Nikomu tak ostatnio nie kibicuję jak Alexandrowi Dreyfusowi, który realizuje swój wizjonerski plan wprowadzenia pokera na areny sportowe. Jego Global Poker League nabiera coraz bardziej konkretnych kształtów. Facet wie, co robi, bo do swojego biznesu zaprosił „winowajcę” całego pokerowego boomu, sprawcę tego, że dzisiaj Ty i ja przerzucamy się żetonami, czyli samego Chrisa Moneymakera. To musi oznaczać sukces!
Global Poker League to projekt Alexandra Dreyfusa, właściciela m.in. Global Poker Index. Jest to liga, która dla świata pokera ma być tym, czym dla świata sportu są amerykańskie ligi zawodowe: MLB, NHL, NBA itp. W lidze będzie występować 12 zespołów, które będą podzielone na dwie konferencje: amerykańską oraz eurazjatycką. Każdy zespół będzie składał się z 5 zawodników, trzech z nich wybierze organizator, a dwóch pozostałych otrzyma „dzikie karty”. Wzorem lig zawodowych zostanie przeprowadzony również draft.
Unikalną cechą GPL ma być sceneria, w której będą prowadzone rozgrywki. Dreyfus chce przenieść pokera na areny sportowe i zrobić z pokera widowisko masowe na skalę porównywalną z wielkimi eventami ze świata e-sportu. Każda drużyna ma być przypisana do jednego miasta, a właściwie do jednej metropolii. W ten sposób organizator chce wytworzyć przywiązanie fanów do swojego lokalnego zespołu (również wzorzec przeniesiony ze świata amerykańskich lig zawodowych). Możemy się spodziewać, że tour pokerowy GPL zawita do: Nowego Yorku, Los Angeles, San Francisco, Las Vegas, Montrealu, Sao Paolo, Londynu, Paryża, Berlina, Rzymu, Moskwy oraz Hong Kongu.
Cechą charakterystyczną rozgrywki będzie obiekt, który nazywa się „The Cube – kostka„. Dźwiękoszczelna kostka będzie znajdować się w centralnym punkcie areny sportowej. W jej wnętrzu zostaną zamknięci gracze, do których nie będą dochodziły żadne głosy z zewnątrz. Widzowie za to będą mogli słyszeć, co się dzieje w środku oraz widzieć karty każdego z zawodników.
Biorąc pod uwagę oryginalny pomysł oraz rozmach całego przedsięwzięcia, można przypuszczać, że Global Poker League odniesie sukces. Alexander Dreyfus już się o to postara. Dobrym prognostykiem na przyszłość jest wybór osoby, która marketingowo ma szansę być „koniem pociągowym” całego projektu. Właściciel GPL zaprosił do współpracy samego Chrisa Moneymakera. Jest to strzał w dziesiątkę i jasny przekaz dla świata, że Dreyfus zamierza działać z rozmachem i że jego celem jest doprowadzenie do kolejnego pokerowego boomu (czego sam autor projektu nie ukrywa).
Z najnowszych informacji wynika, że powstała już pierwsza drużyna, która będzie się nazywać Las Vegas Moneymakers. Nietrudno się chyba domyśleć, kto zostanie jej menedżerem i w jakim mieście będzie miała ona swoją siedzibę…
Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Sprawa w szybkim tempie nabiera rumieńców, bo cały projekt ma ruszyć już pod koniec lutego. Pewne jest, że na dniach poznamy następne 11 drużyn oraz ich menedżerów. Będziemy Was na bieżąco informować.
– Z kim masz swoją ulubioną sportową koszulkę? – zapytał Pawełek. – Z Michaelem Jordanem z Chicago Bulls – odpowiedział Krzyś. – A ja mam z >>> tu nazwisko gracza <<< z Las Vegas Moneymakers – pokazał z dumą na nazwisko na plecach ten pierwszy. Rozpala to Waszą wyobraźnię?
źródło: jakubsuszka.natemat.pl, Twitter
