Amerykański pokerzysta podsumował pierwszy rok swojej prezesury w PartyPoker, a także ocenił nowy pomysł World Poker Tour na rozgrywanie stołów finałowych.
W turniejach live wygrał 6.63 mln dolarów. Na swoim koncie ma po jednym tytule WSOP i World Poker Tour. Przez piętnaście lat był komentatorem tego drugiego cyklu. Odszedł z tej funkcji w maju ubiegłego roku, aby zostać szefem PartyPoker.
Obecnie Sexton bierze udział w festiwalu WSOP (może pochwalić się rekordem, o którym piszemy tutaj), gdzie rozmawiał z nim Julio Rodriguez, dziennikarz CardPlayer.com. Pytany, czy objęciu funkcji prezesa PartyPoker ma czas na grę odpowiada: ,,Przez pierwsze siedem sezonów World Poker Tour, Vince [Van Patten] i ja nie mogliśmy grać w [ich] turniejach. Kocham grać, więc gdy pojawiła się szansa, żebyśmy grali, byłem podekscytowany. Jeśli mam być szczery, to to samo odnosi się do mnie w PartyPoker. Chociaż jestem szefem, to jestem także członkiem teamu PartyPoker, więc gram w tych turniejach. W turniejach PartyPoker Live są teraz mega pule gwarantowane, więc gram o duże pieniądze.
Kocham także grę na WSOP. Podchodzę do tego z dnia na dzień. Nie jestem jednym z tych, którzy patrzą na harmonogram i planują kolejne trzy miesiące jako wyjęte z życia. Jeśli jestem świeży jednego dnia, to zagram. Może to przeciągnąć się na kolejny dzień, więc nie możesz zagrać w innym turnieju, w którym chciałeś, co jest dobrym problemem. Myślę, że zagram 12 – 15 turniejów. Nie mam turniejów, które muszę zagrać, ale próbuję i gram H.O.R.S.E., Stud 8 or Better oraz Omahę 8 or Better. Lubię grać różnorodne gry. Właśnie zająłem miejsce płatne w turnieju Dealer’s Choice, co było miłe. Przykre, jak odpadłem, ale każdy ma tu swoją historię, więc swoich nie opowiadam”.
Zła decyzja WPT
Ze względu na związki Sextona z WPT nie mogło zabraknąć pytania o niedawną decyzję organizatorów tego cyklu. Od nowego sezonu stoły finałowe tzw. telewizyjnych turniejów będą wstrzymywane po wyłonieniu składu i rozgrywane po kilku tygodniach przerwy w Esports Arenie w Las Vegas. Dotyczy to także tych turniejów, które są rozgrywane poza tym miastem. Pomysł spotkał się z krytyką części pokerzystów. A jaką opinię ma Sexton?
,,Kocham World Poker Tur, ale szczerze, to byłem jednym z najgłośniejszych graczy, którzy byli przeciwko formatowi November Nine [na WSOP]. E tym przypadku mam podobne odczucia. Uważałem, że to straszny pomysł, żeby wstrzymywać pieniądze graczy przez cztery miesiące. Nie podobało mi się, że finaliści mogli uczyć się i stawać się znacznie lepszymi niż wtedy, gdy turniej się rozpoczął.
Pewnego dnia ktoś umrze przed dokończeniem turnieju. To będzie niefortunne, gdy będzie trzeba filmować puste miejsce, które zostaje ,,wyblindowane”. Szczerze to nie jestem fanem decyzji WPT. Uważam, że uderzy w nich mniejsza liczba graczy w turniejach, ponieważ gracze nie chcą czekać, aby otrzymać swoje pieniądze” – odpowiedział.
Będziemy liderami
Na koniec padło pytanie o pierwszy rok prezesury Sextona w PartyPoker. Sukces firmy przypisuje on Robowi Yongowi, twórcy pokerroomu Dusk Till Dawn w Nottingham, który pomógł stworzyć atrakcyjne turnieje live. Ich największą zaletą są wysokie pule gwarantowane.
,,Część online także rośnie, więc obecnie PartyPoker rośnie. Wiesz, chodzi o graczy. Musisz słuchać graczy, gdy chodzi o turnieje live lub aktualizację oprogramowania. Uważam, że gracze doceniają wysiłki, które polegają na słuchaniu ich sugestii. Myślę także, że gracze doceniają, gdy możesz dać dużą pulę gwarantowaną, jak np. 10 milionów dolarów (śmiech). Mamy niesamowity zespół ambasadorów. To wszystko się łączy, pokerowy świat zaczyna dostrzegać nasze wysiłki i wspiera to. Mam nadzieje, że będzie kontynuować ten kierunek. Naszym celem jest oczywiście być numerem jeden w internecie… ponownie” – podsumował.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Daniel Negreanu nawiązuje współpracę z MasterClass, przygotował kurs pokerowy!
_____