Z poniedziałku na wtorek straty pokerzystów w pojedynku, w którym przeciwnikiem jest pokerowy bot Libratus zmalały o jakieś 100.000 żetonów i obecnie ludzie przegrywają „tylko” 7000 dużych blindów.
We wtorek zawodowy pokerzysta Dong Kim był jednak jedynym zawodnikiem, który zdołał ograć maszynę. Jason Les przegrał najwięcej, bo aż 335 tysięcy.
Les po sesji powiedział, że grał z botem niestety raczej słabo. Rozdanie z tego tygodnia (obraz po prawej) pokazuje, że walka z maszyną nie jest wcale łatwa.
Libratus był tutaj na buttonie i podbił do 250 z . Les bronił się z .Flop, który obejrzeli zawodnicy wyglądał następująco: .
Les trafił top parę, ale bot trafił seta ósemek. Według kalkulatora pokerowych oddsów ze strony Card Player do gier w odmianie Texas hold’em Les miał tylko piec procent szans na wygraną po flopie.
Les zaczekał, a Libratus zagrał 2000, czyli cztery razy tyle ile wynosiła pula. Slowplay to rzadko stosowana strategia komputerowego przeciwnika.
Les sprawdził i na turnie trafił , do kompletu dodając draw do koloru. Zaczekał ponownie, a Libratus zabetował 3500. Les po raz kolejny zdecydował się na call. Na riverze spadła , pechowa karta dla Lesa, dająca mu dwie pary w przegranej już bitwie. Zaczekał, a bot zagrał all-in za 14000.
Les sprawdził i zobaczył jak bardzo się w tym rozdaniu pomylił co do siły ręki przeciwnika.
źródło: cardplayer