Czy gry w pokera można nauczyć się z bezpłatnych materiałów, w tym z pokerowych streamów? Opinie są podzielone. Ja uważam, że można, i w niniejszym artykule będę bronił tej tezy.

Zacznę jednak od zacytowania, może nie bezpośredniego, bo teraz nie mam konkretnej wypowiedzi pod ręką, słów Hristivoje Pavlovica, który w trakcie streamów wielokrotnie wypowiadał się na ten temat, zajmując przy tym następujące stanowisko: „Jeśli chcesz uczyć się gry w pokera, nie rób tego ze streamów. Jest wiele innych bardziej efektywnych dróg do osiągnięcia tego celu niż bierne przyglądanie się temu, co robi jeden czy drugi streamer”.

Kim ja jestem, żeby oceniać tego gracza, zawodowego pokerzystę z dużymi sukcesami w grach online MTT na swoim koncie, jednak akurat w tej kwestii mam odmienne zdanie od niego i zaraz rozwinę tę myśl. Najpierw jednak rozpocznę swój wywód od odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ogóle mielibyśmy uczyć się gry w pokera ze streamów, z kanałów YT etc, które będę określał mianem „nauki z Twitcha”.

Dlaczego w ten sposób?

Możemy nie zgadzać się w kwestii fundamentalnej, czyli w kwestii efektywności nauki z Twitcha, natomiast wszyscy zgodzą się ze mną, że jeśli chodzi o absolutne podstawy, w tym wypadku mam na myśli nauczenie się zasad gry w pokera oraz zaznajomienie z mechaniką gry, z powodzeniem można je przyswoić, oglądając kanał jakiegokolwiek streamera. Może być on naprawdę przeciętnym grajkiem – na tym etapie doświadczenia nie będziemy nawet w stanie tego stwierdzić – jednak z racji tego, że za właściwy przebieg rozgrywki odpowiada soft, mamy absolutną pewność, że nowicjusze otrzymają wartościową wiedzę w tym zakresie.

Myślę, że głównym powodem, który przemawia za tym, żeby próbować uczyć się gry z Twitcha, jest to, że ten sposób nauki po prostu nic nie kosztuje. Co tu dużo mówić – Polacy są biedni. Graczom, którzy rozpoczynają swoją przygodę z pokerem, ciężko jest wysupłać kilkadziesiąt dolarów na pierwszy depozyt, a co dopiero mówić o wydawaniu od kilkudziesięciu (często w formie abonamentu miesięcznego) do kilkuset dolarów na zakup materiałów szkoleniowych. Wiedza kosztuje, a wiedza z najlepszych źródeł kosztuje bardzo, ale to bardzo dużo.

Oczywiście na początkowym etapie zabawy z pokerem nie polecam inwestowania w żadne materiały. Nie wpadaj w pułapkę, w którą ja kiedyś wpadłem, myśląc, że nabywanie kolejnych kursów z miejsca zrobi ze mnie pokerzystę. Nie – tak to nie działa. Pokerzystę zrobi z Ciebie TYLKO praca własna, którą wykonasz w oparciu o zakupione i przestudiowane materiały. Miej świadomość, że choćbyś nawet kupili kurs uznawany powszechnie za najlepszy do nauki danej odmiany pokera, a nie poprzesz tej wiedzy pracą własną, nie nauczysz się absolutnie niczego = stracisz pieniądze. Jeśli nie jesteś pewny, że będziesz w stanie w wystarczającym stopniu oddać się studiowaniu, poszukaj darmowych, ale wartościowych miejsc, w których otrzymasz dostęp do wiedzy.

Nauka z Twitcha vs nauka z kursów

A więc zamierzasz się uczyć gry w pokera? Super! Nie musisz wydać na ten cel ani złotówki, ale musisz mieć świadomość tego, że takie podejście będzie miało swoje plusy i minusy.

