Nie tak dawno pisaliśmy o trzech składnikach dobrego blefu. Dzisiaj rozwiniemy nieco temat – oto siedem czynników, które powinniśmy rozważyć decydując się na blef lub podejrzewając, że to nasz rywal blefuje.

1. Niskie blefy często działają tak samo dobrze, jak te wysokie

Słabsi przeciwnicy niezbyt często zawracają sobie głowę obliczaniem pot oddsów, gdy muszą podjąć decyzję o sprawdzeniu naszego zagrania. W związku z tym po cóż ryzykować wielkim blefem, jeżeli ten sam skutek możemy osiągnąć blefując za dużo niższą kwotę?

Wyobraźmy sobie grę na stawkach 1$/2$. Siedzimy na cut offie. Trzech rywali sprawdziło, my również a Villain, średni ale bardzo dziki i loose zawodnik, podbija do 15$ z buttona. Podejrzewamy, że chce ukraść pulę. Wszyscy gracze zrzucili karty, a gdy akcja dochodzi do nas – sprawdzamy.

Spada suchy flop, którego w żaden sposób nie zahaczyliśmy naszą ręką i gramy check. Rywal zagrywa 20$ do puli w wysokości 37$. Sądzimy, że kontynuuje swoją agresję z niczym. W związku z tym postanawiamy zabrać mu tę pulę grając check-raise blef.

Efektywne stacki wynoszą 250$. Z jednej strony myślimy, że zagranie za 75$ lub wyższe skutecznie wygoni przeciwnika z rozdania. Z drugiej strony, prawdopodobnie nie musimy aż tak wysoko zagrywać, żeby nasz blef się powiódł. Minimalne przebicie powinno wystarczyć.

Jeżeli dobrze przeczytaliśmy naszego przeciwnika, że c-betował aby ukraść pulę, powinien odpuścić w każdym przypadku, gdy tylko napotka jakąkolwiek agresję z naszej strony. Z drugiej strony, jeżeli trafił mocną rękę i nie blefował, żaden blef nam się nie uda, bez względu na wysokość naszego przebicia. W związku z tym lepiej ryzykować mniej niż więcej, prawda?

2. Gracze na wylocie nie blefują

Nasz rywal podnosi wzrok, gdy jego żona podchodzi do stołu. A przyszła po to, żeby mu przypomnieć, że są już spóźnieni na umówioną kolację. Chłop już ma rozdane karty i właśnie w nie zagląda. Mówi do żony: „Tylko skończę to rozdanie i idziemy, kochanie”.

Jest na późnej pozycji i gdy akcja dochodzi do niego, podbija. My jesteśmy na buttonie i mamy . Myślimy o przebiciu. Błąd! Foldujemy!!!

Nasz przeciwnik prawdopodobnie dostał mocną rękę. Gracze rekreacyjni, którzy na dodatek szykują się do odejścia od stołu, zwykle będą wyrzucać średnie ręce i nie będą zainteresowani karkołomnym rozgrywaniem spekulatywnych układów. Kiedy zagrywają, z pewnością mają monstera.

3. Gracze, którzy pokazali komuś karty, nie blefują

Wyobraźmy sobie tę samą scenę co powyżej, ale teraz żona zajrzała w karty swojego męża. Celowo pokazał jej karty. Podbija, a akcja dochodzi do nas. Zamiast żony w tej sytuacji może być kolega, który kibicuje znajomemu…

Ponownie, jest niemal niemożliwe, żeby blefował. Gracze zazwyczaj nie blefują, jeżeli ktoś widział ich karty. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że nasz rywal pokazał, jak silną ma ręką – i jak dobrze ją zaraz rozegra.

4. Gracze ekstremalnie zmęczeni raczej nie blefują

Widziałeś takich gości. Grają przez 24 godziny i ledwo utrzymują głową prosto, przysypiając na siedząco. Prawdopodobnie tylko czekają na jakiegoś monstera, żeby się wreszcie odegrać.

W międzyczasie grają pasywnie, głównie foldując lub sprawdzając, żeby zobaczyć flopa. Jeżeli jednak obudzą się i zaczną zagrywać, z reguły nie blefują i mają silną rękę. Jeżeli wykonają wysokie podbicie, możemy być pewni, że mają mocne karty.

5. Zagranie all-in ze strony shortstacka zwykle oznacza słabość

Istnieje wyjątek od reguły wspomnianej powyżej. Gracze a małymi stackami, nawet bardzo zmęczeni, często będą zagrywać all-in ze słabą ręką albo w ogóle z niczym. Osiągnęli taki poziom rezygnacji i znużenia, że chcą albo się szybko podwoić albo wrócić do domu. Może nawet powiedzą to głośno przy stole.

Oczywiście czasami będą mieli dobrą rękę. Ale z reguły spokojnie możemy sprawdzić ich zagranie (albo przebić w celu izolacji) z jakimkolwiek przyzwoitym układem i oczekiwać, że przewaga jest po naszej stronie.

6. Gracz, który wzdycha zanim postawi zakład, raczej nie blefuje

Słabsi gracze rzadko są subtelni. Ich próby oszustwa są często tak oczywiste, że aż śmieszne. Głębokie westchnienie przez postawieniem zakładu często wskazuje na prawdziwą siłę. Oczywiście w ich zamyśle miało oznaczać coś zupełnie przeciwnego – że czują się słabi i w związku z tym powinieneś sprawdzić.

Z drugiej strony jest to jeden z telli, które dobrzy gracze znają. Tak więc dodanie głośnego westchnienia do naszego blefu może zwiększyć nasze szanse na takie zagranie wobec doświadczonego rywala!

7. Kto dużo gada, ten nie blefuje

Przeciwnik zagrał all-in. Musimy zdecydować, co zrobimy. Mijają kolejne sekundy a my ciągle zastanawiamy się, czy rywal ma rękę czy może blefuje. Wtedy odzywa się agresor ze swoimi sugestiami.

„”Hej, nic nie mam!”, albo „jak myślisz, co mam?”. „Podwoisz się, jeżeli wygrasz to rozdanie”, dodaje bezinteresownie. Czy on blefuje? A może ma naprawdę silną rękę?

W większości przypadków u słabych graczy takie zachowanie jest oznaką siły. Blefujący generalnie nie chcą się rzucać w oczy i siedzą cicho. Starają się być fizycznie i werbalnie niewidoczni. Jeżeli więc zaczynają swoją gadkę, gdy my się zastanawiamy nad decyzją, zazwyczaj są pewni swoich kart.

Oczywiście są wyjątki, ale w większości przypadków, kiedy stoisz przed ważną decyzją a przeciwnik zagaduje, powinieneś unikać konfrontacji i odpuścić.

baner Freeroll Noworoczny Poker Fever

ŹRÓDŁOPokerNews
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.