Turniej PokerStars Caribbean Adventure Main Event 2014 wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Jeden z najważniejszych eventów w pokerowym kalendarzu rozpoczął się we wtorek, kiedy to rozegrano pierwszy dzień startowy. Dzień później wiedzieliśmy już, że wpisowe w wysokości $10,300, zdecydowało się opłacić łącznie 1031 zawodników, a tym samym udało się przekroczyć pulę gwarantowaną, która wynosiła $10,000,000. Aktualnie w grze pozostaje już tylko 20, a w gronie tym znajduje się Polak – Dominik Pańka, co już teraz możemy uznać za wielki sukces.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się dopiero podczas trzeciego dnia eventu, kiedy to uczestnicy walczyli o awans do strefy miejsc płatnych. Najbardziej nieszczęśliwy tego dnia był z pewnością Andreas Kynsveen, który został bubble boyem turnieju. Rozdanie zainicjował Zoo Karim, który wrzucił do puli 6,500 z UTG. Na sprawdzenie zdecydowali się Andreas Kynsveen oraz Grzegorz Derkowski, po czym na flopie spadły .
W kolejnej fazie rozdania, Derkowski i Karim zdecydowali się odstukać check, a Kynsveen zabetował za 5,000. Polak ostatecznie spasował, ale Karim nie zamierzał rezygnować z walki o pulę i podbił do 13,500. Kynsveen w odpowiedzi zagrał all-in i został natychmiastowo sprawdzony przez oponenta, który trzymał . Kynsveen dysponował jedynie , a turn w postaci oraz river , nie zmieniły już losów rozdania. Jeszcze tego samego dnia z turnieju odpadł też Marcin Wydrowski, który za zajęcie 141 miejsca otrzymał nagrodę w wysokości $18,200.
Ostateczne do czwartego dnia, który został rozegrany wczoraj, awans uzyskało trzech Polaków – Dominik Pańka (504,000), Grzegorz Derkowski (132,000) oraz Patryk Ślusarek (97,000). Niestety Patryk był jednym z pierwszych graczy, którzy pożegnali się z grą w dniu czwartym. Polak szukając podwojenia, zagrał all-in z i został sprawdzony przez jednego z oponentów, który na ręku miał . Na boardzie para zdołał się utrzymać i Patryk zakończył udział w turnieju na miejscu 65, co dało mu wygraną w wysokości $27,100.
Dość szybko z turniejem pożegnał się również Grzesiu, który zdecydował się na zagranie open-shove za ostatnie 103,000 z UTG i został sprawdzony przez Adriana Bussmana z BU. W showdownie Derkowski pokazał , które potrzebowało pomocy w starciu z Bussmana. Pomoc ta jednak nie nadeszła i Grzegorz musiał zadowolić się 56 miejscem oraz nagrodą w wysokości $27,100.
Chwilę później z turnieju odpadła też Liv Boeree, którą wyeliminował były uczestnik November Nine Antoine Saout. Po serii przebić preflop, Boeree zdecydowała się na all-in za 583,000 i doczekała się sprawdzenia od Francuza. Saout trzymał , podczas gdy Boeree miała . Już na flopie spadł jeden z asów dający Saoutowi wyższą parę, a kolejne karty nie przyniosły Liv upragnionego seta.
Dominik Pańka miał bardzo zmienny dzień, ale z większości potyczek wychodził zwycięsko i właśnie dzięki temu, już dzisiaj będziemy emocjonować się walką Polaka o awans na stół finałowy PCA Main Event. Dominik dość znacząco wzmocnił swój stack pod koniec dnia, kiedy to wyeliminował z gry Antonio Pace na miejscu 23. Antonio zagrał all-in za 249,000 z wczesnej pozycji i dostał call od Polaka. Pace co prawda trzymał , ale to nie wystarczyło na rakiety Polaka. Jeszcze przed końcem dnia, Dominik zgarnął także pota od Thomasa Halla i ostatecznie dzień zakończył ze stackiem 1,474,000, co w chwili obecnej daje mu 10 miejsce.
Oczywiście gorąco zachęcamy do kibicowania naszemu rodakowi. Dzień 5 turnieju PCA Main Event powinien rozpocząć się około godziny 18:00 czasu polskiego. Chip liderem turnieju jest Madis Muur ze stackiem w wysokości $3,5 mln