Czołowy niemiecki pokerzysta załatwił sobie wolne od kilku kolejnych meczy po tym jak tabloidy rozpisały się o jego “niezbyt przyzwoitym zachowaniu”. Według kilku agencji prasowych Max Kruse, bo o nim mowa, zostawił swój pokerowy bankroll w taksówce wracając z zakrapianej imprezy.
Max Kruse zostawił w rzeczonym pojeździe 75.000€ (84.500$) w gotówce. Berliński taksówkarz nie zgłosił zguby, prawdopodobnie wygranej z festiwalu World Series of Poker Europe na policję, a poinformowani przez poszkodowanego funkcjonariusze dodatkowo nałożyli na piłkarza grzywnę w kwocie 25000 dolarów, jak informuje stacja ESPN.
Kruse jest znany jako wielki entuzjasta sportu, futbolu i pokera przede wszystkim. W 2014 roku dotarł do finałowego stołu w evencie WSOP $1,500 no-limit deuce-to-seven draw lowball. Koniec końców dotrwał do trzeciego miejsca i zainkasował 36.000$. Latem ubiegłego roku był na miejscu 26 w innym turnieju w odmianie Pot-Limit Omaha.
28-latek poinformował policję o zgubie, ale pieniędzy nigdy nie odnaleziono. Incydent z zaginionymi pieniędzmi piłkarza został opisany po raz pierwszy przez gazetę Bild w ubiegłym tygodniu.
Entuzjazm do pokera miał już w przeszłości pewien negatywny wpływ na karierę piłkarską Kruse’a, który opuszczał mecze, więc nic dziwnego, że zgubił pieniądze, a jego drużyna upomniała go za lekkomyślne zachowanie.
Jeśli zastanawiacie się jak można zgubić tyle pieniędzy i co czuje się po takiej stracie, to posłuchajcie tego. Jak informuje stacja BBC, Kruse podczas spotkania „interwencyjnego” usłyszał od kolegów z zespołu także to, że je za dużo Nutelli :)
źródło: cardplayer