Tak jest! Szczupła brunetka z talią osy i o uśmiechniętej twarzy już wkrótce będzie rozdawać nam karty. Niestety póki co nie umie mówić. Nazywa się bowiem “Min” i jest humanoidalnym robotem, który zrewolucjonizuje sposób w jaki rozdawane są karty w kasynach na całym świecie, informuje serwis Bloomberg News.
Twórcą cybernetycznej pani dealer jest firma Paradise Entertainment z Hong Kongu. Według właścicieli firmy prototyp Min pozwoli operatorom dotrzeć na nowe rynki i zmniejszy koszta działalności.
Omawiany model robota umie póki co tylko rozdawać karty, ale przewodniczący Paradise, Jay Chun mówi, że trwają prace nad usprawnieniem Min, tak aby umiała rozpoznawać twarze poszczególnych pokerzystów. Firma chce, aby robot dealer przemawiał do nich w ich ojczystych językach.
Min pojawiła się w Makau w ubiegłym miesiącu, a jej „klony” już wkrótce zawędrują do Stanów Zjednoczonych, gdzie koszty zatrudnienia pracownika są porównywalnie wyższe niż w Azji. W niektórych stanach zatrudnianie dealera jest nielegalne, ale ustawy nic nie mówią o maszynach.
Paradise ma już potencjalnych nabywców w kilku krajach, ale nie wiadomo ile dokładnie kosztuje Min. Chun z dumą poinformował jednak dziennikarzy, że: “jego firma jest pierwszym wytwórcą na świecie, który produkuje humanoidalne roboty do rozdawania kart.”
Eksperci uważają, że elektroniczne stoły i dealerzy mechaniczni to przyszłość rynku hazardowego USA.
Analityk z firmy LLC Christopher Jones powiedział w wywiadzie dla Bloomberga, że roboty to nadal w Stanach coś nowego, ale wkrótce będą one tak popularne jak internetowy poker. Zautomatyzowane stoły będą też zapewniały nowym graczom więcej anonimowości, poniważ Ci często nie chcą aby inni patrzeli na ich proste błędy.
Carlos Siu, profesor z Instytutu Politechniki w Makao od jakiegoś czasu w swoich pracach postuluje, że roboty to rozwiązanie problemu krajów i stanów, gdzie ludzie nie mogą pracować jako dealerzy.
Nie wiadomo jednak czy roboty okażą się dobrym pomysłem w Azji. Siu mówi bowiem, że Azjaci lubią grać w hałaśliwym środowisku i przekomarzają się z dealerem i innymi graczami, więc siedzenie przed milczącym lub niewiele mówiącym robotem raczej nie spodoba się tej grupie graczy.
“Gracze często walą pięściami w stół i krzyczą, aby podkręcić atmosferę” mówi Siu w wywiadzie dla Bloomberga. “Nie jestem pewien czy robot będzie potrafił to dobrze odczytać i odpowiedzieć tak, aby uczestnicy nadal czuli się dobrze przy pokerowym stole.”
W zeszłym roku policja w Japonii zamknęła nielegalne kasyno w Tokio gdzie „pracował” robot dealer. To wtedy po raz pierwszy tego typu maszyna pojawiła się w branży hazardowej. Tamta maszyna, zrobiona na Tajwanie, była jednak tylko bionicznym ramieniem, nie całą postacią jak Min. Karty rozdawane były graczom, którzy podejmowali decyzje klikając przyciski na ekranach dotykowych. Robot zachęcał także przechodniów do wejścia do kasyna rozdając im ulotki.
źródło: calvinayre