Lato to czas, kiedy chwile mijają powoli, a człowiek robi się senny i leniwy. Niby do zrobienia jest to i tamto; przydałoby się w końcu tę działkę zaorać czy też w łazience trochę ściany odmalować, ale jednak nam się nie chce tego robić. Takie prace można na całe szczęście komuś zlecić lub odłożyć. Czymś płacić za rachunki niestety jednak trzeba i do stołów też wypada zasiąść, choćby po to, aby nie wypaść z formy. Uważajcie jednak, bo może tam na was czaić się nietypowy letni tilt…

Tak zwany formalistyczny tilt oznacza, że gramy według prostych „książkowych” zasad, nie dostosowując się do naszych przeciwników i dynamiki stołu. W rezultacie gramy jak robot, nie zastanawiając się nad szczegółami sytuacji, w których się znajdujemy i podejmujemy złe decyzje. Na przykład, pasujemy AT, gdy ktoś przebija (co jest standardem), ale nie zauważamy tego, że wszyscy spasowali, a przebijający podbił po raz dziesiąty pod rząd. Inny przykład to spasowanie znośnej ręki na buttonie, gdy obaj gracze na blindach to osoby grające wyjątkowo tight, które zapewne by się zrzuciły.

Nie można tak grać. Jest to nudne i przewidywalne. Skoro już siadamy do gry to niech to będzie jakościowo dobrze spędzony czas, a nie „odbębnienie obowiązków”.

Niby nie rozrzucamy żetonów i nie denerwujemy się, ale na pewno gramy daleko od optymalnej formy i w rezultacie tracimy pieniądze. Kiedy pozwalamy sobie na rozkojarzenie i nie dostosowujemy się do gry na stole, to doświadczamy „letniego” tiltu. Najczęściej wywołują go przyczyny takie jak:

Nuda – Gdy nudzimy się nasza głowa szuka sobie zajęcia i „mieli” inne informacje, aby się „rozerwać”. Jeśli nuda pojawia się w czasie sesji, to ogranicza ona nasze myślenie do minimum, zamiast napędzać nas i maksymalizować zysk. W pokerze ma się jak wiecie niewielką przewagę. Gracz, który zazwyczaj wygrywa może zacząć przegrywać, jeśli przestanie być mocno skupiony.

Zmęczenie – Zmęczeni ludzie nie koncentrują się tak jak osoby wypoczęte. Wie o tym każdy, kto pracował w korporacji latem bez klimy :) Im bardziej jesteś zmęczony, tym trudniej będzie Ci się skupić, więc w rezultacie zaczniesz grać patrząc tylko na swoje karty, a nie na tendencje swoich oponentów.

Rzeczy odwracające naszą uwagę od gry – To prawdziwe utrapienie osób grających na laptopie w upalny dzień. Poza mailami, zakupami na allegro i sprawdzaniem skrzynki dochodzą jeszcze ładne dziewczyny naokoło. W takich warunkach można wypoczywać, ale pracować (czytaj grać) się niestety nie da.

Problemy poza stołem – Problemy lubią „wiercić” dziurę w naszej głowie. Tracimy koncentrację, gdy myślimy o tym co trapi nas w życiu, a nie jest związane z pokerem.

Tilt tego typu nie jest na szczęście agresywny i zazwyczaj nie zauważamy go nawet, gdy wkrada się pod koniec sesji lub w jej trakcie. Powoduje jednak straty, bo nie odnotowujemy już takiego profitu, na jaki pozwalają nasze umiejętności.

Najbardziej problematyczne w tego typu zachowaniach jest to, że powoli zmieniają one nas jako graczy i ludzi. Nie chcesz chyba przyzwyczaić się do gry na lenia? Skończy się to tak, że zarzucisz naukę zupełnie i grać będziesz na autopilocie. Z czasem wyprzedzą Cię w grze wszyscy zawodnicy. Rusz się! Lato to też dobra pora, aby nabrać formy, szczególnie, że innym pokerzystom upał też doskwiera.

ŹRÓDŁOPoker Mindset
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.