Kradzieże pul jak i blindów to istotna kwestia w grach pokerowych i może oznaczać różnicę pomiędzy graczem wygrywającym i przegrywającym. Większość typowych graczy na niskich stawkach skupia się głównie na zbieraniu swoich układów, stritów i kolorów i nie przykłada zbyt wiele uwagi do możliwości kradzieży. To jednakże błędne nastawienie skazuje nas na co najwyżej marginalny zysk. W dużych pulach wygrywamy najwięcej, ale to co tracimy w tych mniejszych często skazuje nas na „wychodzenie na zero”, a przecież nie o to w pokerze chodzi, aby stać w miejscu.

home alone poker hatKradzieże pul i kompletowanie układów to dwie świetne techniki, które mogą się nakładać na siebie bardziej niż myślisz. Załóżmy przykładowo, że masz 98 w dzwonkach i całkowicie chybiasz flop AJ4 tęcza. Twoje szanse na wygranie tego rozdania oscylują głównie wokół prób kradzieży, ale przecież niewykluczone jest, że twój oponent ma słabsze karty, na przykład 67.

Często jest tak, że nikt nie trafia flopu lub układy te są słabe i zaczyna się czekanie: kto pierwszy zagra ten zgarnie wszystko. Jeśli dajmy na to z 98 grasz na flopie AJ8, to masz bottom parę. Jeśli przeciwnik zaczeka na każdej ulicy to pewnie wygrasz, ale po co dawać mu szansę na dobranie do silniejszego układu lub wyblefowanie Cię. To dobra okazja do złodziejskiego manewru – zaatakuj, jeśli Cię sprawdzi to nie zostaniesz z niczym. Każda ósemka i dziewiątka to Twoje outy. Gra ze słabymi, tak zwanymi marginalnymi układami często opiera się na kradzieży, aby być opłacalna.

Jeśli przeciwko sobie masz trudnego zawodnika, który dobrze czyta grę, brakuje Ci pozycji lub okazji do kradzieży to musisz zawężać swój zasięg preflop. Jeśli jesteś na wczesnej pozycji, a za Tobą czają się agresywni zawodnicy, którzy lubią przebijać to odpuść takie ręce jak A6 w kolorze, czy też 78, bo nie będą one na dłuższą metę nigdy profitowe bez okazjonalnej kradzieży w Twoim wykonaniu.

 

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.