Podejmując decyzję po flopie, ważne jest byśmy nie tylko zastanowili się, jaką rękę ma nasz rywal. Równie ważne jest rozważenie naszego własnego zakresu. Pomyślmy o najsilniejszej ręce, jaką możemy mieć w danym spocie. Pomyślmy o najsłabszej. I spójrzmy na tę, którą akurat mamy. W którym punkcie między najgorszą i najlepszą leży nasza ręka?
Gdy myślimy o tych wszystkich razach, gdy podbijamy z buttona, nasz zakres może rozpoczynać się od AA i kończyć się na T8o czy 54s. Z tego możemy wywnioskować, że obrona w odpowiedzi na 3-bet z, powiedzmy T9o, nie jest zagraniem w żadnym wypadku obowiązkowym. Podobnego myślenia możemy użyć w bardziej skomplikowanych spotach.
Spójrzmy na rozdanie rozegrane na stawkach NL100 przy stole 6-max Zoom, co pomoże nam zilustrować znaczenie czytania naszego własnego zakresu.
Początek akcji
Przy blindach 0.50/1$ gracz regularny siedzący na pozycji UTG otwiera za 3$ i dostaje 3-bet od CO do 9$. Wszyscy przy stole zrzucili karty a pierwszy podbijający sprawdził. Na flopie mamy więc heads-up w 3-betowanej puli.
Pierwsze trzy karty na stole to . Gracz z UTG czeka, zawodnik z CO zagrywa za 10.50$, na co UTG przebija do 21$. CO sprawdza. Na flopie z asem, który mógł wpasować się w zakres betowania CO, zobaczyliśmy prawdziwą siłę.
Gdzie tu jest AK?
Na turnie spadła . Gdy pomyślimy o zakresie CO, ręka AK jest w jego zasięgu zarówno przed jak i po flopie. Ale na takim turnie nie wszystkie kombinacje AK mogą mieć porównywalną wartość.
Na tym flopie, ręka byłaby najlepszym zestawem. Ale już na turnie z jest ona tak samo słaba jak . Ręce , wciąż pozostają na szczycie zakresu CO, natomiast pozostałe kombinacje asa z królem raczej odpadają.
Jeśli CO może mieć przed flopem , ręka ta pokonuje teraz wszystkie inne kombinacje aż do samej góry. Oczywiście AA wciąż pozostaje silną ręką, ale już nie jest na szczycie zakresu.
Blefy preflop, które dobrze się łączą, na przykład , czy , znacznie tracą przy takiej karcie na turn. Dla kontrastu ręce w stylu i mocno zyskują.
Faktem jest, że każda z kombinacji zyskuje lub traci w zależności od tego, co pojawi się na turnie. Tylko przy zestawach 2x, Jx, Qx czy Kx (czy jakimś asie) dwa asy wciąż pozostają najlepszą ręką na czwartej ulicy.
Takie rozważanie na temat zakresu CO ma bardzo praktyczne zastosowanie w danym rozdaniu. A to dlatego, że check-raisujący zawodnik z UTG zdecydował się na dalszy udział w rozdaniu, betując za 60$ do puli o tej samej wysokości, zostawiając sobie z tyłu 95$.
Linia na piasku
Jeśli ręka już nie jest na szczycie zakresu CO, tak jak w pewnej chwili była, czy powinien w takim razie sprawdzać ten bet na turnie za wysokość puli mając tę rękę? Odpowiedź brzmi po prostu „nie”.
Problemem z nie jest to, że już nie jest tak silnym układem ale to, że nie ma szans realnie się polepszyć – będąc z tyłu na boardzie jest prawie zawsze drawing dead. A to oznacza, że nie ma szans tutaj na dobry river, i uzasadnienia, żeby sprawdzić.
Pomyślmy o tym – po zagraniu check-raise na flopie i becie za pulę na turn ze strony UTG, które ręce pokonają układ , gdy na river spadnie ? Żadnych setów, żadnych straightów, żadnych flushów.
Na tym przykładzie widzimy wartość nie 3-betowania flopa z jedną z silnych rak, ale również ze słabymi flush drawami. Jeśli jednak CO to zrobił, mógłby próbować się dowiedzieć, czy może odpuścić ten turn z ręką . Jego zakres nie jest zabezpieczony przez flushe i straighty. Pokazano tu także wartość 3-betowania preflop z zestawem wysokich kart i wysokich par z suited connectorami, które mogą utworzyć straighty lub flushe w tego rodzaju sytuacji.
Ktoś mógłby powiedzieć, że sprawdzenie tego betu niekoniecznie jest angażowaniem się w pulę – innymi słowy, sprawdzenie z na turnie, żeby sfoldowac na river jest opłacalne. Ale ma to sens jedynie wtedy, gdy oczekujemy, że UTG nie zagra all-in na river zbyt często po check-raisowanym flopie i sprawdzonym turnie. Jest to mało prawdopodobne. Może również być tak, że wygra showdown po przeczekanym riverze, co może się zdarzyć ale nie musi.
Do rzeczy
Gracz na CO sprawdził na turnie zagranie za pulę a na river spadł – kompletny blank. UTG zagrał all-in z setem – CO sprawdził z , stackując się w puli wielkości niemal 400 big blindów.
Gracz na CO prawdopodobnie poczuł się, jakby złapał coolera. Oczywiście stackowanie się z trzema kombinacjami AK, które zawierają mogłoby być nieco bardziej uzasadnione – na turnie miałby jeszcze outy i mógłby przyblokować flushe na river. Natomiast mając AA sprawdziłby zagranie na river bez przekonania, z perspektywą oddania stacka posiadaczowi straighta lub flusha, wciąż jednak wygrywając pulę, gdy UTG trafi seta na flopie.
Rzecz w tym, że gdyby to na turnie spadł , dla CO wszystko mogło się zmienić. No ale zbytnio przywiązał się do swojej ręki pod tytułem „top para, top kicker”, zamiast przyjrzeć się, jak jego ręka pasuje do obrazu całego jego zakresu.