Stacja Poker Central, mająca swoją siedzibę w Las Vegas, powstała po to, aby 24 godziny na dobę nadawać światu pokerowe treści. I tak w miniony poniedziałek kierownictwo PC ogłosiło, że turniej Super High Roller Bowl 2016 osiągnął maksymalny limit zgłoszeń rejestracyjnych (49 zawodników). W ubiegłym roku turniej przyciągnął 43 graczy.

Event z wpisowym w postaci bagatela 300.000$ rozpocznie swoją drugą edycję już 29 maja w kasynie Aria w Las Vegas. Event ten kosztował w zeszłym roku aż pół miliona, więc jak się okazało cena za udział w tym roku całkiem niezła okazja. Wielu zawodników sprzedało jednak swoje udziały w potencjalnej wygranej, aby pozwolić sobie na grę.

super high roller bowl“Tempo w jakim zapełniły się miejsca przy stołach dowodzi popularności turnieju Super High Roller Bowl i samego pokera” mówi Clint Stinchcomb, dyrektor wykonawczy Poker Central.

“Jedni z najbardziej znanych i lubianych graczy świata potwierdzili już swoje przybycie, więc tegoroczny Super High Roller Bowl będzie bez cienia wątpliwości doskonałym pokerowym widowiskiem – dodaje Clint.

Wśród pokerzystów, którzy zjawią się na pewno jest Antonio Esfandiari, Phil Hellmuth, Erik Seidel, Daniel Negreanu, Doug Polk, Scott Seiver, Connor Drinan, David Peters, Tom Marchese i Brian Rast, który wygrał ten turniej rok temu i zgarnął wtedy 7,525 miliona dolarów. Pełna lista zawodników dostępna jest tutaj.

W tym roku triumfator otrzyma 5 milionów zielonych.

Super High Roller Bowl 2016 ma łączną pulę 15 milionów. Graczy jest 49, więc turniej rozgrywany będzie przy siedmioosobowych stolikach. Rejestracja została otwarta pod koniec stycznia i zamknięto ją przed końcem marca. Dyrektor pokerowy kasyna Aria, Sean McCormack, powiedział, że “nigdy nie widział turnieju, do którego miejsca zostałyby zarezerwowane w pełni na 3 miesiące przed samym eventem.” Jego zdaniem jest to “bezprecedensowa sytuacja”. Do turnieju jest też krótka lista oczekujących na wypadek, gdyby ktoś się wycofał z gry.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.