Czy prowadzicie swoje pokerowe pamiętniki? Jeśli tak, to dobrze. Jeśli nie, to zacznijcie je prowadzić, bo bez nich zawsze ciężko będzie Wam się połapać w tym, w jakim miejscu edukacyjnej ścieżki obecnie się znajdujecie.

Mówi się, że każdy gracz, który pracuje nad swoją grą, powinien prowadzić notatki. Szczególnie dużo w tym kontekście mówi się o sporządzaniu notatek z obejrzanych filmów instruktażowych. Przelewanie myśli na papier korzystnie wpływa na efektywność naszej nauki; pisząc, od razu utrwalamy nabytą wiedzę, a po drugie jesteśmy w stanie znacznie lepiej kontrolować to, co już umiemy i to, w jakim kierunku powinniśmy się dalej rozwijać.

W pełni zgadzam się z powyższym podejściem, jednak w niniejszym tekście chodzi mi o prowadzenie pokerowego pamiętnika – czegoś o szerszym zakresie znaczeniowym.

Pokerowy pamiętnik – do czego służy?

Pozwólcie, że odpowiem na powyższe pytanie nie wprost, a poprzez odniesienie się do swoich osobistych doświadczeń. Jak zapewne wiecie, grę w pokera traktuję poważnie. Zależy mi na tym, żeby podnosić swoje umiejętności, dlatego wiele czasu poświęcam na przyswajanie wiedzy. Jednym ze sposobów nauki, z którego korzystam, jest analizowanie rozmaitych scenariuszy w pokerowym trackerze. Robię to regularnie i z dnia na dzień moja baza rozpatrzonych przypadków powiększa się.

W pewnym momencie, wówczas gdy nie zapisywałem sobie jeszcze informacji dotyczących tego, nad czym już pracowałem, zaczęło mnie to wszystko przerastać. Nie potrafiłem kontrolować tego, co już przerobiłem, i gdzie powinienem udać się dalej. Czułem, że wykonywanie regularnych ćwiczeń/analiz to krok we właściwym kierunku, jednak ciągle miałem wrażenie, że brakuje mi jakiegoś elementu w tej edukacyjnej układance.

Nie wiedziałem, w czym tkwi problem, dlatego zdecydowałem się na założenie pokerowego pamiętnika. Z racji tego, że ostatni raz z długopisu regularnie korzystałem jakieś 20 lat temu na studiach, przez co moje odręczne pismo, któremu od zawsze i tak było znacznie bliżej do egipskich hieroglifów niż do zrozumiałego przez wszystkich alfabetu łacińskiego, zdecydowałem się na prowadzenie zapisków w wersji elektronicznej. Nie do końca mi to pasowało, bo zaliczam się do tej grupy osób, która lubi mieć w dłoniach czytane teksty, ale patrząc na moją kaligraficzną ułomność, nie było innego wyjścia

Pokerowy pamiętnik na co dzień 

W pamiętniku zacząłem zapisywać notatki na temat wszystkiego, czego się uczę. Szybko zacząłem też dostrzegać zalety pisania w formie elektronicznej, gdyż pracując w ten sposób, z łatwością mogę grupować oraz filtrować poszczególne wydarzenia i wpisy.

Przestałem działać w nieładzie. Mam teraz pełen przegląd sytuacji i dokładnie widzę, czy moim edukacyjnym staraniom bliżej do pogoni psa za jego własnym ogonem, czy można mówić o jakieś myśli przewodniej, harmonii i efektywnym procesie szkolenia. Od zawsze bałem się tego, że uczę się w zły sposób. Częściowo, ale tylko częściowo, ten pamiętnik pozwala mi rozwiewać moje obawy. W tym zakresie z pewnością mam jeszcze multum rzeczy do poprawy, jednak już teraz mogę powiedzieć, że w porównaniu do sytuacji sprzed robienia notatek, i tak moja pozycja znacznie się poprawiła, jakkolwiek nieprofesjonalnie bym nie pracował. Obecnie nie wyobrażam sobie tego, że można się rozwijać, nie śledząc przy tym postępów w nauce. Tyczy się to nie tylko pokera, ale również właściwie każdej innej dyscypliny, np. nauki języków obcych.

Śledzenie postępów mocno związane jest również ze śledzeniem efektywności moich poczynań. Załóżmy, że dzięki własnej analizie lub dzięki wiedzy, którą wyniosłem ze studiowania materiałów edukacyjnych ze źródeł zewnętrznych, uznałem, że muszę wprowadzić korekty do swojej strategii. Do tej pory, gdy nie katalogowałem tego typu wydarzeń, nie miałem prawie żadnego pojęcia na temat skuteczności wprowadzonych korekt. Mogłem opierać się wyłącznie na ogólnej zmianie win rate’u, jednak nigdy nie miałem pewności, czy to zasługa tej konkretnej zmiany czy innych czynników. Katalogowanie zmian w bazowej strategii (wraz z datami, szczegółowymi informacjami, zapisaniem odpowiednich filtrów w trackerze etc.) w mojej opinii jest prawdopodobnie najbardziej EV+ narzędziem, jakie mamy do dyspozycji przy prowadzeniu pamiętnika. Teraz np. wiem, że tego i tego dnia wprowadziłem do swojej gry taką i taką zmianę. Muszę więc wrócić do tego miejsca po x liczbie rozdań i sprawdzić, czy wydarzyło się to, czego oczekiwałem.

Podsumowanie

Przeczucie mówi mi, że prowadzenie pokerowego pamiętnika daje jeszcze więcej korzyści, może bardziej subtelnych, nieco mniej dostrzegalnych, ale sumujących się, przeto składających się na większe zmiany. Ja skupiłem się na tych, które z mojego punktu widzenia mają największe znaczenie. Polecam Wam zapisywanie tego, w jaki sposób się uczycie, dzięki temu znacząco zwiększy się efektywność Waszych działań.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?