Amerykański pokerzysta bierze obecnie udział w festiwalu WSOP. Justin Bonomo wypowiedział się m.in. na temat turniejów 50.000$ Poker Players Championship oraz Super High Roller Bowl.
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to już dzisiaj można powiedzieć, że 2018 rok został zdominowany przez Justina Bonomo. Od stycznia wygrał 14.76 mln dolarów, a w całej karierze 32.8 mln dolarów. Jego łupem padły m.in. tegoroczne edycje Super High Roller Bowl w Las Vegas oraz SHRB China. Dołożył do tego także tytuł WSOP w turnieju 10.000$ Heads-Up NL Hold’em.
Bądźmy szczerzy
Bonomo znalazł czas na rozmowę z hiszpańskim portalem Poker-Red.com. Pytany o to, jaki jest sekret na osiągnięcie tak wspaniałych wyników w tak krótkim czasie odpowiada: ,,To zdecydowanie jest kombinacja szczęścia i umiejętności. Obie te rzeczy są potrzebne, żeby mieć taki ,,run” jak ten. Nie mam co do tego wątpliwości”.
W rozmowie został także poruszony temat pieniędzy. A tych w całej karierze, a szczególnie w ciągu ostatnich miesięcy Justin wygrał bardzo dużo. Czy dla niego większe znaczenie mają te pieniądze, czy może fakt, że jest lepszy od świetnych rywali? ,,To dużo pieniędzy. Prestiż, rywalizacja… To wszystko jest bardzo dobre, ale bądźmy szczerzy. Tu chodzi o wygrywanie pieniędzy. To są miliony dolarów, więc zostanę przy nich” – tłumaczy.
Jeśli chodzi o pieniądze, to w połowie lipca Bonomo zagra w turnieju The Big One for One Drop. Wpisowe wynosi 1 milion dolarów. Na chwilę obecną zajętych jest 30 z 48 miejsc (więcej tutaj). W ocenie amerykańskiego pokerzysty, tegoroczna edycja będzie trudniejsza niż poprzednie, a powodem tego będą zawodnicy, który zasiądą do stołów w kasynie Rio. ,,Zamierzam ciężej pracować, aby polepszyć swoją grę, żeby czuć się pewnie odnośnie swoich możliwości” – stwierdza.
Selling action for $1,000,000 One Drop at 1.05 markup. I will be giving all of the 5% markup to charity ala @DanSmithHolla. Min purchase 5% for now (might lower as time passes)
— Justin Bonomo (@JustinBonomo) June 15, 2018
Prestiż
Kolejna część dotyczyła prestiżowego turnieju 50.000$ Poker Players Championship (więcej na temat tego turnieju mówił ostatnio Gus Hansen). Bonomo zasiadł do rywalizacji, ale tym razem bez sukcesu. Odpadł jeszcze przed miejscami płatnymi.
Czy jego zdaniem, tego typu turnieje to domena wyłącznie WSOP i Las Vegas? ,,Uważam, że obecnie tylko WSOP jest marką, która jest w stanie przyciągnąć tak wielu graczy, którzy są zainteresowani turniejami w gry mieszane. Moim zdaniem taki turniej nie miałby zbyt dużego zainteresowania na EPT. Jednakże widzę, że WSOP nie pracuje nad ulepszeniem swojego produktu. Oni nie oferują niczego innowacyjnego. EPT ma świetny produkt. PartyPoker stara się to dopracować. W sumie są inne miejsca, w których taki turniej mógłby być zorganizowany i przyciągnąć dobrą liczbę graczy, gdyby [organizatorzy] naprawdę się postarali” – odpowiada.
Niektórzy pokerzyści uważają, że PPC (obok Main Eventu WSOP) to najbardziej prestiżowy turniej na świecie. Wskazują na konieczność wykazania się znajomością, wysokimi umiejętnościami w aż ośmiu odmianach. Czy Justin podziela tę opinię? ,,Jeśli chodzi o prestiż, to nie uważam go za najważniejszy turniej. Uważam, że Super High Roller Bowl to najbardziej prestiżowy turniej roku. Ma wspaniałą strukturę, nie ma rake’u. Wszystko, co otacza ten turniej sprawia, że moim zdaniem jest idealny. Dla mnie gra w kasynie Aria jest znacznie lepsza niż w kasynie Rio podczas WSOP. Mam nadzieję, że tamta marka będzie się rozwijać, ponieważ znacznie bardziej wolę grać tam niż tutaj [w Rio]” – tłumaczy.
Na koniec padło pytanie o to, którą z pokerowych odmian Bonomo wyeliminowałby ze struktury turnieju PPC, a w której czuje się najlepiej? Stwierdził, że wyeliminowałby odmianę Seven-Card Stud Hi-Lo 8-or-Better, a najmocniejszy czuje się oczywiście w No-Limit Hold’em.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Chester: Dopuszczam możliwość, że będę grać w pokera całe życie [WYWIAD, część II]
_____