Za długo nasi rodacy nie pograli ze sobą, w jednym z pierwszych rozdań po wyeliminowaniu Luc-a doszło do następującej akcji:
Pan_as open 175k, Robogryf 3bet 500k, Pan_as call.
Flop:
I tu – mając około pot size beta, Robogryf oznajmia open all-in! Pan_as szybko mówi call, na co Robo reaguje – „kur**…”
Robo odsłania zupełnie missnięte z flopem natomiast Pan_as jest w posiadaniu flushdrawa, na dodatek dominującego rękę rywala – . Sprawa wyjaśnia się już na turnie, gdyż spada . Na river widzimy kolejną dziewiątkę – i Pan_as zostaje zwycięzcą tegorocznej edycji PokerTour Koszyce!
Gratulujemy!
2. Robogryf €5.600
1. Pan_as €8.800
Luc – mając 450k – zagrał open all-in i praktycznie od razu sprawdził go siedzący na BB Robogryf.
Luc –
Robogryf –
Board – i na prawie równych stackach (Pan_as ~3.000.000, Robogryf ~2.600.000) rozpoczął się heads-up.
Co prawda pokerzyści rozmawiali chwilę o dealu, ale jednak taka opcja ich, a przynajmniej Pan_as-a, nie satysfakcjonowała, więc karty ponownie zostały rozdane!
Bardzo szybka akcja – open Robo z BU, Pan_as oznajmia all-in, mając ~65% wszystkich żetownów, Luc z BB folduje, Robo od razu calluje i cieszy się widząc gdyż sam posiada wyższą parę – która daje mu podwojenie. W tym momencie obaj Polacy mają dość podobne stacki, a Słowak Luc jest z kolei shortem.
Serginho – pierwszy podejmujący decyzję w rozdaniu – oznajmia all-in, jednak ledwo skończył to mówić, już Robogryf powtórzył po nim 'all-in!’. Pan_as zrzucił rękę, tak samo jak siedzący na BB Luc, który jednak pokazał wszystkim, że muckuje .
Serginho (~600k)
Robogryf (~700k)
– w tym momencie już Luc był zły na siebie za ten fold, wiedząc, że pewnie byłby w tym momencie heads-up.
i głośne JEEEEEEEST Robogryfa (na zdjeciu)
i Serginho kończy zmagania na FT na czwartym miejscu, inkasując €2.950
Serginhio będący w bardzo kiepskiej sytuacji nie składa broni i podwaja się kosztem pan_asa, jego jest skuteczne w odniesieniu do ręki, z którą postanowił sprawdzić go przeciwnik. Prawdę mówiąc nie miał zbyt dużego wyboru, ponieważ już przed podwojeniem, które przypieczętowały dwa Asy wyłożone na boardzie, odsłonił .
Ostatni sprawiedliwy, czyli reprezentant Słowacji natomiast wygrywa swojego AI za 560k przeciw kradzieży (tak można teraz nazwać przecież każde otwarcie) Robografa.
Luc –
Robo „Terminator” graf –
Gdy wszyscy liczą już na to, że będący na shorcie Serginho odpadnie jako czwarty, obecny chipleader – Robogryf – wykorzystuje sytuację i otwiera średnio co drugą rękę. Z tym, że przeważnie dostaje także dobre karty, ale w spotach przeciwko Pan_as-owi na niewiele mu się zdaje. Najpierw otwiera z SB i Pan_as calluje na BB. Na boardzie Robo gra x/call gdy Pan_as betuje za 175k, kolejne strity to blanki, przeczekane przez obu graczy. Na SD Pan_as pokazuje a Robo Chwilę później ma miejsce identyczna sytuacja, z tym że tym razem mamy board i Robo trzy razy calluje bety po 150k. Pan_as odsłania na SD a Robogryf zniesmaczony zrzuca face up Akcja zaczęła się od pierwszego w rozdaniu Pan_as-a, który otworzył za 2bb mając total 895k (~15bb) Bobik na BB po foldach reszty graczy oznajmił „all-in!” który od razu został sprawdzony przez pierwszego z Polaków. Pan_as Flop i turn w postaci dawał nadzieję na wygranie tego flipa przez Bobika, ale na river spadł który ostatecznie zostawił niedawnego chipleadera na mega shorcie! Kilka rozdań po tym przegranym flipie Bobik znajduje się ponownie na all-inie ze swoim które nie wygrywa z Robogryfa. 