poker-tvMarco Valerio z QuadJacks zadał ostatnio na swoim blogu bardzo ciekawe pytanie. Czy w dzisiejszych czasach potrzeba graczy sponsorowanych ze skillem czy z osobowością? Mark miał okazję podróżować z załogą Poker Night in America, której pierwsze show zostało sfilmowane podczas Resort Turning Stone and Casino w Veronie (Nowy Jork). Kilkunastu znanych profesjonalistów znalazło się w centrum uwagi, biorąc udział w lokalnym turnieju oraz grach cash games. Wszystkie wydarzenia były filmowane.

Do grupy profesjonalistów, Poker Night in America zatrudnił także kilku mniej znanych graczy, którzy zostali wyłonieni poprzez „casting”, o czym pisał już Nolan Dalla, który jest zaangażowany w produkcję. „Myślałem, że casting będzie nowatorskim i ciekawym pomysłem dla pokera, nie wspominając już o tym, że będzie bardzo pomocny dla nowych graczy, którzy chcą stać się rozpoznawalni. Na swoim blogu, Dalla podkreślił, jacy gracze są poszukiwani: „Jeżeli jesteś ciekawy, towarzyski i lubisz się bawić, to jesteśmy tobą zainteresowani. Jeżeli nosisz okulary i słuchawki, to zapomnij o tym ogłoszeniu. Nie chcemy cię w naszym show. Poker ma już dość ten nudy.”

Szczerość Dalla, która często pojawia się w jego tekstach, na początku rozbawiła Marca, ale chwilę później zmusiła go do refleksji. To jest pewnego rodzaju problem, który społeczność pokerowa powinna rozwiązać. Artykuł jasno sugeruje, że można być jednym z tysięcy wyjątkowo utalentowanych młodych profesjonalistów pokerowych, którzy robią przy stole rzeczy niemożliwe, ale co z tego jak cały czas siedzą w ciszy, zasłonięci kapturem i okularami.

Postać i jej osobowość jest znacznie ważniejsza z punktu widzenia mediów niż fakt, czy dany gracz jest dobry w pokera czy też nie. Słowa Dalla są odzwierciedleniem dzisiejszego typowego „rega”, który przychodzi do stołu, zgarnia kasę i wychodzi bez żadnego słowa. Oczywiście nikt nie neguje talentu tych pokerzystów, tylko w pewnym momencie to nie wystarcza. Jeżeli chcesz sławy i uwielbienia, musisz być też osobowością, musisz pokazać się z dobrej strony, a siedząc z kapturem na głowie, nie pokazujesz zupełnie nic, no może po za faktem, że oddałeś się panującej modzie.

Każdy z nas pamięta Poker Afer Dark, świetny pokerowy show, który każdego tygodnia gromadził przed telewizorami ogromną publikę. Marco zauważa, że w rzeczywistości na początku nawet nie znał tych ludzi, tak jak pewnie większość z nas. „Zacząłem oglądać pokera w telewizji, bo chciałem zobaczyć jak wygląda prawdziwa gra w pokera, gra w której się zakochałem i o której chciałem wiedzieć więcej. I wiesz co? Jeżeli spojrzeć na różne osobowości w pokera, zawsze chciałem być dużo bardziej nieprzeniknionym Tomem Dwanem niż błazeńskim Gavinem Smithem.” Pewnie większość z was nadal wybrałaby bycie Dwanem, ale jeżeli nakręcono by podobny show, to gwarantuje wam, że Smith byłby tam znacznie bardziej pożądany.

Jeszcze kilka lat temu, gracze tacy jak Dan Kelly i Doc Sands byliby zapraszani do wszelkich takich programów, ale dzisiaj mogą zostać pominięci ze względu na brak talentu showmana. Co się więc wydarzyło? Wszystko prawdopodobnie wynika z faktu zmiany profilu telewidza. Dzisiaj widzowie potrzebują czegoś więcej niż nudnej pokerowej akcji, oni chcą świetnej zabawy i ciętego języka – dlatego tak bardzo lubiany jest Tony G, czy też Phil Hellmuth, który po każdym bad beacie wylewa swoje żale. Chcecie czy nie, nastała era w której osobowość będzie bardziej pożądana przez producentów telewizyjnych niż umiejętności.