Dokładnie sześć miesięcy po wprowadzeniu kontrowersyjnej segregacji, PartyPoker obiecało, że do czwartku wieczorem opublikuje wszystkie szczegóły z nią związane. Szczerze mówiąc, operator zmuszony został od podjęcia takich kroków ze względu na planowany protest użytkowników, którzy chcą dowiedzieć się jak działa cały system.
Wczoraj wieczorem zagraniczne portale poinformowały, że PartyPoker zobowiązało się do publicznej dyskusji na temat „chronionych stołów”. Operator zapowiedział, że ujawni wszystkie szczegółowe informacje na temat działania systemu, a także ujawni powody, dla których został on wdrożony i jakie działania zostaną podjęte w celu ograniczenia nadużyć ze strony graczy. Według oficjalnych już informacji, PartyPoker ma ujawnić wszystkie szczegóły do końca dnia w czwartek – czyli na dzień przed planowanym przez graczy masowym sit-outem.
Jak ujawniono w marcu, PartyPoker wdrożyło nową politykę oddzielenia graczy rekreacyjnych od profesjonalistów, ukrywając niektóre stoły wypełnione słabszymi graczami. Oczywiście nie obeszło się bez sprzeciwu reszty graczy. Zmiana została wprowadzona bez zapowiedzi i oficjalnie przyznano, że segregacja w ogóle istnieje, dopiero po protestach graczy na forum TwoPlusTwo. Użytkownicy chcą jednak większej ilości informacji, ponieważ nadal nie zostało wyjaśnione, jakie czynniki decydują o przynależności do danej grupy graczy, chociaż większość członków pokerowej społeczności zgadza się, że winrate oraz wiek konta są podstawowymi czynnikami.
„Nasze obszerne badania pokazują, że nowi i niedoświadczeni gracze są bardziej zadowoleni z gry i zostają na stronie przez dłuższy okres czasu, jeżeli w początkowej fazie kariery grają z oponentami dysponującymi podobnymi umiejętnościami,” powiedział rzecznik PartyPoker po wprowadzeniu segregacji.
Sytuacja zaostrzyła się jednak w piątek, kiedy to na forum TwoPlusTwo pojawiły się pierwsze informacje o nadużyciach ze strony graczy. Niektórym graczom udało się wykorzystać system, utrzymując się w słabszej puli gracza, mimo iż ich winrate był wysoki. Oczywiście nikt nie podał żadnych szczegółów, natomiast wszystko wskazuje na to, że dziurę w systemie znaleźli gracze pochodzenia rumuńskiego i węgierskiego. Co więcej, członkowie społeczności twierdzą, że powstał czarny rynek, na którym można kupić konto z bilansem ujemnym, dzięki czemu profesjonaliści bardzo szybko mogą wykorzystać to na swoją korzyść.
Użytkownicy nie chcieli dłużej żyć w niewiedzy, dlatego zdecydowali się na zorganizowanie protestu, na który bardzo szybko odpowiedziała spółka bwin.party. Jeffrey Hass ogłosił, że komunikacja od tej pory ulegnie poprawie, a informacje dotyczące polityki segregacji zostaną ujawnione do czwartku:
„Rozumiem waszą zbiorową frustrację związaną z naszym milczeniem w wielu kwestiach, w których gracze są niedoinformowani. Chociaż uważam, że poczyniliśmy znaczne usprawnienie w naszej komunikacji, to nadal musimy nad tym pracować. W czwartek opublikujemy wszystkie szczegóły dotyczące segregacji graczy.”
Czy ujawnione w czwartek informacje wystarczą, aby zapobiec masowemu sit-outowi? Na odpowiedź będziemy musieli poczekać kilka dni. Poprzednia taka akcja skutecznie zablokowała ruch na prawie wszystkich stawkach przy stołach cash games i do pewnego stopnia, gracze otrzymali to o co walczyli.