Nieważne czy to „Eye of the Tiger” czy „Killing in the Name”. Nie ma nic lepszego, żeby wprowadzić pokerzystę w odpowiedni nastrój bojowy niż dobra muzyka. Bryan Piccioli podczas rozgrywanych przez siebie turniejów słucha specjalnych składanek z muzyką EDM (elektroniczna, typu dance).
“Nie robię sam specjalnych składanek na turnieje, tylko śledzę setki artystów na Soundcloud i często jest tak, że po prostu przed eventem wbijam na Soundcloud, znajduję kilka miksów, trwających tak pod dwie godziny, ściągam je, wrzucam na swojego iPoda i mam już czego słuchać przez resztę dnia” mówi Piccioli w wywiadzie dla CalvinAyre.com.
Profesjonalista mówi, że muzyka pomaga przy grze w pokerze, bo wprowadza go w optymalny stan umysłu (zone).
“Jestem dosyć gadatliwy, więc jeśli przy stoliku toczy się rozmowa to oczywiście uczestniczę w niej, ale jeśli jest cicho i staram się wejść na dobre obroty, to wyłączam się, nakładam słuchawki i gram” mówi.
Piccioli opowiada, że z muzyką EDM spotkał się po raz pierwszy w Las Vegas przeszło cztery lata temu, ale ekspertem stał się po swoim pobycie w Meksyku.
“Zakochałem się w tej muzyce i zacząłem słuchać wszystkiego co wpadło mi w ręce. Potem przeniosłem się do Playa del Carmen, w Meksyku, po Czarnym Piątku. Odbywa się tam olbrzymi festiwal pod nazwą BPM. To największy festiwal muzyki elektronicznej na całym świecie. Trwa około 10 dni i sporo się na nim nasłuchałem” dodaje Bryan.
Obecnie Piccioli często dostaje sms-y od przyjaciół i innych pokerzystów, którzy chcą, aby puszczał swoje składanki na ich imprezach.
“Sam nie skomponowałem nigdy ani jednego kawałka, ale może wkrótce się to zmieni. Póki co skupiam się na pokerze, pracy DJ-a i remiksach”.
źródło: calvinayre