DSC02765Czy w pokerze powinien zostać wprowadzony zegar? To pytanie po raz pierwszy zadano po długim finale November Nine 2013, kiedy to mistrzem został Greg Merson. Dokładnie takie samo pytanie zadali także organizatorzy World Poker Tour podczas ankiety zorganizowanej na przystanku LA Poker Classic. Wyniki? 80% graczy uważa, że zegar powinien zostać wprowadzony.

W debacie na temat zegara głos zabrało wielu graczy. Jedni uważają, że to jedyna słuszna droga, natomiast inni twierdzą, że zegar zabije pokera. Zupełnie inaczej do tego tematu podszedł dwukrotny zdobywca bransoletki WSOP oraz zwycięzca klasyfikacji Player of the Year dziewiątego sezonu World Poker Tour Andy Frankenberger.

„Wszyscy mieliśmy taką sytuację – mamy najmniejszy stack przy stole, a jeden z graczy internetowych, który w tym samym czasie rozgrywa 8 rozdań online, stara się rozgrywać każdą rękę i zastanawia się na każdym streecie co robić dalej. To naprawdę tiltujące i 80% osób głosujących w ankiecie WPT utwierdza mnie w przekonaniu, że nie tylko mnie to frustruje. Cieszę się, że WPT zabiega o feedback graczy, aby poprawić grę, jednak problemem tego sondażu jest to, że zostało zaprezentowane jedynie jedno rozwiązanie – zegar. Nie wiemy zatem, czy 80% głosujących chce wprowadzenia zegara, czy też po prostu chce zmienić obecny stan rzeczy,” pisze Andy.

Andy twierdzi, że zegar pokerowy idealnie nadawałby się do turniejów turbo, ponieważ tam trzeba podejmować szybkie decyzje. W turniejach z normalną strukturą proponuje jednak zmianę obecnych zasad. Andy uważa, że lepiej zmienić reguły niż wprowadzić zegar, którzy może zepsuć całą zabawę przy stole.

„Podczas gdy wprowadzenie zegara jest na pewno lepszym rozwiązaniem niż brak rozwiązania, osobiście uważam, że znacznie mniej drastycznym i potencjalnie bardziej efektywnym byłoby przeprowadzenie zmian.

Mój pomysł opiera się na dwóch zmianach:

– Zezwolić krupierowi na „Call the Clock” bez udziału floormana

– Wymagać „potwierdzenia” od drugiej osoby przed rozpoczęciem odliczania.

1) Gracze nie będą już się bać prosić o odliczanie bo wiedzą, że w rzeczywistości ktoś inny również będzie musiał to potwierdzić. W związku z tym, nie będą „tymi”, którzy poprosili o odliczanie. To będzie część konsensusu, a graczom bardzo ciężko dyskutować z konsensusem. Z biegiem czas prośba o odliczanie nie będzie już uważana za niesportowe zachowanie.

2) Cały proces będzie przebiegał znacznie szybciej, jeżeli floorman nie będzie musiał podchodzić do stołu, aby rozpocząć odliczanie. Jeżeli jesteśmy gotowi na debatę o pokerowym zegarze, dlaczego nie dyskutować o tym, aby to krupier odliczał czas.

3) Dzięki temu, że minimum dwie osoby będą musiały poprosić o odliczanie, znikną sytuację w której jeden gracz jest notorycznie odliczany.

Co myślicie o pomyśle Andy’ego? Czy jest w stanie zdobyć poparcie większości? Osobiście zgadzam się z jednym stwierdzeniem Andy’ego –„Lepszy pokerowy zegar, niż żadne rozwiązanie.”.

Źródło: PokerNews