Daniel Negreanu znów zadziera z pokerową społecznością. Wszystko w imię obrony interesów swojego partnera, czyli PokerStars, z którym wiąże go umowa sponsorska. Kanadyjczykowi znowu się oberwało za pokrętne tłumaczenia, a w związku z nową sprawą odgrzewany jest „kotlet” o nazwie „More Rake Is Better”.
Inaczej nie może być. Daniel Negreanu wielokrotnie udowadniał swoją lojalność względem PokerStars i zrobił to ponownie. Już nie po raz pierwszy Kanadyjczyk wystąpił w roli rzecznika prasowego firmy i wziął na siebie krytykę za kontrowersyjne pomysły swojego partnera biznesowego. Jest to całkowicie zrozumiałe – Negreanu jest jednym z najpopularniejszych pokerzystów na świecie i zasięgi, jakie on potrafi wygenerować, są nieporównywalnie większe od tych, które osiągnąć może oficjalny sztab prasowy. Nigdy się nie dowiemy, czy Kanadyjczyk naprawdę myśli to, co mówi, czy w tym momencie przemawia przez niego chęć bycia lojalnym wobec „pracodawcy”. To w sumie nie jest w tej sprawie w żaden sposób istotne – zaznaczam tylko ten fakt, bo zawsze byłem zdania, że jeśli KidPoker nie wypowiada się na temat polityki i nie broni zaciekle PokerStars, jest super gościem, którego da się lubić.
Czego dotyczy ostatnie zamieszanie? Kolejnych zmian w ofercie Poker Stars. Gdy już myśleliśmy nadzieję, że nie da się wymyślić gorszych „odmian pokera” niż te, które niedawno zlikwidowały Starsy – Split Hold’em i Showdown Poker – to operator ponownie nas zaskoczył. Od jakiegoś czasu w jego ofercie dostępna jest gra Unfold, w której za odpowiednią opłatą – dodatkowe 7% – możecie powrócić do gry już po zrzuceniu kart. O szczegółach tego produktu przeczytajcie poniżej.
Unfold Poker
Trzy słowa od redaktora naczelnego
Dobitnie na temat tej odmiany pokera – aż serce mnie boli, jak w stosunku do tej gry używam słowa „poker” – wypowiedział się redaktor naczelny Pokertexas Rafał „Jack Daniels” Gładysz. Pozwolę sobie skorzystać z jego wypowiedzi, bo w niej zawarte jest wszystko, co mam Wam do przekazania w temacie swoich odczuć odnośnie gry o nazwie Unfold.
Kochane PokerStars! Co chwilę zaskakujecie nas swoimi nowymi pomysłami na gry pseudopokerowe, na których wyciśniecie z…
Publiée par Jack Daniels – Poker & Media sur Vendredi 3 août 2018
Poker stale ewoluuje
Wracamy do meritum. Już nie pierwszy raz zdarzyło się, że Negreanu, jakiś czas po wypuszczeniu przez PokerStars kolejnego kontrowersyjnego produktu, publicznie staje w obronie oferty operatora. Twitter od razu rozgrzewa się do czerwoności.
5 card Stud was the game and they complained when 7 was intro’d
Hold’em next, they complained
Then Omaha.
Then Short deck.
Poker is always evolving people and always will.
You don’t have to play new games if you don’t like them.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) August 6, 2018
Kanadyjczyk wymienia gry, które na przestrzeni lat zyskiwały na popularności. W tym aspekcie Negreanu z pewnością ma rację. W swoim wywodzie nie zauważa tylko jednej rzeczy – to są gry, w których nikt nie kwestionuje roli umiejętności w procesie dochodzenia do sukcesu i w których pobierany rake jest na rozsądnym poziomie. Niestety wszelkie Split Hold’emy, Showdown Pokery, a teraz i Unfold są grami pseudopokerowymi, w których zmniejsza się czynnik umiejętności, a zwiększa się losowość i koszt prowadzenia rozgrywki. Są to świetne produkty, ale tylko z punktu widzenia operatora, gdyż zaspokajają jego finansowy interes.
There isn’t a single game format in the PokerStars lobby that isn’t beatable for the top players.
They are all beatable. If you aren’t beating them, it’s not because of the rake.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) 6 sierpnia 2018
Według Negreanu w lobby PokerStars nie znajduje się żadna gra, w której nie można wygrywać w długim okresie. Kanadyjczyk następnie przytoczył schemat pokerowego ekosystemu, który składa się z:
a) graczy wygrywających,
b) kasyna,
c) graczy przegrywających.
Ktoś bardzo trafnie zauważył, że właśnie pseudopokerowe gry sprawiają, że gracze rekreacyjni (C) odciągani są od stołów/gier, w których o zwycięstwie w dużej mierze decydują umiejętności. Z pewnością nie jest to zjawisko korzystne dla ludzi, który na PokerStars logują się po to, żeby pograć w pokera (A).
Zwiększający się rake ma również bardzo negatywny wpływ na graczy, którzy są graczami „break even”. Oni stają się z miejsca graczami przegrywającymi, a jedyną wygraną stroną w takim środowisku pozostaje tylko operator (B). I o to w tym wszystkim chodzi… Na przykład w Unfold PokerStars pobiera kolejne SIEDEM procent rake’u za możliwość powrotu do rozdania w roli widza – dalej gracz nie podejmuje już żadnej decyzji!
Nie ukrywam, że czekam tylko teraz na to, aby temat podchwycił Doug Polk i w swoim stylu skomentował to, o czym mówi ambasador PokerStars. Macie jakieś swoje pomysły? Może hastag #POKERIsAlwaysEvolving – z naciskiem na słowo „poker”?