Lider rynku pokera online przypomina graczom z PKR, że zostało zaledwie kilka dni na złożenie wniosków. Zwrot pieniędzy gwarantuje PokerStars.
Ubiegły rok nie był zbyt dobry dla klientów znanego pokerroomu PKR. Z dnia na dzień firma zakończyła działalność. Na początku maja 2017 roku, sieć Microgaming, w której funckjonowało PKR zawiesiło (na prośbę firmy) ich działalność. Na twitterowym i fejsbukowym koncie PKR można było przeczytać tylko krótkie informacje, które jednak nie wyjaśniały szczegółów tej decyzji. Kilkanaście godzin później PKR zlikwidowało konto na Twitterze. Microgaming poinformowało, że ,,firma przeżywała w ostatnim czasie kłopoty natury finansowej i obecnie korzysta z profesjonalnego doradztwa”. Natomiast branżowy ,,EGR Magazine” informował, że właściciele PKR wystąpili do sądu o objęcie procedurą administracyjną, którą przewidywało prawo upadłościowe. Te informacje się potwierdziły, a PKR przeszło do historii.
W lipcu do gry włączyło się PokerStars. Lider rynku poinformował, że przejmuje zobowiązania, które PKR miało wobec swoich graczy. Według szacunków, konta na PKR miało ok. 60 tysięcy osób. W ten sposób, PokerStars zapewniło sobie korzyści wizerunkowe, a gracze zyskali pewność, że nie zostaną na lodzie.
Ostatnie dni
Teraz temat zwrotów pieniędzy wraca. PokerStars poinformowało właśnie, że gracze, którzy korzystali z usług PKR, a którzy jeszcze nie odzyskali swoich funduszy mają czas do 28 lutego, aby dopełnić wszystkich formalności. Wnioski złożone po tym terminie nie będą uznawane. Firma radzi także sprawdzenie skrzynek mailowych, na które wysłała graczom niezbędne informacje.
Aby odzyskać pieniądze, poza złożeniem wniosku należy posiadać także konto na PokerStars. Jeśli ktoś go nie ma, musi je założyć. W ten sposób pieniądze zostaną zwrócone bezpośrednio na to konto. Firma dodaje, że następnie będzie je można wypłacić np. na konto bankowe, bez potrzeby ,,ogrywania ich” na PS.
W lipcu ubiegłe roku, Jez San (twórca PKR) udzielił wywiadu, w którym opowiedział o upadku pokerroomu. PKR powstało w 2004 roku. San powiedział, że starano się utrzymać stronę wśród żywych, a inwestorzy wyłożyli duże pieniądze, szukano także kupca, ,,ale to było niemożliwe”. Dodał, że z przykrością patrzył na śmierć swojego biznesowego dziecka, ale ,,poker to ciężki biznes, biznes idący w dół”. W jego ocenie, tylko kilka pokerroomów zarabia naprawdę dobre pieniądze. San dodał, że jeszcze dziesięć lat temu, poker był dużym biznesem. Jako punkt początkowy problemów branży wskazał na 2006 rok, gdy w USA uchwalono ustawę UIGEA, która zmusiła operatorów do opuszczenia tamtejszego rynku.
Administrator sądowy, który czuwa nad przebiegiem działań upadłościowych PKR mówił w 2017 roku, że jego celem jest sprzedaż firmy jako całości. Dodawał, że jeśli to się nie uda, poszuka chętnych na kupno poszczególnych części firmy, w tym baz danych i technologii, które od 2004 roku rozwijało PKR. W październiku, oprogramowanie PKR zostało zakupione przez firmę Videoslots.
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Nietypowy turniej pokerowy na Dzień Kobiet- dama i król na wspólnej karcie! Promuje równość płci
*
Jeśli nie macie jeszcze konta na globalnej domenie PokerStars, załóżcie je z tego linku i skorzystajcie z bogatej oferty turniejowej i cashowej największego poker roomu na świecie.
