O wielkim sukcesie „Olorionka” wie każdy, kto choćby w najmniejszym stopniu interesuje się pokerem. 6 miejsce w Main Evencie WCOOP i wygrana ponad $300.000 to jedno z lepszych osiągnięć w historii polskiego pokera online.

Osoby będące bliżej pokera wiedzą również, że nie jest to odosobniony sukces Polaka, nie konkretnie „Olorionka„, ale Polaków ogólnie. I pomyśleć, że dzieje się to w kraju, w którym nie można legalnie grać w pokera online, w kraju, w którym Rząd – w imię ochrony przed uzależnieniami, ochrony młodzieży i innych szczytnych haseł – lada moment będzie „spawnować” „jednorękich bandytów” na każdym rogu, jakby to były Pokemony.

Obecność „Olorionka” na finałowym stole Main Eventu WCOOP jest występem „back-2-back” Polaka – znowu mówię tutaj ogólnie o pokerzystach w naszym kraju – w najważniejszym turnieju online w roku. W tym samym czasie, 12 m-cy temu, drugie miejsce zdobył gracz o nicku „AlwaysiNduCe„, który za swój występ otrzymał okrągły milion dolarów. Przypadek? Nie sądzę. Wystarczy na bieżąco śledzić notowania „Fast 5” lub „Weekly Ships” oraz osobne artykuły, które redaktorzy naszego portalu wypuszczają, kiedy polscy pokerzyści osiągną dobry wynik, aby uzmysłowić sobie, że Polska pokerem stoi. Kto nie śledził tych informacji, niech zapozna się z choćby trzema ostatnimi z tego miesiąca – pomijam już w tym momencie występ „Olorionka”:

27 września – „Olbrzymie wygrane innych Polaków…”  – 2 pokerzystów, 200K łącznej wygranej.

24 września – „Kolejny, polski mistrz WCOOP #67 i kolejna…” – 2 pokerzystów, ponad 100K łącznej wygranej.

20 września – „Kolejny Polak zgarnia fortunę…” – 1 pokerzysta, $75.000 wygranej.

mickey9x12etsy_860W grach „na żywo” jest podobnie. W kraju, w którym możemy grać w pokera turniejowego w kasynach, ale nie robimy tego, bo Państwo nakłada na nas absurdalny, najwyższy w Europie, niedorzeczny podatek od wygranych, mamy już 3 mistrzów turniejów EPT. I są to chłopaki, którzy mają po 20 lat z niewielkim VAT-em. Gracze, którzy nie szlifowali swoich umiejętności w grze live, grając w polskich kasynach – w czasach, gdy taka gra była jeszcze sensowna – bo byli oni na to jeszcze po prostu za młodzi, za to nauczyli się grać wśród kolegów oraz w Internecie i dzięki determinacji, ciężkiej pracy i pasji weszli na sam szczyt, przy okazji pokazując polskim ustawodawcom „międzynarodowy znak pokoju”.

Robicie z nas dzieci zamknięte w fawelach

Sukcesy naszych reprezentantów wynikają z naszej pracowitości, wrodzonego talentu i determinacji, która w przypadku Polaków właściwie równoznaczna jest z zawziętością. U nas zawsze im gorzej, tym lepiej. Zawsze tak było i pewnie tak już pozostanie. Za wiele razy byliśmy pod zaborami, dlatego musieliśmy przystosować się to życia w trudnych warunkach. Zawziętość, tak jak w przypadku naszych pokerzystów, czasami przyjmuje pozytywne oblicze, a czasem, co widzimy na drogach, w komentarzach, czy obserwując polityczny dialog, przybiera raczej formę negatywną. Trzymajmy się zatem pojęcia „determinacja”, która moim zdaniem decyduje o tym, że Polakom wiedzie się zarówno w pokerze, jak i w innych dziedzinach życia.

