20141122071626.gifPokerStars zamierza “bardzo szybko” wprowadzić do swojego oprogramowania nowe narzędzia pozwalające ograniczyć automatyczną rezerwację miejsc przy stołach cashowych.

Firma zastanawia się także jak jeszcze bardziej ograniczyć korzystanie ze skryptów, które automatycznie usadzają graczy przy najlepszych stołach.

Narzędzia tego typu kosztują czasem tysiące dolarów, a ich zadanie polega na sadzaniu gracza do profitowego stołu wtedy, gdy oprogramowanie takowy znajdzie. Program bezustannie skanuje lobby i graczy na każdym stole, a gdy znajdzie słabszych sadza nas w takim miejscu, abyśmy mieli nad nimi jak największa przewagę.

Taniec na stołach

Narzędzia skryptujące dosyć agresywnie wykorzystują politykę PokerStars, która pozwala na rezerwowanie nieograniczonej liczby stołów. Zawodnik może kliknąć na miejsce przy stole i przez 45 sekund ma czas, aby zdecydować ile pieniędzy chce zabrać do gry. Skrypty wykorzystują ten czas na to, aby sprawdzić czy jakiś rekreacyjny gracz dosiądzie się do stołu. Jeśli nikt taki nie usiądzie rezerwacja wygasa.

Jeśli kilka osób korzysta z takiego skryptu to kończy się to „tańcem skryptów po stołach”. Jeden skrypt „zachęca” drugi do zasiadania do stołu celem obserwacji potencjalnych graczy. Gdy rezerwacja wygasa inny skrypt wskakuje na jej miejsce. Tworzy to dziwną pętle i blokuje stoły: nikt nie gra, ale miejsc wolnych też nie ma.

Ograniczenia

PokerStars zamierza ukrócić ten proceder zmniejszając to ile razy gracz może usiąść do stołu bez gry. Najnowsza propozycja to trzy rezerwacje na sześć godzin; jeśli gracz zarezerwuje trzy miejsca i nie rozegra żadnej ręki, to będzie musiał za karę odczekać 6 godzin od czasu anulowania pierwszej rezerwacji, aby móc dokonać kolejnej.

“Mamy nadzieję, że zaproponowane rozwiązania zakończą problem „stołów zablokowanych przez skrypty” wykorzystywane przez graczy, którzy na wielu z nich nie zamierzają grac. Mamy nadzieję, że zmniejszy to efektywność skryptów pokerowych”

źródło: pokerfuse.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.