5. Bobik – €2.200 Pan_asy – 911k Amro SVK – 494k Serginhio – 700k Robograf – 2300k Bobik – 1300k Słowacki Janosik trochę różni się od tego, którego znamy z polskich legend i filmów, gdyż ten w kasynie zabierał żetony głównie swoim rodakom, a oddał Polakowi. Wspomnianym Polakiem jest Robogryf, który po open z BU szybko callnął all-in Janosika z BB. Słowak pokazał i Robo już wiedział, że musi wygrać flipa ze swoim Flop już trochę uspokoił Polaka, gdyż krupier wyłożył W tym momencie mamy już tylko pięciu graczy i oczywiście wszyscy czterej Polacy dalej dzielnie się trzymają! Czy to flop, na którym możemy się spodziewać grubej akcji? W tym przypadku jak najbardziej tak! Robograf zderzył się z kolejnym do gry Bobikiem z dużym zapleczem żetonów, co pozwala na odrobinę fantazji nawet na FT. Standardowy call i równie często spotykany c-bet został przez Bobika sprawdzony, ale turn to troszkę inna historia. Na najbardziej blankowej karcie w decku, czyli Robo zagrał check/ship za pozostałe mu 500k stawiając rywala praktycznie pod ścianą. Bobik zagrał bowiem bet vs miss T za 80k i dostał na twarz AI. Po raz kolejny do stoły był wezwany floorman, który oznajmił, że Polak ma na decyzję minutę. Bobik open foldnął , ale wpierw próbował wszelkimi sposobami wydusić info od przeciwnika. Łącznie z sprawdzaniem pulsu, niby klepiąc Robo po plecach. Taka wrażliwość tylko na Pokertour.pl :):) W grze już mamy tylko 6 osób, w tym czterech Polaków. Przed chwilą po otwarciu z utg Serginho, na all-in za mniej niż 4bb zdecydował się dysi, z kolei siedzący na SB Pan_as tylko sprawdził. To samo uczynił open-raiser i obaj Polacy przeczekali akcje aż do rivera – – kiedy to Pan_as zdecydował się zagrać niewielki bet, Serginho zjednak zrzucił swoje karty. Dysi pokazał , z kolei Pan_as miał w tym spocie i wyrzucił rywala z FT. Potyczka między miejscowymi eliminacja Timka odbyła się z ręki jego ziomka – nie w tym konkretnym spocie – Janosika. mającego tylko ok 170k Timka nie utrzymało się wobec , na flopie As i OUT. 1,100 E do kasy Ciekawą grę prezentuje na ft Słowak o nicku dysi. Mając total 5bb w stacku, callnął na BU open Serginho z MP. Na flopie obaj gracze poczekali, z kolei na turnie Polak postawił rywala na all-inie, a ten zły (chyba dlatego, że nic nie trafił) zrzucił swoją rękę, zostawiając sobie 80k. Bo póki piłka… tzn. żetony w grze, wszystko może się zdarzyć! W pojedynku dwóch shortów na ft, skrócony do 150k Luc wrzuca z MP all-ina z i otrzymuje snap call ob siedzącego na BB Janosika, który ma akurat minimalnie wiecej żetonów po wygraniu wcześniej vs . Tym razem Słowak jest w posiadaniu Już na flopie Janosik łapie seta – , turn to która daje szansę na splita dla Luca, jednak na river kończy jego dzisiejszą grę w PokerTour. Aktualnie mamy krótką przerwę. Akcja przebiegła dość prosto – będący na 10bb miejscowy starszy pan wrzucił wszystkie swoje żetony do puli, gdyż los obdarzył go wystarczająco silną do tego zagrania ręką – . Po foldach do będacego na BB Bobika, nasz rodak podniósł i od razu powiedział call. Flop w postaci nic jeszcze nie wyjaśniał, turn – ograniczył ilość outów Słowaka do czterech, jednak river to parujący board Gracze aktualnie liczą stacki i losują miejsca na FT Nasz rodak wyrzuca gracza na 11 miejscu, który będąc na shorcie wrzucił vs jego otwarcie z BTN. Przeciwnik – bardzo możliwe, że lokalna gwiazda pokera, z racji zamieszania, które generował w równolegle prowadzonej relacji słowackiej – Roy odsłonił po insta callu od Polaka niezbyt mocny układ w postaci . pan+as jednak nie zmartwił się tym zbytnio losując w tym rozdaniu . 