Plusem jest to, że właściwie od samego początku, żeby coś osiągnąć, będziesz zmuszony do wykonywania pracy własnej. Prawdę powiedziawszy, może to być najlepsze, co przytrafi się Tobie w trakcie całego czasu, jaki poświęcisz w swoim życiu na zgłębianie tajników gry. Od dnia pierwszego jesteś zdany na siebie. Pracując samodzielnie, zaoszczędzisz pieniądze, które często wydałbyś na kursy, do których nie chce Ci się potem nawet zaglądać, nie mówiąc o studiowaniu, i unikniesz pułapki myślenia: „nowy kurs za 999$ zrobi ze mnie pokerzystę – muszę go mieć – idę po pożyczkę do Providenta”.

Minusem rozwoju w systemie „wolny strzelec” jest to, że szczególnie na początkowym etapie kariery, gdy brakować Ci będzie doświadczenia, będziesz czuł, że działasz trochę po omacku. Wówczas zatęsknisz za kursami, które są usystematyzowane i zbudowane w ten sposób, że każda następna lekcja bazuje na wiedzy zaprezentowanej wcześniej, a jednocześnie wprowadza nowe, z każdym krokiem bardziej skomplikowane, nazwijmy je, koncepty. Będziesz czuł się niepewnie i nieswojo, dlatego bardzo ważne, a w przypadku graczy uczących się na własną rękę w szczególności ważne, jest to, aby od samego początku dołączyć do jakieś szanowanej społeczności, w której gracze poważnie podchodzą do nauki gry.

Na co zwracać uwagę przy nauce z bezpłatnych materiałów?

Przede wszystkim na ich jakość. Jak ocenić jakość, jeśli samemu nie ma się doświadczenia, które umożliwia dokonanie takiej oceny? Po prostu spytaj o to w swojej społeczności. Padną jakieś nazwiska, wówczas Twoim zadaniem będzie przejrzenie materiałów tworzonych przez tych twórców i wybranie tego, który najbardziej Ci odpowiada.

Zaangażuj się w studiowanie. Oglądanie jest jedną z najmniej efektywnych technik przyswajania wiedzy. Dlatego prowadź dziennik, rób notatki, analizuj samemu lub ze społecznością ciekawe sytuacje. Bądź aktywny. Szukaj w innych źródłach informacji, które mogą poszerzyć Twoją wiedzę dotyczącą tego, co ostatnio zobaczyłeś na streamie. Im więcej dasz od siebie, tym szybciej pojawią się efekty.

Korzystaj z wiedzy skierowanej do graczy początkujących. Nie ucz się np. ze streamów graczy z wysokich stawek. Nie zrozum mnie źle – na niskich i na wysokich limitach gra w pokera wygląda tak samo, jednak pomiędzy tymi limitami występują ogromne różnice w strategii. Na niskich stawkach w dużej mierze chodzi o bezlitosne value betowanie swoich rywali, natomiast na wyższych stawkach strategia gry w dużej mierze oparta jest o odpowiednie różnicowanie zagrań.

Podsumowanie

Jestem zdania, że studiowanie „za darmo”, z ogólnodostępnych źródeł, w tym ze streamów, może być efektywną formą nauki, o ile student będzie chciał się uczyć. W Internecie znajdują się tony wartościowych, bezpłatnych materiałów, dzięki którym przejdziesz od poziomu nowicjusza do gracza średnio zaawansowanego – co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Czy bez wsparcia z kursów można dojść do gier na wysokich stawkach? Pewnie niektórym ta sztuka się udała, jednak myślę, że na pewnym etapie kariery warto oddać się pod opiekę jakiegoś coacha lub wspomagać się materiałami szkoleniowymi premium. Wszystko w myśl zasady: „Nawet Michael Jordan miał trenera”.

Myślę, że wielu graczom dobrze zrobiłoby to, gdyby od początku swojej przygody z pokerem pracowali samodzielnie, a dopiero po dojściu do średnich stawek zaczęli szukać wsparcia w materiałach płatnych. Droga na skróty, tj. zakup drogich kursów, może tylko pozornie skracać czas, w którym zaczniemy osiągać sukcesy. Zbytnie uwierzenie w siłę materiałów szkoleniowych, a nie w efekty swojej pracy, często wydłuża czas realizacji pokerowych celów.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?