Grupa norweskich graczy została zaatakowana i okradziona podczas domowej gry odbywającej się w Hogdal Bygdegard w Szwecji.
“To oczywiste, że złodzieje wiedzieli, że gra toczy się na pieniądze. Atak był precyzyjnie zaplanowany.” Powiedział szef policji w Stromstad po tym jak 15 osób zostało okradzionych podczas partyjki pokera.
No co Ty nie powiesz, Sherlocku..
Sytuacja norweskich graczy nie jest zbyt wesoła. Rzad zakazał gry w pokera na żywo, więc potomkowie Wikingów muszą jeździć poza granice swego kraju, aby pograć bez stresu.
Norwedzy mają nawet swoje narodowe mistrzostwa pokerowe. Odbywają się one oczywiście wszędzie, byle nie w Norwegii. W tym roku przykładowo event odbył się w hotelu CityWest w Dublinie, w Irlandii. uczestniczyć mogli w nim tylko zawodnicy posiadający norweski paszport.
Grupa 15 zawodników postanowiła urządzić sobie domową grę w Stromstad, na terenie Szwecji, ale skutki były katastrofalne.
Według licznych skandynawskich mediów gra odbywała się na farmie Hogdal Bygdegard. W piątek o 1:30 w nocy grupa czterech uzbrojonych mężczyzn wtargnęła do pokoju i zastraszyła graczy przy użyciu licznych przedmiotów przypominających broń
Raporty wskazują, że gracze musieli położyć się na ziemi twarzami do podłogi. Bandyci w tym czasie ukradli ich portfele, telefony i zegarki.
Na chwilę obecną nie aresztowano jeszcze nikogo i śledztwo może potrwać, ponieważ lokalna policja w Stromstad ma ręce pełne roboty po tym jak niedawno w mieście odkryto rozczłonkowane ciało.
Pomimo tego, że Norwedzy nie mogą grac na swojej własnej ziemi, to mają u siebie sporą liczbę świetnych pokerzystów takich jak Thor Hansen, Annette Obrestad, Andreas Hoivold i Johnny Lodden.
Norwegiem jest również uczestnik November Nine Felix Stephenson, który w zeszłym tygodniu podpisał kontrakt sponsorski z Betsafe.
źródło: calvinayre.com