10 left czekamy na bubble boya FT :) Bobik calluje open z Słowaka z BU. Obaj gracze czekają na boardzie . Obecnie jest on chipleaderem z ponad milionem żetonów w stacku! Drugi co do wielkości stack jest w posiadaniu innego Polaka – Serginho, który ma około 900k Poker to sport pełen sprzecznych emocji, wpierw Jawor wrzucając na shorcie 7-8bb podwoił się na rzecz naszego terminatora, żeby parę rozdań później już na stacku 280k nadziać się na monstera. Polak otworzył z UTG i dostał 3-bet od rywala i nie mógł rozegrać swojej ręki inaczej niż przez call zważywszy na niskie stacki w tej fazie turniejowej. Niestety takie koncepty, jak CRE nie mają zawsze zastosowania i byliśmy świadkami klasycznego bad beata, ponieważ przeciwnik odsłonił . Jawor pogratulował i udał się do kasy po nagrodę za 12 miejsce, czyli 550 Euro. Słowak , będący na shorcie (150k), zdecydował się na push z i od razu za nim Adrian Paterek wyizolował go pushując za 170k, samemu trzymając Wydawało się, że nastąpi łatwe podwojenie, jednak los chciał inaczej, gdyż na boardzie pojawiły się kolejno: Adrianowi zostało tylko 20k, ale w dwóch kolejnych spotach zaliczył podwojenia, dzieki czemu ma jeszcze szansę na comeback! Edit – nie skończyłem jeszcze pisać tego posta i zobaczyłem Adriana odchodzącego od stołu. Udał się on do kasy po odbiór 450€ za 13te miejsce, AQ na AK Serghinio. Jak na debiut to bardzo ładnie GG. 3 rozdania wystarczyły Polakowi o nicku Robogryf, by wyrzucić z gry 3 kolejne osoby! Jego ofiarami padali kolejno: – Koluniawa (rozdanie opisane chwilę wcześniej) – Drist (wrzucił AI pre i Robogryf obudził się na JJ, które na boardzie miało sweata vs Drista, jednak dalej spadały już blanki) – Słowak, który callnął (z ) na 10bb open Polaka z CO i zagrał check/shove na boardzie – Polak po cbecie za 30k i mając na ręce snap callował. Już na turnie spadł mu tak więc river nie miał żadnego znaczenia. Dwa największe stacki obecnie to Bobik i Robogryf! Bobik bezlitości wyrzuca kolejnego shorta z 8bb, powiększając tym samym sukcesywnie swój stack. Jedynym jego problemem jest Robogryf, który swoim równie pokaźnym stackiem nie pozwala mu być jednoosobowym kapitanem stolika. Następny gracz może liczyć na wypłatę w wysokości 450 E i jak się okazuje jest nim Koluniawa, który dosyć pechowo odpada wrzucając za 80k dwa Króle, czyli miejscowe konie. Dostaje call od Robogryfa (wspomnianego wcześniej we wpisie big stacka) z i flop przynosi na jego nieszczęście Asa. Jawor przed wyłożeniem kart wspólnych przyznał się do zrzucenia jednego Asa, więc tym większy pech Koluniawy. Tomziom otwiera za 20k i dostaje shove od Marcina125 za 90k. Będąc raczej skomitowanym, Tomziom calluje ten shove z Na innym stole złapaliśmy akcję już na flopie w której – jak się okazało – doszło do all0inów pre. Panas był w tym spocie w posiadaniu natomiast jego rywal – Kolunia – trzymał na ręce i wydawało się już, że Panas zakończy udział w grze na 20. miejscu. Los jednak chciał inaczej, gdyż po blankowym turnie, krupier na river odsłonił dzięki czemu Panas zalicza double up! W międzyczasie w side evencie PrzemekO w limpowanej puli (6way pot!) gra bet na flopie za 1bb i otrzymuje 2 calle. Gdy na turnie pojawia się wszyscy czekają, z kolei na Przemek betuje za 1,2k i dostaje raise od jednego gracza – do 3,6k. Przeciwnik odsłonił – czyli strita złapanego na river. Bobik najpierw broni SB vs otwarcie CO z trafiając po przeczekanym flopie kolor i zagrywa skuteczny valuebet dopiero na river za 35k na stole Qhigh. Podbudowany poprzednią akcją znów aktywny w wojnie blindów, tym razem stawiając na AI Słowaka mającego ok. 12-14bb. Ten jednak znajduje wystarczająco dobrą rękę przed sobą i sprawdza z . Tym razem Bobika nie daje rady wyrzucić lepszego