Pokerowy boom wywołany przez Chrisa Moneymakera i jego zwycięstwo w Main Evencie World Series of Poker w 2003 roku radykalnie zmienił świat tej gry. Wbrew temu jednak co myślicie Moneymaker nie zrobił tego sam. Był jedynie ostatnim elementem długiego łańcucha zdarzeń, na który wpływ miała także silna ekonomia pokerowego środowiska. Ludzie mieli wtedy trochę pieniędzy na zbyciu, gry internetowe rozkwitały na całego i powstało World Poker Tour, w którym widzowie mogli oglądać karty zawodników. Film Hazardziści zyskał miano kultowego, a James McManus wydał książkę Positively Fifth Street promowaną jako bestseller przez gazetę New York Times, w której opisywał swoją grę na stole finałowym Main Eventu w roku 2000.
Pod koniec roku 2003 poker był uznawany za coś fajnego wśród studentów ze względu na wspomniany film z Mattem Damonem i wśród starszej młodzieży właśnie dzięki lekturze Positively Fifth Street. Mistycyzm gry zniknął dzięki możliwości podglądania kart i ilości materiałów dostępnych online. Poker dzięki sieci stał się dostępny dla każdego, praktycznie wszędzie. Ludzie mieli za co grać, bo gospodarka rozwijała się dobrze. I wtedy pojawił się Efekt Moneymakera.
W 2003 roku poker boom przywitał ludzi, to nie oni wywołali go swoim przyjściem.
Jesteście ciekawi jak sytuacja wygląda dzisiaj kiedy wiele osób mówi, że poker umiera, a inni uparcie twierdzą, że jest inaczej? Przekonajmy się na podstawie tabelki poniżej. Liczby nie kłamią:
| Rok | Liczba roomów | Liczba stołów |
Całkowity zysk |
Zmiana (%) |
| 1992 | 92 | 564 | 74,701,000 | -2.57 |
| 1993 | 89 | 571 | 70,814,000 | -5.20 |
| 1994 | 93 | 586 | 71,667,000 | 1.20 |
| 1995 | 92 | 574 | 66,520,000 | -7.18 |
| 1996 | 82 | 539 | 64,485,000 | -3.06 |
| 1997 | 77 | 490 | 61,509,000 | -4.61 |
| 1998 | 76 | 526 | 58,873,000 | -4.29 |
| 1999 | 70 | 546 | 63,244,000 | 7.41 |
| 2000 | 68 | 473 | 63,064,000 | -0.28 |
| 2001 | 65 | 475 | 59,673,000 | -5.38 |
| 2002 | 57 | 386 | 57,791,000 | -3.15 |
| 2003 | 58 | 383 | 68,276,000 | 18.15 |
| 2004 | 79 | 484 | 98,862,000 | 44.80 |
| 2005 | 96 | 701 | 140,224,000 | 42.00 |
| 2006 | 106 | 886 | 160,929,000 | 14.77 |
| 2007 | 113 | 907 | 167,975,000 | 4.38 |
| 2008 | 113 | 913 | 155,724,000 | -7.29 |
| 2009 | 114 | 905 | 145,580,000 | -6.54 |
| 2010 | 109 | 920 | 135,200,000 | -7.13 |
| 2011 | 104 | 872 | 131,877,000 | -2.46 |
| 2012 | 99 | 809 | 123,253,000 | -6.54 |
| 2013 | 88 | 774 | 123,891,000 | 0.56 |
| 2014 | 79 | 736 | 119,904,000 | -3.18 |
| 2015 | 76 | 681 | 118,023,000 | -1.57 |
A jednak w górę!
Sporo mówi się o tym, że poker umiera, a liczba graczy spada, ale jeśli spojrzymy na niezbite dowody to łatwo przekonać się, że przykładowo liczba graczy i roomów w stanie Nevada (gdzie mieści się stare dobre Las Vegas) jest wyższa niż w erze przed tak zwanym pokerowym boomem. Jest owszem mniej roomów, ale te które zostały są o wiele większe (mówi się o wzroście ich powierzchni na poziomie 15% w porównaniu z latami 90-tymi). Co najważniejsze zyski są obecnie prawie dwukrotnie wyższe.
Oczywiście nikt z nas nie chce, aby liczba gier uległa zmniejszeniu, ale naginać prawdy ani nikogo bajerować nie trzeba – fakt faktem poker w 2016 roku jest bowiem na o wiele mocniejszej pozycji niż był w 2002.
źródło: parttimepoker
