Gdy Dan Harrington pierwszy raz zasiadał na FT WSOP Main Event, był rok 1987. Razem z nim o tytuł chcieli powalczyć m.in. Howard Lederer czy też Johnny Chan. Ostatecznie bransoletkę i 625 tys. $ zdobył ten ostatni. Z kolei Dan odpadł ze stolika finałowego jako pierwszy, zgarniając za 6te miejsce 43 750$. W 1995 roku w końcu udało się Danowi wygrać ten prestiżowy turniej, zostawiając w pokonanym polu dwustu siedemdziesięciu dwóch pokerzystów i otrzymując za swój wynik nagrodę w postaci miliona dolarów. W kolejnych latach liczba uczestników najważniejszego turnieju w cyklu World Series of Poker cały czas stopniowo rosła, aż do czasu zwycięstwa Chrisa Maneymakera w 2003 roku. Po tym wydarzeniu nastąpił prawdziwy boom. Chris o bransoletkę rywalizował z 838 graczami, ale już w następnym roku do walki o bogactwo i sławę przystąpiło aż 2576 profesjonalistów i amatorów. Osiągnąć sukces w turnieju z tak dużym fieldem było już zdecydowanie trudniej, jednak właśnie w tym przełomowym, 2004 roku, Action Dan ponownie zagościł na stoliku finałowym Main Eventu.

HarringtonJednak to nie Dan był wiodącą postacią wśród dziewięciu pozostałych w grze pokerzystów. Zdecydowanym chipleaderem przy starcie rozgrywki był Greg Raymer, który zaledwie 3 lata wcześniej zaliczył swój pierwszy ITM w turnieju serii WSOP (skeszował on turniej $1500 Omaha Hi/lo, który w całości padł łupem Chrisa Fergusona). Już od samego początku gry na FT Greg (nazywany Fossilman, ze względu na swoje zamiłowanie do skamieniałości) pokazał, że bedzie dążył do jak najszybszego rozstrzygnięcia tej potyczki. W jednej z pierwszych rąk, przy blindach 25k/50k, Mike Mclain otrzymał asy. Posiadając w stacku niecałe 900k zdecydował się otworzyć za 3bb, otrzymał  od razu 3bet od Fossilmana do 10bb i snap call na zagranie za wszystko. Na board spadały kolejno 7c, Tc, Jd, 8s i Kh, co zaowocowały pierwszym, bolesnym suckoutem, na tym ft, a także umocnieniem się na prowadzeniu Raymera. Chwilę później za niecałe 700k all-in z AKoff zagrywa największy short przy stole – Mattias Anderson, a sprawdzony zostaje przez właśnie Raymera, który trzyma w ręce zdominowane AToff. Po zobaczeniu kart Grega, Mattias wstaje od stołu i krzyczy 'No ten, no ten!! Come on K!’, jakby przewidując, co się może niebawem wydarzyć. Życzenie Mclaine’a zostaje spełnione, ale tylko połowicznie. Dziesiątka nie zostaje wyłożona na stół, król także nie. Jednak karty, które się ukazały – a były to Qs, c7, 9h, Js i 8c – układają strita Fosillmanowi, tym samym notuje on już drugi sprzedany suckout.GregRaymer

Dużo szczęścia za to w starciu z Gregiem miał Harrington, gdzie wystackował on na flopie J97r swoje Q9off przeciwko AJoff rywala. River w postaci drugiej dziewiątki zachował w grze Action Dana, który ostatecznie skończył swój udział w Main Evencie trochę później – na czwartym miejscu. Wyeliminował go wtedy David Williams, który dotrwał aż do samego heads up’a, razem z Gregiem Raymerem. Najciekawsze momenty rozgrywki  na stoliku finałowym (w tym również rewelacyjny setmining za 1/3 stacka w wykonaniu Williamsa) możecie zobaczyć na poniższym filmiku.

http://youtu.be/wZWvk1-FHYQ

raymerOstatecznie Raymer przytulił 5 milionów 'zielonych’. W kolejnym roku, gdy również nastąpił zdecydowany progres w ilości pokerzystów zasiadających do stołów Main Eventu (tym razem było to aż 5619 osób!), Fossilman również zaliczył solidny deeprun, kończąc ostatecznie na 25tym miejscu i zgarniając za to ponad 300tys. dolarów. Jednak zwycięstwo z 2004 roku, pomimo osiemnastu w sumie ITM-ów w serii WSOP, jest jedynym sukcesem z dołączoną bransoletką zwycięzcy, jaki udało się osiągnąć Reymarowi. Całkiem niedawno, bo w 2011 roku, Greg zdecydował się otworzyć szkołę pokerową, która nosi nazwę Fossilman Poker Training. Z innych ciekawostek, dotyczących Raymera, można by wspomnieć także o małym skandalu, jaki miał miejsce w zeszłym roku. Otóż został on aresztowany, łącznie z pięcioma innymi – lokalnie dość znanymi – osobami, w związku z korzystaniem z usług prostytutek. Wpadł nieprzypadkowo, gdyż była to specjalnie zaplanowana akcja policji, która dość mocno walczy z prostytucją i 'zbrodniami przeciw naturze’ (’crime against nature’ – tak to przestępstwo jest nazywane w USA, a chodzi głównie o przemoc seksualną i sex analny, oczywiście przede wszystkim w połączeniu z prostytucją). Greg w oficjalnym oświadczeniu przeprosił wszystkich – swoją rodzinę, przyjaciół i fanów, a także podziękował za wsparcie. Czy usłyszymy jeszcze o nim w kontekście sukcesów pokerowych, czy też pozostaną jedynie ekscesy związane z rozpiętym rozporkiem?

timooo
Redaktor PokerGround.com Pasjonat pokera, uwielbiający grę live, mimo to grindujący 24/7 online. Streamer, komentator pokerowy, gracz, fan rywalizacji wszelakiej.