Kwadransowe sesje gra-nauka

Przedstawiam Wam kwadransowe sesje gra-nauka – dynamiczny, przez co nienudny, skuteczny sposób na podnoszenie pokerowych umiejętności.

W temacie dotyczącym sposobów nauki gry w pokera powiedziane zostało niemal wszystko. Po analizie tego, co się piszę na ten temat, z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że nie ma czegoś takiego jak najskuteczniejsza metoda nauki gry, a za tę najlepszą uznaje się tę, która najbardziej pasuje konkretnemu graczowi.

Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam kolejną metodę, która w moim przypadku daje bardzo dobre rezultaty.

Kwadransowe sesje gra-nauka

Tytuł zdradza praktycznie wszystko to, czym jest ta forma nauki. To kwadransowe sesje, po których zamykamy stoły i bierzemy się za analizę sytuacji, w których czuliśmy się niepewnie. Idealnie byłoby, gdyby moduł analizy również trwał mniej więcej kwadrans.

Do tej formy nauki nie polecam przeładowywania się stołami: jeden, dwa w zupełności wystarczą. Nie chcecie mieć zbyt dużo materiału do przerobienia po skończonej sesji, bo w kolejnym kroku, tj. po tym, jak przerobicie już średnio 2-3 spoty z ostatnich 15 minut, ponownie wracacie do gry. Operację powtarzacie kilkakrotnie.

Analizy, które przeprowadzam w ten sposób, nie są mocno skomplikowanie. W wielu przypadkach sprowadzają się one jedynie do sprawdzenia konkretnej sytuacji w tabelach do gry preflop. Oczywiście w odwodzie zawsze mam jeszcze do dyspozycji PIO Solvera, jednak korzystam z niego w ostateczności, tj. wtedy, gdy tzw. chłopski rozum przestaje mi wystarczać. Najczęściej sprawie przyglądam się bliżej w innym czasie.

Dlaczego to jest dobre?

Oczywiście mówię to tylko ze swojego punktu widzenia i rozumiem, że ktoś inny może stwierdzić, że to wcale dobre nie jest. Jasna sprawa.

W tej metodzie podoba mi się to, że jest ona dość dynamiczna. Najpierw jest sesja przy stołach, potem krótka sesja szkoleniowa, a następnie operacja się powtarza. To fajna odskocznia od monotonii związanej z typową pogłębioną pracą analityczną, która może trwać godzinami i wcale nie musi przekładać się na efektywność przyswajania wiedzy. Tzn. wersję „full wypas” też bardzo lubię, ale te szybkie analizy dlatego mi się tak bardzo podobają, że w mig trafiają w sedno problemu.

Osobiście łapię się na tym, że w trakcie wykonywania standardowych analiz często zbaczam w jakieś boczne uliczki i zaśmiecam głowę informacjami, które ostatecznie nie mają większego znaczenia dla zrozumienia danej sytuacji. W trakcie szybkich sesji nakładam klapki na oczy i skupiam się tylko na poznaniu odpowiedzi na konkretne pytanie, a nie na dogłębnym zbadaniu scenariusza, który rozpatruję. Nie rozpatruję rozmaitych wariantów. Jeśli przy rozwiązywaniu głównego problemu uznam, że sytuacja jest warta pogłębionej analizy, wracam do tego rozdania w trakcie regularnej sesji szkoleniowej.

Innym atrakcyjnym aspektem szybkich sesji gra-analiza jest to, że na gorąco otrzymuję – a właściwie daje go sobie sam – konstruktywny feedback, przez co od razu mogę wprowadzić w życie to, czego się przed chwilą nauczyłem. Nieco górnolotnie można zatem powiedzieć, że wykonuję drobne kroczki na drodze do tego, żeby stać się lepszym pokerzystą.

Problemy z kwadransowymi sesjami gra-nauka

Nie znajduję wielkich problemów związanych z uczeniem się w ten sposób – ewentualnie dwie drobne niedogodności.

W moim przypadku idealnie byłoby, gdybym dysponował szybszym komputerem albo żebym miał dostęp do solvera w czasie rzeczywistym (preferuję tę pierwszą opcję i analizy własne). To niestety związane jest z zainwestowaniem w sprzęt i/lub w abonament, co mi osobiście nie pasuje. Jeśli ktoś uzna, że solver „real time”  to rzecz dla niego, polecam zainteresowanie się poniższą propozycją.

[PREMIERA] Deepsolver: najszybszy poker solver na świecie!

Drugim drobnym problemem jest to, że trzeba mieć trochę doświadczenia z grą w pokera, żeby móc myśleć o tym, żeby samemu formułować sensowne wnioski. Z tego powodu szybkie analizy raczej nie nadają się dla graczy początkujących, gdyż nowicjusze często muszą posiłkować się radami bardziej doświadczonych kolegów.

Podsumowanie

Nie jestem autorem tego sposobu nauki i nie wiem, kto jest. Mogę za to przysiąc, że jest to bardzo skuteczne narzędzie edukacyjne w rękach zaangażowanego pokerowego studenta. Na koniec chciałbym tylko Was wyczulić na to, żebyście nie rezygnowali z regularnych, standardowych, całościowych analiz. Kwadransowe sesje gra-nauka niech będą dodatkiem, inną formą edukowania się, a niech nie zastępują tradycyjnych metod studiowania gry.

GGPoker: 10.000.000$ do podziału w promocjach lutego

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?