Nie na temat. Przede wszystkim – nie na temat pokera, gdyż nie tylko to nas na co dzień interesuje. Będzie o sporcie, będzie o filmie (tudzież serialu), będzie i o muzyce. Byle nie o kartach, flopach, żetonach, 'szipach’ i czymkolwiek, czego być może mamy aż nadto każdego dnia.
Spodziewać się możecie… wszystkiego. Tematów z górnej półki, jak i spraw, błahych, banalnych, kontrowersyjnych – w zależności, co mi akurat wpadnie w ręce.
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Bad Little Kid[/ip-shortcode]
Stephen King, uznawany za jednego z najwybitniejszych pisarzy naszej epoki w gatunku thriller/horror, którego to powieści masowo inspirują twórców filmowych – choćby wymienić tu tylko takie hity, jak Skazani na Shawshank, Zielona Mila, Lśnienie, Miasteczko Salem, 1408, czy też Christine – po raz kolejny dostarczył współczesnej kinematografii materiał do pracy. I nie, nie mówię o dość przeciętnym serialu Pod kopułą na podstawie jego powieści występującej pod oryginalnym tytułem Uder the Dome (mówiąc 'przeciętny’ nie mam na myśli 'słaby’, tak dla jasności – uważam, że jest to pozycja, której można poświęcić jakąś cząstkę uwagi; no i nie mogę powiedzieć, że powieść zdecydowanie lepsza, gdyż jest po prostu inna, twórcy serialu – za zgodą i z pomocą samego Kinga – odeszli dość znacznie od tego, co można było przeczytać na papierze).
Tym razem – jak donoszą niektóre portale związane z tematyką filmową – King napisał krótkie opowiadanie Bad Little Kid, wydane 14 marca w formie e-booka we Francji i Niemczech, podobno specjalnie dla swoich fanów w tych krajach, którzy podczas jego listopadowych wakacji w Europie okazali mu sporą gościnność. Same opowiadanie traktuje o człowieku, w którego życiu nagle zjawia się mały dziwaczny chłopiec. Razem z tym wydarzeniem, nagle zaczynają ginąć kolejne osoby z otoczenia mężczyzny, a ten oczywiście winnym całej sytuacji uznaje ową tajemniczą postać. Zapowiada się ciekawie, jak w wielu przypadkach opowiadań i nowelek Kinga. Czy wyjdzie z tego dobry materiał filmowy? Prawa do adaptacji zostały już nabyte, więc niebawem się o tym przekonamy…
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Madryt vs Madryt[/ip-shortcode]
Madryt vs Madryt, a konkretnie Real vs Atletico. To właśnie ta para stoczy bój w finale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów na Estadio da Luz w Lizbonie. Po pierwszych meczach półfinałowych sporo osób było przekonanych, że to gospodarze rewanżów na swoich stadionach przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zarówno Atletico, jak i Real, solidarnie zwyciężyli, odpowiednio – w Londynie i Monachium. Obie drużyny mierzyły się ze sobą w tym sezonie już czterokrotnie. W Copa del Rey zdecydowanie górą byli Królewscy (3-0 u siebie i 2-0 na stadionie Atletico). Z kolei w Primera Division górą jest Atletico (2-2 u siebie i 1-0 na Santiago Bernabeu) i to właśnie Atletico zmierza po mistrzostwo Hiszpanii w tym sezonie. Jak więc będzie w Champions League? Przekonamy się już 24 maja! Na kogo stawiacie?
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]NBA – Play Off![/ip-shortcode]
Pierwsza runda play off’ów już praktycznie za nami! Dziś ostatnie – siódme – mecze rozgrywają San Antonio z Dallas i Brooklyn z Toronto. Póki co, tylko pojedynek Miami z Charlotte był w miarę przewidywalny, 4-0 dla obrońców tytułu. Pozostałe mecze obfitowały w emocje i wyrównaną walkę do samego końca. Nawet walka drużyny Gortata z Bykami z Chicago, mimo wygranej Wizards 4-1, nie była zupełnie jednostronna. Największe niespodzianki – w sensie negatywnym – zaserwowały swoim fanom tramy z Indiany i Oklahomy, gdzie uważano, że Pacers i Thunders są murowanymi faworytami, a jedni i drudzy byli bliscy zakończenia sezonu już na pierwszej rundzie.
W ostatnim NNT przewidywałem, że do kolejnych rund przejdą Pacers, Wizards, Heat, Raptors, Spurs, Trail Blazers, Thunder i Clippers. Jeżeli siódme mecze wygrają ekipy a Toronto i San Antonio, to będę mógł pochwalić się 100% skutecznością. W ćwierćfinałach z kolei zagrają ze sobą:
Wschód:
Indiana Pacers – Washington Wizards
Miami Heat – Toronto Raptors lub Brooklyn Nets
Zachód:
San Antonio Spurs lub Dallas Mavericks – Portland Trail Blazers
Oklahoma City Thunder – Los Angeles Clippers
Tym razem moje typy to – Wizards, Heat, Trail Blazers i Clippers (w ostatnim przypadku szanse daje na idealne 50/50, jednak głos serca zdecydowanie za drużyną CP3 i Griffina!)