układu. Ostatni inkasujący 250 E są Petroniusz i Kozłowski. Ten pierwszy pechowo odpada dziesiątki na dziewiątki do Słowaka, natomiast Paweł po dobrym runie, najpierw sprawdza po swoim otwarciu semishorta z parą ósemek i przegrywa do big slicka. Sam natomiast wrzuca niską parkę skrócony do 60k i musi uznać wyższość . Wiktor05 wrzuca za 10bb i dostaje sprawdzenie od broniącego blinda Jawora, As high jest najlepsze, bo board nie daje żadnemu z nich lepszego układu. . Wiktor05 kasuje – 300 E. Pawł Kozłowski wrzucił all-ina za niecałe 10bb z MP i został dosć szybko sprawdzony przez gracza z CO. Co więcej – Słowak siedzący na BB poprosił o przeliczenie stacka swojego rodaka z CO! Gdy okazało się, że gracz na BB musi zaryzykować swoje życie turniejowe chcąc na trzeciego wchodzić w te rozdanie, zdecydował sie zrzucić . Kolega z CO pokazał dokładnie taką samą rękę, co zdecydowanie ucieszyło (i poprawiło szanse na wygraną) Pawła, gdyż odsłonił on Board w postaci spowodował co prawda reakcję – NO NIEEE!! – jednak już po chwili Paweł zorientował sie, że strit na boardzie nie sprawia, iż obaj gracze splitują pulę – przecież miał on u siebie ! Kolejny ITM Polaka, ale jak tu się cieszyć z mincasha, kiedy odpada się vs. najlepszy możliwy układ? Heniek przy próbie kradzieży, nie dał sobie szansy na pas, ponieważ wrzucał całość (ok.120k). Bobik trzymał jednak dwa czerwone Asy i kompletnie wybił pomysł podwojenia kolegi mającego . Flop co prawda czwórka, więc pachniało gruubym suckoutem, ale turn z ostatnim Asem postawił kropkę nad i. Następnym wyeliminowanym (po jednym miejscu przerw gracza słowackiego) jest Szczęsny, który na 5bb próbował łapać outy wsuwką z , wszystko na co mógł liczyć to flip i dostał go od losu, jednak tym razem był po tej niewłaściwej stronie i musiał wstać od stołu. Przed chwilą pękł bubble! Polak – Panas – otworzył z EP i dostał 3bet shove od Słowaka – Marka Petrowa – za jego 10bb. Nie zastanawiając się długo Polak callnął tego all-ina. Przeciwnik odsłonił i chociaż była to mocna ręka, to jednak nasz rodak uśmiechnął się, gdyż był w posiadaniu asów! Board nie przyniósł żadnych niespodzianek i reszta graczy może udawać się już do kasy po odbiór przynajmniej 250€ w chwili, gdy zakończą swój udział w grze. Pierwszym odpadającym wśród graczy w ITM był zwycięzca ostatniego PokerTour Prom – Mades, który dotrwał do miejsc płatnych na sporym szorcie. Na otwarcie Słowaka za 22k nasz gracz odpowiada szybkim 3betem za ok 100k (po prostu stawia jedną z wieżyczek szarych żetonów za linię), jak się okazuje rywal miał w stacku total 193k i All-inuje się 4betując Polaka. W tej sytuacji tomziom musi sprawdzać odsłaniając swoje , przeciwnik natomiast wygrywa rozdanie, bo jego Króle utrzymują się postflop. Ale pula! Udało nam sie dowiedzieć jak odpadł Grinder, siedzący aktualnie w side evencie. Po open Słowaka za 12k Grinder zdecydował się na 3bet do 26k, na co rywal odpowiedział insta all-inem. Polak takze zbyt długo się nie zastanawiał – trzymając miał dość prostą decyzję na 20bb. Rywal odsłonił i wydawało się, że nastąpi podwojenie naszego rodaka. Niestety – jak to już dziś kilka razy się zdarzyło – 3 outer to wystarczająca moc, tym bardziej, że już pierwsza karta na boardzie – – sprawiała, że Polakowi zostało modlić się o jedną z dwóch dam na pozostałych stritach. Powodzenia w takim razie w side evencie! Triumfator Pokertour Prom próbował się z rywalem, który chciał w bezczelny sposób kraść jego ciemnego blinda. Co prawda nie wyskoczył na niego jak kiedyś Tony G. ale na flopie zagrał bet/call z pozycją, szkoda że dalej agresji już zabrakło