juttupokeri0706JP_poTeam PokerStars Pro Ville Wahlbeck jest profesjonalistą znanym ze swoich sukcesów w grach cash games na wysokie stawki. Pokerzysta pochodzący z Finlandii, przeszedł na zawodowstwo w 2004 roku i od tego czasu zapracował sobie na tytuł jednego z najlepszych pokerzystów w kraju z którego pochodzą także Patrik Antonius, Juha Helppi i Ilari Sahamies.

Jak napisaliśmy wyżej, Ville jest głównie graczem cash, ale nie oznacza to, że brak mu sukcesów w grze turniejowej. Wahlbeck świetnie radzi sobie w eventach z wysokim wpisowym, szczególnie na World Series of Poker, podczas którego wygrał $1,177,468 z $1,626,398 – tyle wynoszą jego całkowite wygrane w turniejach na żywo. Fin może pochwalić się również zdobyciem prestiżowej bransoletki, która padła jego łupem w 2009 roku podczas turnieju $10k World Championship Mixed Event ($492,384).

Mimo tych wszystkich wyników, Ville wciąż opisuje WSOP jako „brutalną, masochistyczną serię z większą ilością turniejów niż ktokolwiek może zagrać , a także z wystarczająco dużą ilością gier cash games, aby doprowadzić ludzi do szaleństwa.” W ostatnich dniach, Wahlbeck umieścił ciekawy wpis na swoim blogu PokerStars, któremu nadał tytuł „Moje żenujące wspomnienia z WSOP”. Jak łatwo się domyśleć, Fin w swojej notce opisuje sytuacje o których teraz, kiedy jest na szczycie wolałby z pewnością zapomnieć.

Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w 2006 roku, kiedy to Ville Wahlbeck odpadł właśnie z turnieju WSOP Main Event i miał lecieć do Finlandii na niewielkim plusie, ale postanowił spędzić trochę czasu przy stołach cash games, ponieważ jego samolot startował dopiero z rana. Fin zabrał do stołu wygrane $40,000, a sam przebieg gry opisał następującymi słowami – „Cztery godziny później byłem spłukany. Miałem kilka drobnych, co wystarczyło mi na kupno kanapki i udało mi się zapłacić taksówkarzowi… To by było na tyle.”

To doświadczenie z pewnością było bardzo bolesne, a opis sytuacji pasuje raczej do typowego hazardzisty niż do profesjonalisty za którego wówczas uważany był już Ville. Profesjonalista z Finlandii nie poprzestał jednak na tej sytuacji i zdecydował się opisać jeszcze bardziej wstydliwą historię z 2004 roku, kiedy to brał udział w turnieju $5,000 Stud. Jak relacjonuje Wahlbeck, podczas przerwy kolacyjnej, postanowił sobie pograć na automatach i stracił $2,000 w ciągu zaledwie 1,5h, a kiedy chciał wrócić do turnieju, odkrył że na jego miejscu siedzi ktoś zupełnie inny.

„Podszedłem do stołu i spojrzałem na tego gościa i innych graczy. Patrzyli na mnie, a następnie jeden z nich powiedział.” „To nie była przerwa kolacyjna, to była po prostu zwykła przerwa. Wyblindowałeś się.” W tym momencie byłem prawdopodobnie cały czerwony, a z pewnością nie pomógł też fakt, że jednym z graczy, który wpatrywał się we mnie, był moim idolem (Doyle Brunson). Jak z tej historii wybrnął, dzisiaj jeden z najlepszych graczy w Finlandii? Cóż, Ville wypalił „Shit happens” i odszedł od stołu.

Warto jednak pamiętać, że pewne doświadczenia uczą i tak jest w wypadku reprezentanta Team PokerStars Pro. Ville nauczył się lepiej organizować swój czas i układa harmonogram tak, aby uniknąć uczucia wypalenia oraz błędów o które przy tak wzmożonym wysiłku z pewnością nie jest trudno. Na tegoroczny WSOP, Wahlbeck ogranicza się do rozegrania trzech turniejów – $50,000 Players Championship, $10,000 PLO, a także Main Eventu.

Oczywiście nasza redakcja życzy Finowi szczęścia i mamy nadzieję, że kolejny wpis na jego temat będzie odnosił się do zwycięstwa w jednym z wielkich eventów, a nie do kolejnych jak sam określił „ żenujących wspomnień„.