Brytyjski pokerzysta analizuje rozdanie, w którym próbował wyciągnąć od rywala jak najwięcej żetonów, gdy znalazł u siebie parę asów.
Chad Holloway to reporter turniejowy, który pracuje dla Poker News i cyklu Mid-States Poker Tour. Na swoim koncie ma także tytuł WSOP 2015 za zwycięstwo w turnieju dla pracowników kasyn. Kilkanaście tygodni temu relacjonował Main Event MSPT z wpisowym 1.100$, który rozegrano w Las Vegas. Zauważył tam ciekawe rozdanie, o którym porozmawiał z Brytyjczykiem Mattem Huntem, który w turniejach live wygrał 250 tysięcy dolarów. Na tegorocznym WSOP zajął drugie miejsce w turnieju za 1.000$.
Jego rywalem był Scott Davies. To mistrz WSOP (w 2014 roku wygrał regionalny Main Event w Melbourne) i WSOP Circuit. Jego wygrane turniejowe to 1,93 mln dolarów.
Do opisywanego rozdania doszło na dziewiątym poziomie blindów (500/1.000/1.000), gdy w grze pozostawało 40 graczy. Scott Davies siedzi na UTG i otwiera za 2.300 żetonów. Matt Hunt siedzi na buttonie i odpowiada przebiciem do 6.800. Rywale na blindach pasują, a Davies sprawdza. Na flopie spadają . Davies czeka, Hunt gra za 4.500 i zostaje sprawdzony. Na turn spada .
„W tym rozdaniu miałem asy” – powiedział Hunt dziennikarzowi już w trakcie przerwy turniejowej. Na flopie trafił seta, a na turnie poprawił się do fulla. „To był dziwny spot, ponieważ uznałem, że było małe prawdopodobieństwo, że otrzymam znaczną ilość żetonów. Na flopie decyzja była dosyć prosta. Musiałem zagrać bet dla wartości. Jest wiele rąk, które on ma, a które współgrają z tym boardem w znaczący sposób” – tłumaczy Hunt. I dodaje: „Nie myślałem, że była duża szansa, abym dostał check-raise, ale pomyślałem, że przy jego stacku, jeśli ma lub coś w tym stylu, to może jednak zagra all-in, jeśli ja zagram mały zakład. Na turnie, gdy mam fulla, to on i tak odda mi większość swoich żetonów, jeśli ma dziewiątkę. Mogę więc zagrać check-back i pozwolić mu na zrealizowanie equity, jeśli trzyma lub coś takiego”.
Na river spadło . Scott Davies czeka po raz trzeci. Hunt zagrywa za 15.000 żetonów. Jego rywal miał w stacku 20.000. Po namyśle zdecydował się na spasowanie kart. „Na riverze sprawa była irytująca. Na takim boardzie, gdy on gra check, to w sporej liczbie przypadków nie dostanę dużo wartości. Doszedłem jednak do wniosku, że jeśli on dwa razy zaczekał z dziewiątką, może z w kolorze, a następnie zaczekał na river, to nie spasuje tego, a ja chcę wyciągnąć maksymalną wartość, jeśli on ma tamte karty. Uznałem, że przez większość czasu będzie trzymać coś w rodzaju i nie będzie mógł znaleźć żadnych blefów w moim zakresie, więc i tak spasuje. To był taki board, na którym naprawdę ciężko jest wyciągnąć wartość, chyba że zdarzy się tak, że na river trafi strita lub coś innego. To było interesujące rozdanie, ale prawdopodobnie byłoby nieco bardziej interesujące, gdybym ja nie miał asów” – podsumowuje.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: „Pay that man his money!” – Mija 20 lat od premiery filmu „Rounders”!
_____