i po przeczekanym turnie rywal uderzył znów na królu wyrzucając defendującego Polaka. Ruszył kilka chwil temu side event za 80€, w tej chwili zarejestrowanych jest 20 graczy, aczkolwiek turniej także jest w formule re-entry. Gracze turnieju głównego wrócili już do stołów po krótkiej przerwie i już Szczęsny zdążył się podwoić. Short z 30k w stacku wrzuca z UTG, Szczęsny na SB również wrzuca swoje 37k. Polak ze swoimi był z przodu vs rywala i zaliczył łatwe podwojenie. Co ciekawe, jeden z graczy po drodze przyznał się, że sfoldował siódemki! Do ciekawego starcia doszło między Tomziomem a Pelbonkiem. Pierwszy z Polaków otworzyt z CO, dostał flat od gracza z BU, natomiast siedzący na BB Pelbonek squeeznął do 25k, na co Tomziom odpowiedział all-inem za ponad 40bb. Pokerzysta z BU zrzucił karty a Pelbonek snap callował, odsłaniając Tomziom potrzebaował w tym momencie sporej pomocy ze swoim – no i takową otrzymał, gdyż na river spadł as! Podobnie suckoutem pożegnał sie z turniejem Romek – vs miejscowego pokerzysty już po flopie było behind, gdyż rywalowi spadł jeden z jego dwóch outów. 44. Pelbonek 43. Romek W grze zostało 42 pokerzystów Nasz gracz na shorcie wrzuca z wczesnej , ale zarówno ręka przeciwnika, jak i flop nie daje zbyt wielkiej nadziei na dalszą grę. Rywal Polaka odsłania , a na flopier dostaje nutflushdraw do tego. Tylko cud mógłby uchronić Jamro od sit-open, jednak to nie Częstochowa tylko Koszyce i nic niesamowitego nie ma miejsca. Turn As i koniec marzeń o pucharze dla tego gracza. Dzieje się u Pelbonka, oj dzieje! Polak, który kilka chwil temu wygrał sporoą pulę od Słowaka (opisywane ) tym razem po raz kolejny zdecydował się 3betować open rywala, lecz – dla odmiany – siedzieli oni nie na późnych, lecz na dwóch pierwszych pozycjach na stole. Cały stół foldował aż do gracza na SB, który oznajmił all-in za ponad 30bb – 101k! Bardzo szybki all-in Słowaka z UTG (105k) sprawił, że Pelbonek – bez potrzeby dłuższego zastanawiania się – mucknął swoją rękę. W tym samym czasie na stole obok vs open z SB swojego stacka wielkości 9bb wrzucił CryMeArive, niestety dostał snap call. Polak odsłonił a rywal Flop dał jeszcze nadzieję na podwojenie, jednak na turn i river sprawiły, że CryMe zakończył swój udział w PokerTour Koszyce. Przybiegam do stolika, gdzie gra nasz rodak w momencie, kiedy w tę stronę zmierza również floorman z zegarkiem w ręku. A to zazwyczaj oznacza spore rozdanie lub opcjonalnie tilt u jednego z graczy, któremu spieszy się do domu i chce grać w formule turbo. Na boardzie mamy pulę 140k po ogłoszeniu AI rywala Polaka za niecałe 70k. Pelbonek widać, że ma bardzo trudną decyzję, bo pasuje swoją rękę na stojąco i w dodatku w ostatnich sekundach wymawianych przez floora. Szkoda, że nie wiemy jak wyglądał przebieg rozdania na wcześniejszych streetach, może uda się porozmawiać z nim na przerwie. Na stole Kozłowskiego gracz ten nadal eliminuje shortów, tym razem jego dziesiątki dają sobie radę z Słowaka. O dziwo znowu mimo złego flopa dającego top parę rywalowi, Polak trafia swojego outa na river! Na starcie dzisiejszego dnia miał on przed sobą około ~200k. Mimo przegrania jednego większego spota, stan posiadania żetonów Pelbonka wzrósł do niecałych 300.000! Przyczyniło się do tego m.in. rozdanie sprzed chwili. Słowak siedzący na CO zdecydował sie na drugi open pod rząd – do 6,5k, a Polak na BU zerknął w karty i po chwili zastanowienia zagrał 3bet do 16k. Wiktor05 i Jawor siedzący na blindach zrzucili swoje karty, miejscowy pokerzysta natomiast stwierdził prawdopodobnie, że co to jest za rozdanie, jeśli nie widzi się