem swoich kart.
W kolejnym rozdaniu Kingsajz otwiera za 4k z MP, Wojtas calluje z CO i mamy jeszcze dwa calle z blindów – w tym od siedzącego tym razem na BB gracza z poprzedniego rozdania.
Na flopie blindy i Kingsajz czekają, Wojtas przejmuje inicjatywę betem do 9k, SB folduje, BB gra all-in za 25k, Kingsajz także folduje, a Wojtas szybko sprawdza.
Słowak tym razem jest faorytem w rozdaniu, gdyż ma a Wojtas tylko jednak karty na turnie i riverze dają Polakowi zwycięstwo –
Wojtas ma obecnie przed sobą żetony o wartości około 200k!
Petroniusz buduje wieżę – z żetonów oczywiście. A jest to możliwe, gdyż przed chwilą wygrał solidnego spota – pot wartości 150k – w starciu, w którym postawił na szali swoje życie turniejowe w licytacji preflop. Polak był posiadaczem big slicka ( ) a jego rywal miał na ręce parę
Tym razem los był po stronie naszego rodaka i pozwolił mu trafić swojego outa na flopie, nie dając również na kolejnych stritach żadnego z dwóch outów rywala.
Kingsajz, będący na 10bb, zalicza double up – w starciu z rywala bez niespodzianek i Polak ma obecnie ponad 20 big blindów.
Z kolei Jawor, w jednym z pierwszych rozdań, podniósł bardzo mocną rękę startową – – i zdecydował się wystackować z innym graczem już na preflopie. Okazało się, że przeciwnikowi krupier rozdał jeszcze lepsze karty – – wobec czego Polak miał nadzieję na trafienie asa, lub też koloru. Nic takiego się nie stało i Jawor siedzi już obok mnie, sącząc chmielowy turnek i czekając na side event, który rozpocznie się o 16:00
Ledwo krupierzy rozpoczęli rozdawać, a już poza grą zobaczyliśmy Malinkę, która zaczynała dzień na 10,5bb.
Polka podniosła w jednym z pierwszych rozdań pocketa szóstek, została sprawdzona rywala, trzymającego u siebie – rywal trafił jednego ze swoich sześciu outów i tak zakończyła się przygoda Polki z obecnym PokerTour.
Sześćdziesięciu ośmiu graczy wywalczyło sobie miejsce przy stołach dnia drugiego – finałowego – w PokerTour Liptovsky Mikulas.
Miejsc płatnych jest osiemnaście, a na zwycięzce tej słowackiej rywalizacji czeka €7500!
W grze mamy jeszcze dwudziestu Polaków, jeden z nich jest Chipleaderem, kilku ma całkiem dobre stacki, zdecydowanie powyżej średniego, który wynosi 70.862.
Za chwilę pewnie nastąpią pierwsze eliminacje shortstacków – bądźcie z nami, by być z akcją na bieżąco!