Po poważnej kontuzji, która ciągnęła się za nim przez trzy straszne lata, pokerzysta Mike Matusow wraca do gry i odbudowuje jedną z najwspanialszych karier pokerowych w historii tej gry.

Matusow doznał kontuzji kręgów odcinka piersiowego w 2014 i później nie mógł chodzić. Istniało także spore ryzyko, że będzie całkowicie sparaliżowany. Ból i cierpienie ściągnęły go na dno, zarówno zawodowo, jak i w życiu osobistym.

Na szczęście dzięki udanej operacji i długiej rehabilitacji, Matusow zbiera teraz na swoje konto kolejne miejsca płatne na festiwalu World Series of Poker i jak sam mówi, robi co w jego mocy, aby odzyskać to co utracił.

Powrót na mikro stawki

“Przez długi czas użalałem się nad sobą, straciłem dom i zbankrutowałem. Zacząłem więc ponownie grać na mikro stawkach online” – mówi w wywiadzie dla PokerListings.com Mike.

“Jakoś się udało i wygrałem 110.000$ na stawkach 40$/80$. Wziąłem te pieniądze i pojechałem na World Series. Udało mi się sprzedać połowę udziałów we wszystkich eventach i powiedziałem sobie i innym, że mam dosyć i zamierzam pokazać na WSOP, że nadal potrafię cholernie dobrze grać.

Nie wygrałem wprawdzie żadnego turnieju, ale i tak jest to najlepszy festiwal WSOP, w jakim brałem udział.”

Matusow póki co zajął 7 płatnych miejsc na łączną kwotę 250.000 dolarów. W eventach z wpisowym w wysokości 10.000$ dotarł do 3 finałowych stołów w przeciągu zaledwie dwóch tygodni. Znalazł się również w kasie prestiżowego turnieju Poker Players Championship.

Matusow zarejestrował się także do Main Eventu i mówi, że da z siebie wszystko, aby go wygrać.

“Czuję się dobrze i jestem pewny siebie, więc powinienem zajść daleko” – podsumowuje Matusow. “Żyję dla gry w tym evencie.”

„Moje ciało nie było jeszcze gotowe na siedzenie przy stole pokerowym”

Matusow opowiedział, że już w 2014 czuł, że coś jest nie tak z jego ciałem, ale lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny złego samopoczucia.

Podczas World Series w tamtym roku źle rozgrywał rozdania i nie wiedział dlaczego tak się dzieje. Jego umysł nie współpracował jakby z ciałem.

Jak się okazało, jego problemy zaczęły się już kilka lat wstecz od zwapnienia dysku w jego kręgosłupie.

Na kilka tygodni przed festiwalem załamało się pod nim krzesło i Mike wylądował na ziemi.

Uderzenie wybiło dysk z jego kręgosłupa i tak Matusow doznał kontuzji piersiowego odcinka kręgowego.

Po wizytach u wielu specjalistów pokerzysta przeszedł w końcu operację 19 października 2014 roku. W lutym powrócił do gry w Los Angeles.

„Nie byłem jeszcze wyleczony. Moje ciało nie było gotowe do siedzenia przy pokerowych stołach, ale potrzebowałem pieniędzy” – wspomina Matusow.

“Wygrałem wtedy około 200 tysięcy, ale nabawiłem się nerwobólów międzykręgowych.”

Bardzo silne bóle w klatce piersiowej to efekt uboczny operacji. Aby im zaradzić Mike musi zażywać lidokainę.

Przez jakiś czas wiodło mu się dobrze, ale potem los się od niego ponownie odwrócił i Mike zbankrutował. Stracił swój dom i dopiero teraz, po trzech latach zaczyna odbudowywać swoje życie. Jak sam mówi jest jednakże wdzięczny za to, co dostał od życia.

“Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, bo mogę znowu chodzić. Mało kto może powiedzieć, że tak mu się udało.”

“Gram tak samo dobrze albo nawet lepiej niż oni wszyscy”

Matusow należał do najlepszych zawodników świata po okresie boomu i był też członkiem Teamu Full Tilt Poker oraz jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników świata.

W swoim życiu wygrał cztery bransoletki WSOP, a w roku 2001 dotarł do stołu finałowego w Main Evencie, gdzie wywalczył szóste miejsce. W trakcie swojej kariery zarobił 9,3 miliona dolarów. Dzisiaj jest zaskoczony ile znanych zawodników nadal zasiada do gry.
 

“Tu siedzi gwiazda, a tam kolejna” mówi Matusow wskazując na miejsca czterokrotnego zdobywcy bransoletki Toma Schneidera i znanego profesjonalisty internetowego Pratyusha Buddigi.

“Ten facet na szczęście nic nie umie” – śmieje się Matusow, wskazując na krzesło obok niego.

“Gram tak samo dobrze jak oni albo nawet lepiej. Zdałem sobie z tego sprawę rok temu, gdy zacząłem grać turnieje za 10.000$. Myślałem, że zostawili mnie daleko w tyle, ale to nieprawda. Są po prostu dobrzy. Czytam przeciwników lepiej niż oni mnie. Może i mają doświadczenie z internetu, ale koniec końców w pokerze trzeba komuś spojrzeć w twarz i zrzucić karty, nawet, gdy nie jest to łatwe.

Czytanie gry to podstawa, zwłaszcza w późnej fazie gry.”

Mega Freeroll Poker Fever

ŹRÓDŁOPokerListings
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.