matas-cimbolas-wins-partypoker-wpt-uk-main-eventW pokerze granica pomiędzy radością i rozpaczą jest cienka niczym pojedyncza karta. Wszyscy wiemy jak wiele emocji może wyzwolić coś tak prostego jak talia kart. Wystarczy spytać Bena Warringtona i Mataas Cimbolasa, którzy zmierzyli się w finale Main Eventu WPT UK.

Kiedy na riverze spadł as nie patrzyłem na stół. Patrzyłem prosto w oczy Matasa Cimbolasa. Przez chwile myślałem, że przegrał. Na riverze musiała pojawić się siódemka lub dziewiątka. Na początku jego oblicze wyrażało niedowierzanie. Potem zobaczyłem jak na jego twarzy pojawia się uśmiech. Podniósł w górę ręce. Już wiedziałem, że został mistrzem World Poker Tour (WPT).

“Jestem zawiedziony oczywiście, ale najbardziej szkoda mi moich fanów. Naprawdę chciałem wygrać dla rodziny i przyjaciół, którzy mi kibicowali. W Pradze byłem czwarty, ale tutaj miałem realną szansę na wygraną” powiedział Warrington po przegranym evencie.

Tylko dwie karty dzieliły go od zwycięstwa. Miał przewagę 6 do 1 gdy poszedł all-in z A6 przeciwko A5. Na flopie pojawiły się i wydawało się, że Brytyjczyk ma zagwarantowane zwycięstwo, ale na turnie spadła piątka dająca Litwinowi szansę, którą ostatecznie obrócił w zwycięstwo.

354 zawodników wystarczyło, aby gwarantowana nagroda 1 miliona funtów została przekroczona, a ponieważ gospodarzem eventu był Dusk till Dawn (DTD) na turnieju zjawiło się wielu znanych graczy z całej Wielkiej Brytanii. Uczestnicy stanowili miks młodych i starszych pokerzystów z UK.

[ad id=”22180″]

21-letni gracz z Litwy miał przeciwko sobie jednego z lepszych brytyjskich graczy. Jego przeciwnik miał większość żetonów, dominował go układami i kibicowała mu rodzina, ale talia kart nie zważa na takie rzeczy. Czasem potrzeba czegoś więcej.

WPT UK Main Event – Wyniki

1. Matas Cimbolas ~ 200.000£

2. Ben Warrington ~ 140.000£

3. Tamer Kamel – 92.000£

4. Antoine Saout – 67.000£

5. Phillip Mighall – 48.000£

6. Patrick Leonard – 39.500£

źródło: calvinayre.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.