Bet! Raise! All-in!
Dla jednych to tylko przerzucanie żetonów, dla innych – psychologiczna walka nerwów, emocji i umiejętności odczytywania zagrań rywali. Blefuje? A może chce mnie wciągnąć, bym wszedł za wszystko?
Dziś powiemy sobie – w dwóch odsłonach – jak w praktyce wyglądają rundy licytacji w pokerze.
’Show me the money!’
Tak jak ostatnio wspomniałem, akcja w trakcie gry nie zawsze zaczyna się od tej samej osoby. W rundzie zwanej 'preflop’, czyli od razu po rozdaniu kart i włożeniu blindów (stawek wymuszonych) do puli przez graczy do tego zobligowanych (pozycje SB i BB), jako pierwszy decyzję o tym, co zrobić z kartami, podejmuje gracz siedzący na lewo od Big Blind’a. I dalej gra się toczy oczywiście zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Jaką akcję podjąć może gracz? Jeżeli posiadane karty zostaną przez niego uznane za bezwartościowe, najlepszą decyzją zazwyczaj jest po prostu ich spasowanie (fold), czyli – w przypadku gry live – odsunięcie ich w kierunku krupiera (podczas gry online polega to na kliknięciu przycisku 'fold’ lub 'spasuj’).
Oczywiście możemy też uznać, iż z danymi kartami chcemy grać dalej, ale niekoniecznie mamy zamiar windować stawkę. Wtedy wystarczy zwykłe 'sprawdzenie’ (call) – dorzucenie do puli żetonów o równowartości big blinda, bądź też wcześniejszego podbicia.
Ostatnią opcją dostępną w No Limit Texas Hold’em jest właśnie podbicie (raise) – jeżeli nikt przed nami jeszcze tego nie uczynił, bądź też przebicie (re-raise). Raise musi stanowić mimnimum dwukrotność wartości big blind’a, jeżeli nikt przed nami nie zdecydował się jeszcze na taki ruch. Gdy ktoś przed nami postanowił już podbić, możemy w tym momencie (oprócz spasowania i sprawdzenia zakładu) podnieść stawkę – także minimum o wartość jego przebicia. Gra preflop kończy się w chwili, gdy wszyscy gracze chcący dalej brać udział w rozdaniu włożyli do puli dokładnie taką samą ilość pieniędzy (żetonów), bądź też spasowali swoje karty.
’The Show must go on’
Gdy gra w fazie preflop (preflop = przed flopem) dobiegnie końca i przynajmniej dwóch graczy wciąż nie spasowało swoich kart, zaczyna się bardziej ekscytująca i – jeżeli marzy się o byciu wygrywającym pokerzystą – wymagająca sporej wiedzy, doświadczenia i umiejętności – gra postflop. Flopem nazywane są pierwsze 3 karty wspólne wykładane przez krupiera. Widzi je każdy, tak jak i każdy, kto bierze jeszcze udział w rozdaniu, może i powinien z nich korzystać.
Dlaczego ta faza gry jest najtrudniejsza? Na jakie etapy dzieli się gra postflop? Jak wygląda licytacja w tej części rozgrywki? O tym przeczytacie już niebawem, jeszcze dzisiejszego popołudnia ukaże się druga część tego artykułu!