gde_1118Myślę, że większość z nas interesowała się kiedyś kryteriami, jakie decydują o przyjęciu do profesjonalnego teamu pokerowego. Otóż według oficjalnych oświadczeń PokerStars, o przyjęciu do Teamu decydują umiejętność pokerowe, lokalizacja gracza, znajomość języka angielskiego, a także pozycja wśród lokalnej społeczności pokerowej. W Polsce takie warunki spełnił Marcin „Góral” Horecki i chociaż pewnie chcielibyśmy, aby było ich więcej, to niestety na chwilę obecną PokerStars przyznał Polakom tylko jedno miejsce w „głównym zespole”, a także jedno w zespole online, gdzie nasz kraj reprezentuje Grzegorz „DaWarsaw” Mikielewicz.

Zwróćmy jednak uwagę na Argentynę, którą do niedawna reprezentował Leo Fernandez oraz Jose Barbero. Piszemy do niedawna, bo ze strony największego operatora pokerowego na świecie zniknął właśnie ten pierwszy. Jak nieoficjalnie donoszą pokerowe media, Leo Fernandez został zawieszony w prawach członka PokerStars Team Pro ze względu na naruszenie regulaminu.  Brazylijskie media donoszą o jeszcze dotkliwszej karze dla Leo, który rzekomo nie może nawet zalogować się do oprogramowania pokerowego giganta, a co za tym idzie, nie może wykonać żadnych transakcji.

Używamy słowa nieoficjalnie, ponieważ oświadczenie, które rzekomo wygłoszone zostało podczas pierwszego dnia turnieju Latin American Poker Tour, nie zostało rozesłane do prasy, a więc nie możemy potwierdzić jego autentyczności. Nie ulega jednak wątpliwości, że coś jest na rzeczy, ponieważ faktycznie sylwetka Leo zniknęła z oficjalnej strony PokerStars. Oświadczenie, które zostało wczoraj wydane, brzmi następująco:

[quote style=”1″]„Leo naruszył regulamin oraz warunki użytkowania PokerStars i zdecydował się przyznać do wykroczenia. Traktujemy naruszenia naszych warunków przez członka zespołu Team Pro, dokładnie w taki sam sposób jak każdego innego gracza na naszej stronie internetowej.  W takich przypadkach mamy już przygotowane sankcje oraz kary, które teraz będzie musiał przyjąć Leo,” powiedział rzecznik PokerStars.[/quote]

Chociaż rzecznik przyznaje, że Fernandez popełnił poważny błąd, PokerStars odmówił komentarza na temat charakteru wykroczenia. „Leo Fernandez zgodził się powiadomić graczy i fanów o jego zawieszeniu, ale jak mamy to w zwyczaju, nie będziemy informować o dalszych postępach w tej sprawie.” Fernandez wziął udział w dniu 1a turnieju LAPT Main Event, ale już bez naklejek zdobiących zazwyczaj członka Team PokerStars Pro.

Warto przypomnieć, że Leo Fernandez to prawdziwa legenda turniejów LAPT. Tylko w 2012 roku, dwukrotnie znalazł się przy stołach finałowych tych eventów (Medellin i Sao Paulo), a następnie w Panamie zdobył tytuł mistrza.  Sam Leo bardzo szybko ucina wszelkie próby kontaktu. Redaktor portalu SuperPoker zaczepił Leo podczas turnieju, ale na pytanie o to, co się stało, uzyskał odpowiedź „Nie ma najmniejszej możliwości, abym o tym rozmawiał.”

Co takiego mogło się stać, że PokerStars zareagował tak ostro  i zdecydował się upublicznić sprawę? Wydaje mi się, że wiem co jest powodem. Pamiętacie nasz artykuł o Danie Colemanie, który jako pierwszy w historii osiągnął profit $1 mln grając jedynie turnieje SnG HU hyper-turbo? Jeżeli nie, to zwróćcie uwagę na ten fragment:

[quote style=”1″]Czy grałeś z Team PokerStars Pro Leo Fernandezem? On przegrywa praktycznie z każdym.

Nie wierzę, że to Leo gra na swoim koncie. Jestem prawie w 100% pewny, że jest to Fabrizio „sixthsense19″ Gonzalez.  Z tego co wiem, to został zbanowany na PokerStars i wierzę, że to jego nowe konto. Fabrizio wcale nie gra źle, ale nie będzie zwycięzcą bez selekcji gier. [/quote]

Myślę, że ten fragment mówi wszystko o powodach zawieszenia Fernandeza w ramach członka Team PokerStars Pro. Wydaje się, że Dan po prostu wkopał Leo, ponieważ interwencja ze strony PokerStars nadeszła wkrótce po upublicznieniu tego wywiadu. Jaki będzie dalszy bieg tej sprawy? Oczywiście, gdy tylko ujawnione zostaną nowe szczegóły, dowiesz się o nich dzięki PokerGround.