Wielu aspirujących pokerzystów popełnia pewien ogromny błąd. Zakładają oni, że sytuacje, które zdarzają im się na stole są czysto losowe i zupełnie nie stronnicze, jakby gra toczyła się w próżni, bez rywali. Przykład takiego błędnego podejścia to zakładanie, że przeciwnicy dostają jakieś tam losowe karty i podejmują przewidywalne decyzje.

To założenie jest jednak bardzo subiektywne i z zasady błędne. Powody takiego stanu rzeczy są dwa.

Po pierwsze, po drugiej stronie stołu siedzi inny zawodnik, a Twój bet na danej ulicy to nie tylko Twoje zagranie. To także jego decyzja i odwrotnie. Jeśli rywal zagrywa sam, to prawdopodobnie ma ku temu powód. Jeśli jest bystry, to bet ten prawdopodobnie nie oznacza dla Ciebie nic dobrego czy opłacalnego. Nikt nie zakłada się przecież o nic, jeśli wcześniej nie zapewnił sobie pewnej przewagi.

 Druga sprawa to Twoi konkurenci, inni regularni bywalcy stołu. Osoby, które także chcą od wspomnianego zawodnika wygrać pieniądze. Będą oni z pewnością izolować słabego gracza, aby to do nich przegrał swój stack.

W pokerze zakrzywione postrzeganie rzeczywistości widać szczególnie dobrze w grach heads-up i tych na krótkim stole. Jeśli jesteś dobrym pokerzystą, to pewnie znajdziesz sobie na nich słabszego przeciwnika. Niestety tacy zawodnicy zazwyczaj też nie robią wszystkiego tak jakbyśmy chcieli i odchodzą z gry dosyć szybko. Jeśli natomiast ktoś z Tobą siedzi i siedzi, to nawet jeśli coś wygrałeś (może to być szczęście) upływający czas wskazuje, że oponent może być jednak lepszy od Ciebie. Widzi sens gry. Nie chwilową rozrywkę, tylko długoterminowy profit. Im dłużej z kimś grasz, tym bardziej prawdopodobne, że jest lepszy (lub przynajmniej tak uważa i ma ku temu jakiś powód).

I tu pojawia się pierwsze zjawisko, które warto zapamiętać. Słabsi rywale będą od nas z czasem uciekać. Jedni szybciej, drudzy wolniej, ale jednak. Środowisko gry wypełni się natomiast naturalnie niczym wodny zbiornik większymi od nas drapieżnikami.

Efekt stronniczego postrzegania konkurencji na stole jest w pokerze widoczny non stop. Przykład to sytuacja, kiedy zagrywasz z praktycznie niczym jako pierwszy z cutoffa, bo sądzisz, że uda Ci się zgarnąć blindy.

Masz oczywiście pozycję, ale skoro Ty zdecydowałeś się na takie zagranie, to zawodnicy podejmujący decyzję przed Tobą też mieli taką możliwość. Z jakiegoś powodu odpuścili. Może chodzi tylko o pozycję, a może okazja do wygrania blindów nie jest tak soczysta jak Ci się wydaje. Okazje, które nam są dane po innych zawodnikach przychodzą do nas z pewnego powodu. Czasem dlatego, że nie są one żadnymi okazjami. To tylko nasz umysł postrzega je w ten sposób.

Rzecz w tym, aby nie być jedynym, który przyjmuje jakiś głupi zakład i myśli, że jest wyjątkowy, a w rzeczywistości nie widzi, że inni zrezygnowali, bo jest on z góry przegrany.

Okazje, które jawią się nam, choć mogła je wcześniej wychwycić konkurencja, z reguły nie są tak dobre jak mogłoby się wydawać. Jeśli chcesz dobrze grać w pokera, musisz zawsze o tym pamiętać. Nie grasz sam, przeciwko Tobie też gra człowiek szukający okazji, a nasze decyzje, szanse i umiejętności zawsze przeceniamy. Taka już nasz natura.

baner maksymalny rakeback

ŹRÓDŁOCard Player
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.