Osiem lat temu Matt Affleck był blisko gry na stole finałowym i walki o tytuł w Main Evencie WSOP. Szansę na ten wyczyn przekreśliło pechowe rozdanie przeciwko późniejszemu zwycięzcy tamtej edycji.
Kilka tygodni temu platforma PokerGO ruszyła z nowym cyklem dokumentalnym pod nazwą „Hand Histories”. W pierwszym sezonie wspominanych jest sześć głośnych rozdań, a które są teraz analizowane przez głównych bohaterów. W pierwszym odcinku było to rozdanie z udziałem Matta Afflecka i Jonathana Duhamela.
„Moje rozdanie miało miejsce w Main Evencie WSOP 2010, gdy w turnieju zostało piętnaście osób. Właśnie skończyłem studia na Universiy of Washington [mieści się on w Seattle – red.], na kierunku finanse. Gdy byłem na pierwszy roku, to ludzie z mojego bractwa dostawali bonus w wysokości 20.000$ za podpisanie umów z Goldman Sachs lub innymi dużymi firmami” – wspomina. W 2008 roku przyszedł kryzys finansowy i tysiące osób straciło pracę.
Gdy w 2010 roku Affleck grał na WSOP, to w tym samym czasie tysiące osób starały się o miejsca pracy w instytucjach finansowych. Matt postawił na pokera i to był jego pierwszy WSOP po zakończeniu studiów, gdy na życie zaczynał zarabiać pokerem.
Rozdanie
Affleck wspomina, że w Dniu 7 ME miał wspaniałą pozycję do walki o awans do finału. Rozgrywkę zaczynał jako drugi największy stack. Miał także przewagę pozycji nad liderem, którym był Jonathan Duhamel, gdy w końcu usadzono ich przy jednym stole. To o tyle istotne, że Matt mógł dzięki temu dyktować akcję.
Jonathan Duhamel siedział na cutoffie i znalazł u siebie 
. Zdecydował się na raise do 575.000. Matt siedział na buttonie i dostał 
. Zdecydował się na przebicie do 1.550.000.
Pokerzysta wspomina, że gdy znalazł u siebie te karty, to prawie zaśmiał się w myślach. Dodaje, że otrzymanie asów na buttonie jest znacznie bardziej wartościowe niż gdyby siedział wtedy na pierwszej pozycji.
Gdy przebił do 1.550.000, to miał nadzieję, że ktoś popełni duży błąd w tym rozdaniu. Jeden z rywali spasował, a Duhamel ponownie przebił. Tym razem do 3.925.000.
„Pierwsza nagroda wynosiła 8 milionów dolarów. To pieniądze, które mogą ustawić cię na całe życie” – mówi Affleck, który zdecydował się na sprawdzenie. Skąd taka decyzja? „Było kilka powodów, dla których zdecydowałem się tylko sprawdzić. Procentowo była bardzo duża szansa, że na flopie zabetuje on za kolejne 4 miliony żetonów niezależnie od tego, co spadnie. Fakt, że miałem asy oznaczał, że prawie nie ma ręki, którą mógłby trzymać, a której obawiałbym się, że może mnie „outflopować”. To najlepsza ręka do „slowplayowania” – tłumaczy.
Na flopie spadają 
. W tym momencie Affleck ma 73 procent szans na zwycięstwo w rozdaniu. Mówi, że nie obawia się żadnych rąk, które mogłyby go w tym momencie pokonać. Jonathan Duhamel decyduje się zaczekać, co zaskoczyło Matta i skłoniło go do myślenia, że prawdopodobnie nic nie ma.
Affleck decyduje się na zakład w wysokości 5.000.000. W puli już wcześniej było 8.450.000 żetonów. Pokerzysta mówi, że gdyby Duhamel zagrał all-in, to oczywiście by go sprawdził. Jeśli jedna Duhamel zdecyduje się go sprawdzić, to Mattowi zostaje jeszcze 10 milionów żetonów, a w puli będzie 18,45 mln. Na prawie każdym turnie Matt zagrałby all-in.
Jonathan Duhamel sprawdza, co zaskoczyło Afflecka. Na turn spada 
. Duhamel czeka. „Jestem bardzo pewny tego, że mam najlepszą rękę. Wiem, że zagram all-in, ale gdy mówię „all-in”, to mam nadzieję, że nie sprawdzi już w pierwszej sekundzie” – tłumaczy Matt Affleck. Duhamel myślał nad decyzją przez pięć, sześć minut, co bardzo ucieszyło jego rywala. Duhamel w końcu sprawdził i miał 21 procent szans na zwycięstwo. Matt był zaskoczony, że został sprawdzony po tak długim namyśle, ponieważ obstawiał, że rywal spasuje karty. Gdy już został sprawdzony, to myślał, że Kanadyjczyk ma parę króli.
„Jedną z umiejętności niektórych z najlepszych pokerzystów jest to, że nie myślisz o swoich żetonach jak o pieniądzach. Twoje żetony są jak żołnierze na bitwie, aby dać tobie najlepszą szansę na zwycięstwo. W rzeczywistości poker to gra na podejmowanie decyzji, ale ta ręka była warta ok. 3,3 mln dolarów. W grze cashowej największą pulą, jaką rozegrałem była taka, która miała wartość 10.000$. To coś, czego nie możesz sobie tak naprawdę wyobrazić lub przygotować się na to” – wspomina Affleck.
Gdy Matt zobaczył karty Jonathana, to jak wspomina, swojej eliminacji z turnieju nie brał wtedy pod uwagę. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Na river spadło 
, co pozwoliło skompletować Duhamelowi strita. „Byłem trochę zszokowany, że to się wydarzyło” – wspomina. I dodaje, że nigdy nie spodziewał się, że znajdzie się w tak ogromnej puli przeciwko liderowi turnieju. Gdy wyszedł z sali turniejowej, dał upust swoim emocjom.
„Zagrałem właśnie rozdanie, które było warte więcej pieniędzy niż kiedykolwiek prawdopodobnie zagram w swoim życiu. Przy stole siedzieli gracze, z którymi dużo grałem w internecie. Powrót do stołu i życzenie im powodzenia było swego rodzaju zamknięciem [tego rozdania].
Gdybym wygrał ten turniej i osiem milionów dolarów, to byłoby to wspaniałe, ale jeśli tak wcześnie w swojej karierze dostaniesz to, czego chcesz, to jakie inne cele tobie pozostaną? Prawdopodobnie nie grałbym tyle, ile teraz. Minęły lata, a ja nadal zarabiam na życie pokerem. Zająłem piętnaste miejsce w Main Evencie WSOP 2010 i otrzymałem 500.000$. Może to nie była najgorsza rzecz w życiu?” – podsumowuje Matt Affleck.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Hiszpański urząd skarbowy chce zapłaty podatków od Hosseina Ensana, finalisty EPT Barcelona 2014
_____
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
