Można powiedzieć wiele rzeczy o zawodniku znanym jako Luke Schwartz („__fullflush1__”), ale nikt nie może zaprzeczyć, że ogląda się go z niezłym ubawem, kiedy się rozkręci. Wczoraj pokerzysta po raz drugi odwiedził Joey’ego Ingrama w jego programie Poker Life Podcast, gdzie wyraził chęć rozegrania rewanżu ze znanym graczem, Dougiem „WCGRider” Polkiem (na zdjęciu poniżej). Luke nie przebierał w słowach i dostało się nawet kilku innym zawodnikom.

Schwartz chciał bowiem wyrównać rachunki z Dougiem i kilka razy już wcześniej atakował go w swoich tweetach oraz filmach zamieszczanych na YouTubie.

Schwartz wspomniał na początek o pewnym pojedynku heads-up na stołach $300/$600 2-7 Triple Draw. Polk został wtedy pokonany, ale jego zdaniem to nie Luke tylko Isildur grał z nim tak naprawdę. (Doug nie tylko napisał to na czacie, ale zamieścił post na forum 2+2, w którym go o to oskarżał). Polk poniżał wtedy swojego kolegę po fachu twierdząc, że ten nie umie grać w ogóle w Triple Draw. Nie po raz pierwszy już Schwartz opowiadał o tym u Joe’ego Ingrama. Najwyraźniej boli go to po dziś dzień. Luke ma tutaj rację. Doug jest szanowanym zawodnikiem, ale oskarżanie kogoś publicznie na stronie 2+2, bez absolutnie żadnych dowodów nie jest w żaden sposób usprawiedliwione. Nawiasem mówiąc w czasie tamtej sesji Luke był w Londynie, a Isildur w Szwecji. 

Luke także zarzuca coś Polkowi. twierdzi on bowiem, że kiedy grali na stawkach $400/$800 8-Game to Doug albo miał ducha, albo stosował multi-accounting w grze z Jakiem „JLlama” Abdallą. Z dalszej części podcastu wynika, że mimo potencjalnych podejrzeń Luke mówi o tym głównie ze względu na to, aby dać odczuć przeciwnikowi jak to jest być pod takim gradem oskarżeń.

ŹRÓDŁOhighstakesdb
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.