Poker jest obecnie bardzo popularny w Brazylii. To nie tylko Bruno Politano spowodował jego rozwój jako sportu w jednym z najszybciej rozwijającym się kraju świata, gdy dotarł do stołu November Nine. Ta gra ma tam po prostu wspaniałych ambasadorów. Zarówno Neymar Jr. jak i Ronaldo należą do zespołu PokerStars, a ten pierwszy pojawił się nawet w sali Amazon podczas piątego dnia Main Eventu World Series of Poker 2015.
Neymar, otoczony przez fanów i ochroniarzy wszedł do sali Amazon tylnym wejściem, aby okazać swoje wsparcie dla bliskiego przyjaciela Felipe „Mojave” Ramos’a. Losy Neymara na Twitterze śledzi 19 milionów fanów. Piłkarz cierpliwie rozdawał autografy, zrobił sobie zdjęcie z Philem Hellmuthem, potem życzył dużo szczęścia swojemu przyjacielowi i w końcu opuścił kasyno.
„Neymar jest teraz na wakacjach, ale przyjechał żeby mnie uścisnąć i życzyć powodzenia” powiedział Ramos. „To dużo dla mnie znaczy, wcale nie musiał przecież tu przyjeżdżać.”
Gdy jest się tak popularnym jak Neymar nie można spacerować po ulicach nie podpisując co chwilę kartek i nie robiąc sobie zdjęć z przechodniami. To spora niespodzianka, że poza sezonem futbolowym pojawił się w Vegas na WSOP.
„Wiemy wszyscy jak trudne jest jego życie jako gwiazdy. Nie może sobie ot tak wyjść do baru czy restauracji” mówi Ramos. „To niesamowity facet, bardzo inteligentny i moim zdaniem to najlepszy piłkarz na świecie. Wygrał mistrzostwo trzy razy, pokonał wszystkich przeciwników i zdobył bramki we wszystkich ważniejszych meczach. Jest po prostu bestią na boisku. Prywatnie jest jeszcze lepszym człowiekiem. Cieszę się, że przyjechał. Jeden uścisk i od razu poczułem się lepiej. Wygrałem potem trzy rozdania pod rząd.”
Neymar nie zostanie jednak na finałowy dzień Main Eventu, bowiem jutro rano opuszcza Las Vegas. Obiecał jednak Ramosowi, że wróci na November Nine.
„Teraz wszystko zależy ode mnie. Muszę dobrze rozegrać te piłkę!” powiedział Ramos kiedy jeszcze uczestniczył w turnieju. „Muszę postarać się teraz, a będziemy mieli co świętować w listopadzie!
„Wszyscy najwięksi sportowcy wspierają pokera. Gra jest u nas legalna i można grać w nią wszędzie, bo uważamy ją za sport” dodał Ramos przypominając, że ósme miejsce Politano w zeszłym roku i wygrana w kwocie 947.172$ bardzo pomogła w promowaniu gry.
„Bruno grał wspaniale i jako pierwszy Brazylijczyk dotarł na stół finałowy ME” mówi Ramos. „Ciężko opisać nawet tę euforię, podobną tylko tej, którą wywołują gwiazdy piłki i siatkówki. Wszyscy go wspieraliśmy i mieliśmy nadzieję, że wygra. Chcę z tego miejsca podziękować Bruno, to było niezwykłe!
„Jeśli komuś uda się tego dokonać również w tym roku, to będzie to dowód na to jak dobra jest Brazylia. Jesteśmy szóstą lub siódmą najliczniej reprezentowaną nacją na WSOP, a nie jesteśmy bogatym krajem. Brazylia dopiero się rozwija i nie jest nam tak łatwo jak Amerykanom czy Europejczykom. Ciężko jest u nas zostać zawodowym pokerzystą. Nasza waluta jest warta trzy razy mniej niż dolar, więc dla Brazylijczyka udział w Main Evencie to tak jakby 35.000$. To dużo. Jestem dumny, że tyle czasu udaje mi się utrzymać z profesjonalnej gry. Nie przejmuję się wynikami w pojedynczych turniejach.”
źródło: pokernews