slide_353966_3859250_free

Kiedy myślę o polskich pokerzystach, to przed oczami mam – wybaczcie metaforę – filmy dokumentalne z małymi dziećmi, które biegają za szmacianą piłką w brazylijskich fawelach. Gdy patrzy się na nich, to aż się serce ściska na samą myśl o tym, jak ciężkie życie mają te dzieciaczki i ile jeszcze trudnych chwil przed nimi. Im jednak dłużej patrzymy na na film, konkretnie na grę w piłkę nożną, tym bardziej jesteśmy w stanie odczytać z ich twarzy różnorakie emocje. Widać tam, i radość, i pasję, i determinację. Te dzieci mocno wierzą w to, że dzięki ciężkiej pracy pewnego dnia wyrwą się z szarej i bardzo nieciekawej rzeczywistości. Niektórym udaje się to nawet osiągnąć, a garstka szczęściarzy dociera na sam szczyt. Podobnie jest z polskimi pokerzystami. Wybaczcie, ale tak mi się skojarzyło.

Dajcie nam odrobinę przestrzeni – wszystko inne już mamy

Aby osiągnąć sukces w rywalizacji sportowej, nie potrzebujemy pomocy Państwa. Świadczą o tym choćby historie medalistów olimpijskich, którzy pozostawieni sami sobie, wbrew wszelkim przeciwnościom, sięgają po najwyższe laury. Gdy piszę te słowa, przed oczami mam obraz gimnastyka, mistrza olimpijskiego, Leszka Blanika, mającego rozbieg do skoku w swoim domu a nie na sali gimnastycznej – pan Leszek opowiadał, że musi przebiec przez przedpokój i inne części mieszkania, żeby rozpędzić się do wykonania ewolucji na „koźle” – oraz mistrzyni olimpijskiej Anity Włodarczyk, która swoje umiejętności szlifowała, rzucając młotem pomiędzy poznańskimi mostami nad Wartą.

Pokerzyści, podobnie jak sportowcy, nie chcą specjalnego traktowania. Pasja i determinacja to wszystko, czego naprawdę nam trzeba i jestem przekonany, że mamy tego aż w nadmiarze. Co więcej, nie potrzebujemy od Państwa środków na treningi, na zgrupowania – nie chcemy od Państwa w ogóle żadnych pieniędzy, a wręcz przeciwnie, chcemy płacić rozsądne podatki, a naszym marzeniem jest móc w Polsce legalnie grać w grę, którą jedni z nas traktują hobbystycznie, a drudzy zawodowo.

Anita

Politycy, jak już nie chcecie nam stworzyć warunków prawnych do tego, żebyśmy współpracowali w środowisku win-win, w którym fiskus dostawałby niemałe pieniądze, a my mielibyśmy miejsce do rekreacyjnej i profesjonalnej gry w pokera, to chociaż nie przeszkadzajcie. A już pod żadnym pozorem nie róbcie tego, co macie zamiar zrobić, bo obudzicie się z „ręką w nocniku”, z bliskimi zeru wpływami z tytułu podatków. Nie, przepraszam, ja wam trochę prowizji zapłacę na „lotto poker”, bo będę musiał na własne oczy przekonać się, jakim produktem dysponujecie, aby później zrecenzować go na stronie… o ile jeszcze będzie mogła być wyświetlana w polskiej części Internetu.

Zakładając konto na PartyPoker przez PokerGround (z tego linku), możecie brać udział w zarówno w grach cash, jak i w turniejach z wielkimi pulami gwarantowanymi, a ponadto otrzymacie wyjątkowe korzyści:

  • darmowe $20 USD na start ($10 w gotówce i $10 w dolarach turniejowych)
  • bonus 100% do $500 przy wpłacie $25+
  • darmową licencję na PokerTracker 4 lub Hold’em Manager 2 za wyrobione punkty
  • darmową konsolę PlayStation 4 również za wyrobione punkty
  • unikalny rakeback
  • inne atrakcje, o które pytajcie, pisząc na adres: [email protected].

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?