Zazwyczaj w trakcie trwania jednego dnia nasze emocje wzmagają się i opadają. Rano budzimy się wypoczęci, a wieczorem opadamy na poduszkę wycieńczeni pracowitym dniem. Po zakończeniu sesji pokerowej jest tak samo. Zwłaszcza jeśli w jej trakcie przegrałeś sporo pieniędzy. Na szczęście emocje powoli znikają i w końcu zapominasz o nich zupełnie. Czasem frustracja ustępuje w ciągu kilku minut, czasem dopiero po kilku godzinach. Tak czy inaczej frustracja znika całkowicie i jesteś gotowy do następnej sesji.

tilt poker emotionsCzasami nie jest jednak tak różowo. Nie siadasz do gry nastawiony neutralnie, bo trochę emocji nadal gdzieś głęboko w tobie tkwi. Może to być coś z pozoru nieistotnego, ale te dodatkowe emocje (tilt, nadmierna pewność siebie, wątpliwości co do posiadanych umiejętności) sprawiają, że twój próg tolerancji emocjonalnej jest zaniżony i wystarczy nawet czasem coś drobnego, abyś stracił kontrolę nad tym, co robisz przy stole. Wpadasz więc szybciej w tilt i tracisz kontrolę nad grą już po mniejszej ilości przegranych rozdań.

Emocje zbierające się w nas przez kilka dni sprawiają, że trudno jest grać dobrze. To co podczas sesji dzieje się losowo na stole i na co nie mamy wpływu, a co kosztuje nas pieniądze sprawia, że coraz trudniejsze staje się dla naszego mózgu wyczyszczenie emocji powstałych w czasie poprzednich sesji. Gromadzą się one stopniowo, dzień po dniu, aż tilt wkrada się po pierwszym przegranym rozdaniu.

Emocje mogą bowiem gromadzić się tygodniami, miesiącami i latami, a dotyczyć jakiejś jednej kwestii. Przyjrzyjmy się na przykład graczowi, który uważa, że zawsze idzie mu źle lub nie ma tyle szczęścia co inni. Mijają  miesiące i lata, a jego gniew narasta z każdym przegranym coin flipem i bad beatem, gdy ktoś przypadkiem dobiera do silniejszego układu. Ten jego cały „bagaż emocjonalny” siedzi w głowie i sprawia, że nasz bohater reaguje w sposób, który wydaje się zupełnie nieadekwatny do tego, co się stało. Przegranie pojedynku, w którym jego szanse wynoszą 50% wprawia go w tilt, ponieważ jest to reakcja na wszystkie przegrane sytuacje tego typu, a nie tylko ten jeden raz. Czasem takie zachowania obserwujemy także w codziennym życiu, gdy przysłowiowa kropla przelewa tak zwaną „czarę goryczy”.

Te skumulowane emocje to najtrudniejszy aspekt psychologiczny do opanowania przez pokerzystę. Dzieje się tak dlatego, że musisz nie tylko poradzić sobie z emocjami powstałymi teraz po przegranych właśnie pulach i popełnionych błędach, ale również z długotrwałymi emocjami wynikającymi z tych samych rzeczy, nagromadzonych w długim czasie. Gdy iskra zapalna ogarnia ten cały bagaż negatywnych doświadczeń, intensywność wybuchu emocji jest tak wielka, że szybko paraliżuje nasz umysł i zdolność do kontrolowania się. W rezultacie tiltujemy, zamieramy w czasie dużego rozdania lub zaczynamy wierzyć w nadprzyrodzone moce przeciwników do czytania naszego umysłu. Aby móc kontrolować emocje w takim momencie, musisz aktywnie redukować je poza stołem i pozbywać się ich w pełni, inaczej wrócą ze zdwojoną siłą.

źródło: Mental Game of Poker

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.