Festiwal World Series of Poker mógłby zacząć się już dzisiaj – a przynajmniej tak twierdzi 14-krotny zdobywca złotej bransoletki WSOP Phil Hellmuth. W tym tygodniu napisał on w mediach społecznościowych, że ten rok jest dla niego na sporym minusie.
Co ciekawe Phil nie odnotował też żadnego miejsca płatnego w turnieju pokerowym od ubiegłego października.
Hellmuth powiedział też, że organizowana przez niego domowa gra w Bay Area nie idzie ostatnio zbytnio po jego myśli. Na Twitterze przyznał się do tego, że pobił podczas jednej z takich sesji swój niechlubny rekord jeśli chodzi o przegrane. Niedługo po tej informacji pojawił się także wpis mistrza o przegranych 100.000 dolarów – wynik gry cashowej na Florydzie.
W domowych sesjach przy stole organizowanych przez Hellmutha często zasiadają tacy pokerzyści jak Chamath Palihapitiya, założyciel firmy Zynga Mark Pincus, David Sacks, Jason Calacanis i znany zawodnik NBA David Lee.
Łącznie Phil szacuje, że w ostatnich paru tygodniach przegrał jakieś 320 tysięcy zielonych. Na szczęście downswing ten może szybko się zakończyć. Podczas ubiegłorocznego WSOP Phil zajmował aż siedem razy płatne miejsca i wygrał wtedy swoją 14. błyskotkę. Za sam drugi stół finałowy w roku 2015 dostał nawiasem mówiąc prawie 700.000$.
źródło: cardplayer