Partypoker-table-bigJeżeli spojrzymy na największe pokoje pokerowe w 2005 roku, to zauważymy, że niekwestionowanym liderem był PartyPoker. Poker room będący dzisiaj własnością spółki bwin.party, panował na rynku amerykańskim i dyktował warunki pozostałym operatorom. Rok później wprowadzono jednak akt UIGEA, który zakończył najlepsze lata operatora.

Akcjonariusze spółki postanowili wycofać się z amerykańskiego rynku i zapłacić gigantyczną kwotę w ramach ugody z Departamentem Sprawiedliwości. Od tamtego czasu minęło 7 lat i PartyPoker od kilkunastu dni znowu działa na terenie USA, dzięki otrzymaniu licencji w New Jersey. PartyPoker chce odzyskać stracone imperium, pytanie tylko czy jest w stanie tego dokonać?

Kiedy PartyPoker podjął decyzję o opuszczeniu amerykańskiego rynku pod koniec 2006 roku, natychmiastowo stracił 3/4 graczy i opuścił miejsce lidera w rankingu największych pokoi pokerowych na świecie, ustępując miejsca PokerStars oraz w mniejszym stopniu Full Tilt Poker. Spółka kontynuowała działalność w krajach gdzie poker nie był prawnie zdelegalizowany i po raz kolejny stała się ważnym graczem w branży pokera online. Niestety spółka nigdy nie wyszła z cienia PokerStars i Full Tilt Poker, ale teraz ma się to zmienić dzięki wejściu na rynek USA.

Spółka bwin.party sporo zyskała po Black Friday, ponieważ większość ludzi uważa, że PartyPoker został zwycięzcą długoterminowym. Oczywiście wszystko ze względu na to, że operator uniknął takich kar jak PokerStars i Full Tilt Poker. Niestety nawet to nie pozwoliło im odzyskać prowadzenia na rynku. Wszystko się może jeszcze zmienić, chociaż będzie to trudne, ponieważ PokerStars również ostrzy sobie zęby na amerykański rynek.

Do czasu, kiedy PokerStars nie uzyska licencji, wydaje się, że głównym konkurentem PartyPoker na rynku USA będzie prawdopodobnie Caesars Enterainment oraz ich partner 888 Holdings. Jeżeli chodzi o oprogramowanie, to nie ma nawet mowy o konkursie. Oprogramowanie PartyPoker jest znacznie lepsze od tego oferowanego przez 888. Problemem jest jednak reklama. 888 jest marką bardziej rozpoznawalną ze względu na to, że Caesars jest właścicielem marki World Series of Poker. Wszystko wskazuje więc na to, że będziemy świadkami walki pomiędzy lepszym produktem, a najbardziej cenioną marką. Na chwilę obecną ruch na obu stronach jest bardzo podobny, chociaż są też godziny, w których na PartyPoker jest znacznie większy ruch.

Wzrost PartyPoker w początkowych latach istnienia to zasługa dobrze zaaranżowanego planu marketingowego, który opierał się na wielu formach reklamy takich jak telewizja i ulotki. Pierwsze kampania skupiały się też na rozrywce, a nie na wielkich pieniądzach. Oczywiście sama reklama nie wywołałaby takiego poruszenia. Kampania marketingowa została poparta świetnym oprogramowaniem pokerowym. Gdyby w 2006 roku nie wprowadzono aktu UIGEA, to z pewnością nadal PartyPoker byłby numerem jeden.

Teraz powrót na miejsce lidera będzie bardzo trudny, ponieważ pokerowy przemysł dość znacząco zmienił się w ciągu ostatnich siedmiu lat. Jest wielce prawdopodobne, że wielu ludzi, którzy mają wspomnienia z czasów świetności PartyPoker, nie jest już potencjalnym klientem strony. Siedem lat to bardzo długi okres czasu i trudno oczekiwać, aby wszyscy pamiętali o świetnych promocjach operatora.

Kluczowym czynnikiem w potencjalnym powrocie odegra marka World Poker Tour. Jeżeli PartyPoker podpisze kontrakt z telewizją na emisję odcinków z tego cyklu, to jest szansa, że operator znów powróci na szczyt i będzie świętował triumf.