Wiktor Malinowski - Triton SHRS
Wiktor Malinowski (fot. Pokernews)

W pojedynku na szczycie Stefan niszczy Limitlessa do tego stopnia, że trzeba było podnieść limity, aby przypadkiem nasz gracz nie wypadł na out, czyli nie zjechał z całkowitą przegraną poniżej 1.000.000$. 

W drugim raporcie z frontu nie mamy dla Was dobrych informacji, a mówiąc szczerze sytuacja Wiktora jest znacznie, znacznie gorsza. Po ostatniej rozegranej sesji straty naszego gracza wynoszą już 278.535$, co w grze na limicie 50$/100$ przekłada się na 27 przegranych buy-inów. Swoją drogą niektóre media podają straty Polaka pomnożone x2, ale jest to chyba efekt zakładu bocznego.

Na tle Stefana Wiktor prezentuje się bardzo słabo – przynajmniej na tym etapie rozgrywki. Oto wykres Rosjanina z gier odbywających się od 6 do 11 lutego. Jak widzicie, na ten moment nie ma w ogóle mowy o równej walce…

Kolejna grafika prezentuje lanie, jakie Wiktor zebrał 13 lutego. Swoją drogą, czym jest swing na 10 buy-inów w grze HU na dwóch stołach? Niestety prawdą jest, że te rezultaty wyglądają niepokojąco. Spójrzcie na czerwoną linię Rosjanina.

Stan pojedynku wynosi obecnie +278.535$ dla Stefana, który wygrał każdą rozegraną sesję.

Zmiany warunkach rywalizacji

Stefan ogłosił na swoim blogu, że zdecydował się na przyjęcie warunków, które zaproponował mu Polak. Oznacza to, że pojedynek będzie wydłużony o koleje 20.000 rozdań, a każdy z graczy będzie mógł opuścić grę: Wiktor jeśli będzie na minusie 2.000.000$, a Stefan 1.500.000$, bo według naszego gracza jest, jakby tu powiedzieć, żeby za bardzo nie przeklinać, „bardziej dowcipnym graczem…”.

Rosjanin postawił tylko jeden warunek. Nie musi dawać Wiktorowi rewanżu po zakończonym pojedynku. Na blogu napisał, że oznacza, że tego nie zrobi, bardziej chodzi o to, że nie lubi, jak ktoś mu narzuca pewne rzeczy.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?