Trafienie na flopie seta asów to zawsze miły widok, ale pamiętajmy – nie wszystkie flopy z asem są sobie równe. Gdy bardzo mocno trafimy flopa, nie zapominajmy, że turn i river mogą poważnie osłabić siłę naszej, pięknej w tym momencie, ręki.
Co będzie, gdy NASZA karta spadnie na flopie? A co się stanie, gdy kluczowa karta pojawi się na river?
Być może trzeba specyficznych umiejętności, żeby nie przywiązać się przesadnie do silnej ręki, tak jak to zrobił gracz, którego rozdanie omówimy w niniejszym artykule. Imię jego wybranki brzmiało „top set”, natomiast posag trafił szlag. Zobaczmy, jak to było.
Obrona buttona
Rzecz działa się online przy 6-osobowym stoliku Zoom 100NL. Wszyscy gracze spasowali aż do ogarniętego rega, które z buttona postanowił ukraść blindy, podbijając do 2.50$. Small blind, prawdopodobnie niedoświadczony gracz, 3-betował do 8.50$. Big blind zrzucił karty, natomiast button sprawdził.
Pierwsze, co możemy powiedzieć o zakresie buttona, to to, że jest mało prawdopodobne, żeby miał najsilniejsze ręce, takie jak AK, AA, KK czy QQ. Możemy również założyć, że pewnie nie ma rąk najsłabszych, takich jak 54s czy Q7o. Prawdopodobnie ma coś pośrodku.
Uśrednijmy flopy z asem
Nie wszystkie flopy z asem są sobie równe. Tym razem spadły - flop, o który potencjalnie mogli zahaczyć obaj zawodnicy i to w najróżniejszy sposób. Tak się własnie stało, gdyż – jak się możemy domyślać – zawodnik na small blindzie trzymał dwa asy.
I jeżeli nie wszystkie flopy A-high są sobie równe, tak samo nie wszystkie sety na flopie mają jednakową wartość. Gdyby na flopie pojawiły się A-3-8 w tęczy, wówczas grając bez pozycji można by było go przeczekać. Jednak na tak skoordynowanym flopie jak w naszym przypadku, warto go zabetować.
Jednak rekreacyjny zawodnik ze small blinda postanowił zastawić pułapkę. Poczuł się panem sytuacji ze swoim setem, niemal nieśmiertelnym. Button dostał więc darmową kartę, którą była .
W poszukiwaniu straconego czasu
W tym momencie obserwujemy typową tendencję graczy rekreacyjnych. Zastawiając pułapkę z setem na flopie, ale widząc, że na turnie ich zanęta wydaje się być nieco nadgryziona, czują, że muszą nadrobić okazję do postawienia betu. A jak lepiej to zrobić, niż stawiając zakład za pulę?
I to wszystko bardzo dobrze, bo dużo bardziej prawdopodobne jest, że taki zakład zostanie sprawdzony na turnie a nie na flopie. No i button sprawdził.
W tej sytuacji prawdopodobną ręką buttona jest JT. W końcu small blind widzi trzy asy, których już nie ma w talii, natomiast button z ręką QJ mógł raczej przebić na turnie lub betować flopa. Podobnie z 76, TT czy 99. Natomiast JT często sprawdzi przed flopem, niemal zawsze poczeka na flopie i poradzi sobie ze sprawdzeniem betu za pulę na tym turnie.
Takie informacje są istotne, gdyż na river spadła , kompletując board .
Jak nam się teraz podoba nasz top set? Czy przypadkiem nie wspominaliśmy, że nie wszystkie boardy z A-high są sobie równe?
Sizing, głupku!
Dlaczego zawodnik ze small blinda wyczuł potrzebę postawienia kolejnego zakładu za pulę w tym miejscu – nie wiadomo. Być może po prostu nie wiedział, co zrobić. To dosyć powszechne w przypadku niedoświadczonych graczy w tego typu sytuacjach. Ale możecie wierzyć – betowanie za 49$ do puli wysokości 49$ nie jest dobrą odpowiedzią.
Zastanówmy się nad jedną kwestią, od której zaczęliśmy. Co by było, jakby na flopie spadły , na turnie , a na river ? Czy small blind czułby się aż tak bardzo przywiązany do puli? Czy zainwestowałby tyle pieniędzy z nadzieją na poprawienie swojego układu? Miejmy nadzieję, że nie.
Po tym, jak small blind zabetował za pulę na river, button odwinął się all-inem za pozostałe 72$. Small blind sprawdził ze swoimi i oczom jego ukazała się ręka buttona – .
Marginalna obrona buttona zamieniła się w prawdziwą bonanzę. A tak być nie musiało.
Small blind mógł betować turn z waletem na ręce, ale nie ma powodu, żeby uważać, że top set na riverze znajduje się w jego zakresie na tym boardzie. Jednocześnie JT to niejedyna ręka Jx, z którą button mógł sprawdzić zakład na turnie. Do głowy przychodzi KJ, podobnie jak J9s i JJ, które by sprawdziły preflop.
Frustracja, gdy idzie źle i leczenie jej zastawianiem pułapek może być świetnym pomysłem. Ale płacenie za swoje frustracje nie jest odpowiedzią, jak widać na przykładzie przygody small blinda. Gdyby chciał betować dla wartości na river (poniekąd – bez sensu), mógłby zagrać za połowę puli.
Oczywiście mógłby również nie pompować zbytnio puli na turnie. Gdy w ten sposób powiększamy pulę, jednocześnie zawężamy zakres rywala. A to może prowadzić do zawężenia go do lepszych rąk, niezależnie od tego, czy rozpoczynamy grę z asami na ręku, czy czymkolwiek innym.