Liv Boeree

Liv Boeree w najnowszym wywiadzie mówi o podejmowaniu racjonalnych decyzji w pokerze i polityce. Zawodniczka zahacza także o najbardziej palące problemy obecnego społeczeństwa.

Podczas EPT w Barcelonie pogoda była bardzo wietrzna i w jej wyniku odwołano liczne imprezy na plaży. Wobec powyższego Liv Boeree znalazła trochę czasu na rozmowę o czymś poważniejszym niż coin flipy.

Pokerzystka napisała niedawno artykuł dla gazety The Independent o podejmowaniu racjonalnych decyzji w polityce i na pokerowych stołach.

poker liv boeree ev plus minusPokerListings: Czy podejmowanie racjonalnych decyzji to dziedzina nauki?

Liv Boeree: Myślę, że może nią być. Nasz umysł ma skłonności do popełniania błędów. Wszyscy mamy tak zwane kognitywne uprzedzenia.

Na Google znajdziecie sporą ich listę. Wynikają one z ewolucji, powolnego procesu, który na krótka metę jest wysoce nieefektywny.

Wiele błędów popełniamy ponieważ pojemność naszego mózgu jest ograniczona i czasem nie mamy czasu się zastanawiać, więc szybkość decyzji jest ważniejsza niż jej trafność, tak jak w przykładzie znanym jako „reakcja walcz lub uciekaj”.

Oczywiście w powyższym przykładzie każda decyzja ma swoje plusy, ale przy złożonych decyzjach łatwo jest o szereg błędów. Ludzie na przykład są bardzo niechętni do podejmowania ryzyka, ale łasi na przyjemność.

Sytuacja taka wynika z archetypu. Dawniej ryzyko często wiązało się ze śmiercią. Dzisiaj rzadko jesteśmy w tak poważnych sytuacjach, ale spora część naszego mózgu (znana jako ciało migdałowate, amygdala) nadal działa tak jak za dawnych czasów. Prymitywnie niczym u jaszczurki.

W stresogennych sytuacjach przejmuje ona kontrolę i niekoniecznie podejmujemy wtedy dobre wybory. W trudnym rozdaniu doświadczamy stresu, serce bije szybciej i przestajemy myśleć rozsądnie.

Udowodniono, że tętno decyduje o tym, że nasz mózg wyłącza się i przestawia na tryb „uciekaj albo walcz”.

To uczucie jest straszne, kiedy na riverze przeciwnik zagrywa spory bet, a my musimy podjąć decyzję podczas gdy w głowie mamy pustkę.

Podejmujesz więc szybką decyzje, żeby zakończyć swoja agonię i czasem będzie ona słuszna, ale nie jest ona wynikiem racjonalnego myślenia. Musisz nauczyć się kontrolować swoje emocjonalne i psychologiczne reakcje oraz nauczyć się tego jak zmusić „trzeźwą” część swojego umysłu do poprawnego funkcjonowania.

PL: Czy można więc nauczyć się jak podejmować przemyślane i racjonalne decyzje?

LB: Tak. Wszyscy mamy uprzedzenia kognitywne, które są dewiacjami od racjonalnego sposobu myślenia. Na szczęście jest sporo stron internetowych i organizacji, które uczą jak je pokonywać, na przykład LessWrong.com i Centrum Racjonalności Stosowanej.

Jednym z najczęściej występujących uprzedzeń jest tak zwane „status quo”, stan obecny. Oznacza on, że wewnętrznie jesteśmy niechętni jakimkolwiek zmianom stanu trwającego w naszym życiu.

Niektórzy ludzie na przykład ostro sprzeciwiają się małżeństwom homoseksualnym. Argument typu „status quo”, który podają to: „takich związków nigdy nie było i społeczeństwo miało się bez nich świetnie.”

Potem te same osoby popadają w uprzedzenie „pesymistyczne” i przepowiadają ile złego wydarzy się na skutek zalegalizowania związków partnerskich, na przykład: kompletny rozpad społeczeństwa, gniew boży i dzień sądu.

Innym przykładem jest błąd „trzymania się nieopłacalnej inwestycji”. Przydarza się on gdy człowiek zainwestuje czas i pieniądze w coś, czego trzyma się do końca, nawet kiedy wie, że wyjdzie na tym na minus.