flopa i dorzucił 9,5k do puli. – po zobaczeniu trzech kart wspólnych Słowak zdecydował sie na lead za 18k, co dość szybko sprawdził nasz rodak. – turn i kolejny bet gracza z CO, tym raze 31k. Chwila namysłu Pelbonka zaowocowała kolejnym callem. – bardzo ciekawa karta na river i check Słowaka – jednak Pelbonek uznał, że nie bedzie tu valuebetować swojej ręki, odsłonił a rywal szybko zrzucił swoje karty. Pula około 75k powędrowała w kierunku Polaka. Jeżeli kojarzycie pierwszy szybki format pokera,czyli Rush Poker na FTP, to wiecie, że wiązał się on z dużą ilością akcji. Na tę również nie może narzekać Grinder, który najpierw skrócił się do 35k, a już chwilę później wrzucił 3b AI na gracza o nicku Jamro i jego big slick dał sobie radę z małą parką. Król na river – never easy! 1. €8,800 Ciekawe, kto zgarnie główną nagrodę i puchar? Solą ziemi w temacie MTT są… flipy. I właśnie taką akcję między dwójką Polaków udało nam się na szybko zanotować. Kozłowski, który flatnął otwarcie z wczesnych z postanowił – zresztą bardzo słusznie – wygonić z rozdania innych z naszych reprezentantów. Jednak musiał liczyć się z tym, że jego sqz AI za 20k+ żetonów nie będzie miał zbyt wiele szans na zrzucenie sporej dawki range’u przeciwnika. Mimo mocnej ręki w postaci i wyśnionego wręcz flopa raiser musiał wstać od stołu niepocieszony. Dzisiaj będą 33 miejsca płatne, więc do bubbla jeszcze kawałek! Będący na sporym shorcie Grinder (12,8k na starcie turnieju) zaliczył bardzo solidny początek dnia drugiego. Po pierwszym podwojeniu otworzył – mając już 14bb – i dostał dwa calle. Na flopie – mając tyle żetonów, ile akurat było w puli – zagrał open all-in i został sprawdzony przez drawa w postaci . Turn i river nie przyniosły jednak na board żadnego z 14 outów przeciwnika. Po wygraniu jeszcze kilku małych pul Grinder ma obecnie około 90k w stacku. Dzisiaj dowiemy się, kto sięgnie po zwycięstwo w kolejnym przystanku PokerTour Koszyce. Do finałego dnia przeszło graczy 78, a w totalu wpisowe opłaciło 280 graczy (ile w tym re-entry ciężko stwierdzić, ale wielu zawodników wykorzystało 4 strzałki. Warto już na samym początku relacji wspomnieć o puli, którą udało się poskładać,a wyniosła ona aż 36 666. Dużo tych szóstek, prawda? Mamy tym samym praktycznie dwukrotnie przekroczoną pulę gwarantowaną! Super Z grą pożegnało się już kilku super shortów, ale nasz człowiek Grinder sam posiadający 6bb na pierwszym levelu dnia finałowego zdołał się podwoić i walczy dalej o prymat Pokertour.
Bobik
i na turn i river nic nie zmieniły w układzie sił i Janosik udał się do kasy po odbiór kwoty 1700€
Gdy na turnie pojawia się Bobik uderza za 40k – niecałą 1/2 pota i dostaje szybki call.
River to i kolejny bet Bobika, tym razem za 75k, także od razu sprawdzony przez rywala, który jest niezadowolony widząc odsłaniane przez Polaka . Słowak pokazuje i muckuje rękę.
Marcin125 odsłania – będące póki co w lepszej sytuacji – jednak już flop w postaci [3]x pozbawia go złudzeń co do możliwości wygrania tego spota. Marcin kończy grę na 21. miejscu i udaje się do kasy po odbiór 300€
Flop –
Przemek bardzo szybko decyduje się na call – co niektórym graczom wydaje się dość dziwne, gdyż Polak odsłania – fulla z flopa, który w mniemaniu niektórych był tu wystarczająco silną ręką, by zagrać po prostu shove po tym raise.
Gracz z SB odsłonił które było jednak sporym underdogiem w starciu z jego rodaka. Board nie dał żadnych nadziei posiadaczowi słynnej Anny Kurnikovej.
2. €5,600
3. €4,100
4. €2,950
5. €2,200
6. €1,700
7. €1,300
8. €1,010
9. €756
10-12. €550
13-15. €450
16-18. €350
19-27. €300
28-33. €250