Załóżmy na przykład, że masz na ręce dwa czerwone asy, a na boardzie leżą trzy karty pik 7-8-9. Na turnie spada walet pik, gracze przed Tobą zagrywają ostro i powinieneś spasować, ale hej, przecież zainwestowałeś już połowę stacka.

Board wygląda dla twojego układu tragicznie i wiesz, że powinieneś spasować, ale nie potrafisz.

Niby łatwo jest dostrzec poprawną decyzję, ale ludzie mają z tym problem, ponieważ grają w nich silne emocje. Przywiązali się emocjonalnie do swoich kart i puli i nie chcą odpuścić mimo, że z matematycznego punktu widzenia powinni to zrobić bez najmniejszego wahania.

Jeśli decyzja daje -EV (negatywny bilans), nie podejmuj jej.

PL: Czy to, że ktoś jest zaangażowany w pulę to wobec tego mit?

LB: W sumie to tak. Oczywiście wszystko trzeba policzyć. Jeśli dołożyć musisz niewiele, a w puli jest tona pieniędzy i jest jakakolwiek szansa, że przeciwnik blefuje, to powinieneś go sprawdzić.

Właściwe decyzje podejmuje się jednak w przemyślany sposób, a nie przez pryzmat tego, że w puli jest tyle Twoich ciężko zarobionych pieniędzy.

PL: Rosnąca liczba uchodźców napływająca do krajów Europy to temat, który króluje teraz wśród nagłówków gazet. Politycy są bezradni, ale ludzie na ulicach demonstrują przeciwko uchodźcom. Czy to przykład dewiacji od racjonalnego myślenia?

LB: Uprzedzenia typu „status quo” i pesymizm z pewnością są i tu obecne. Z drugiej strony jest jednak sporo argumentów przeciw otwieraniu granic, które są słuszne.

Niekontrolowana migracja powinna być powstrzymana jeśli podejrzewamy, że zaburzy ona porządek publiczny i spowoduje wzrost przestępczości. Często prawdopodobieństwo takich zdarzeń jest jednak małe, a ludzie przesadzają ze statystykami.

Szokujące jest dla mnie to jak wiele nienawiści i złości jest w ludziach przepełnionych strachem. Komentarze na temat imigrantów, które widuję na internecie są czasem wręcz sadystyczne.

Swego czasu w gazecie Daily Mail zorganizowano eksperyment i zamieszczono fragment nazistowskiej propagandy. Zamieniono tylko słowa „żydzi” na „imigranci”. Większość ludzi zgadzała się z zamieszczonymi opiniami i otwarcie je popierała!”

To straszne, że tak wiele osób z „cywilizowanych” krajów zachodniej Europy identyfikuje się z faszystowskimi ideami, kiedy stawia się ich w obliczu takiej sytuacji jak ta.

W takich sprawach ludzie popadają w pesymizm i powracają do prymitywnych plemiennych zachowań odrzucając rozwiązania, które mogłyby zniwelować ludzkie cierpienia (czyli byłyby najlepsze dla większości zainteresowanych), zwłaszcza jeśli przewidują, że będzie ich to kosztować jakieś pieniądze lub obniży komfort ich życia, nawet jeśli chodzi o drobną zmianę.

PL: Jaka powinna więc być racjonalna reakcja?

LB: Niestety mówienie komuś, że działa irracjonalnie nie przynosi zazwyczaj efektu. Nikt nie lubi takiej krytyki. Ludziom trzeba wyjaśniać i tłumaczyć ile tylko się da na takie tematy.

Świat zmienił się radykalnie w ciągu ostatnich 100 lat, więc nie możemy ściśle trzymać się zasad sprzed wieku. Im szybciej ludzie to zrozumieją, tym prędzej będziemy mogli rozsądnie i mądrze porozmawiać o tych trudnych kwestiach.

Edukacja jest bardzo ważna. Im więcej ludzie rozumieją tym mniej boją się nieprawdopodobnych zdarzeń.

Czy zgadzacie się z Liv Boeree? jaka jest wasza opinia na temat, którym obecnie żyje cala Europa? Podzielcie się z nami swoim zdaniem w komentarzach

źródło: pokerlistings

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.