jonathan-little-14056W jednym z ostatnich wpisów na swoim blogu, pokerowy profesjonalista Jonathan Little poruszył ciekawy temat dotyczący szybkości gry. Profesjonalista podaje przykłady w których gracze stosują slow play i tłumaczy dlaczego robią to źle.

Jonathan rozpoczyna wpis od słów w których stwierdza, że jest zaskoczony tempem gry wśród graczy: „Zakładając, że jesteś graczem wygrywającym, zarabiasz pewną ilość dolarów na rękę. Załóżmy na potrzeby wpisu, że jest to $1. Jeżeli zwykle podejmujesz ruch niemal automatycznie (wiesz co robisz), możesz zarobić około $40 na godzinę przy standardowym stole (poker live). Jeżeli natomiast nie podejmujesz ruchu zbyt szybko, zastanawiasz się na każdym streecie i zwiększasz nieco swój winrate do $1,20, to rozgrywasz tylko 30 rozdań na godzinę, co obniża twój zysk do $36 za godzinę, mimo podejmowania (miejmy nadzieję) lepszych decyzji.”

Według Jonathana istnieje kilka powodów dla których gracze decydują się na wykorzystywanie większej ilości czasu. „Niektórzy uważają, że wykorzystując maksymalny czas na każdym streecie i preflop, doprowadzają oponentów do tiltu, a to pozwala im przejąć kontrolę nad tempem gry. Chociaż faktycznie czasami możesz doprowadzić gracza do tiltu, to mało prawdopodobne jest, że zgarniesz jego pieniądze, ponieważ nie jesteś jedyną osobą przy stole.” Według Jonathana, gracze często zapominają, ze doprowadzając do tiltu gracza, muszą grać bardziej rozważnie, a co za tym idzie rozgrywają mniej rąk i ich szanse na wygraną znów są mniejsze. Pod uwagę należy też wziąć opcje w której gracz zdecyduje się opuścić stół. Swój pierwszy przykład, Jonathan kończy słowami: „Zakładając, że grasz w pokera z zamiarem tiltowania graczy, slow play jest zdecydowanie najbardziej autodestrukcyjną metodą na osiągnięcie tego celu.”

Drugi powód jest najczęściej widywany u graczy początkujących. Jonathan słusznie zauważa, że niektórzy gracze, nie myślą o tym jak powinni zagrać aż do momentu w którym nadchodzi ich kolei na ruch. „Gracze tego typu uzasadniają swoje zachowanie tym, że chcą skupić całą swoją uwagę na  oglądaniu akcji. Chociaż w teorii brzmi to dobrze, większość decyzji powinna być podejmowaną automatycznie w ciągu zaledwie kilku sekund. Kiedy wszyscy do ciebie pasują, a ty masz 9-3, nie musisz myśleć kilka sekund, tylko od razu powinieneś spasować. Po flopie w 5-osobowym pocie, nie ma powodu byś zastanawiał się nad decyzją, kiedy nic nie trafiłeś, a oponent przed tobą wykonał bet. Mimo iż wydaje się to jasne, niektórzy gracze czekają nawet 15 sekund zanim spasują karty. Wszystko to powoduje rozgrywanie mniejszej rąk na godzinę. Jeżeli tracisz 15 sekund w każdym rozdaniu, to liczba rąk rozgrywanych na godzinę znacznie zmaleje.”

Kolejny powód, który przytacza Little dotyczy analizy. „Gracze powoli odtwarzają w swojej głowie akcję, która doprowadziła do bieżącego stanu. Jeżeli miałbym typować to ten powód jest najbardziej racjonalny, ale jeżeli grasz w pokera od jakiegoś czasu, nie powinieneś mieć problemów z przypomnieniem sobie wcześniejszej akcji. Każdy kto chce wygrywać w pokera, musi być w stanie przywołać do pamięci akcję i utrzymać w umyśle zakres rąk, które może mieć twój oponent. Jeżeli na każdym streecie, powoli analizujesz każdy wcześniejszy ruch, to z pewnością poker nie jest grą dla ciebie. ”

Jonathan pisze również, że osobiście czasami zwleka tylko z jednego z powodu. „Kiedy zwalniam tempo gry, to robię to dlatego, że chce uzyskać read na mojego przeciwnika. Niektórzy amatorzy pękają pod presją spojrzenia, wykonują nieświadomie gest, który oddaje siłę ręki. Oczywiście zdobycie dokładnego read’u na oponenta jest bardzo trudne i jeżeli nie jesteś przeszkolony w tym temacie, lepiej żebyś nie korzystał ze wskazówek jakie ci daje, bo możesz wpaść w wielkie tarapaty.”

Na końcu wpisu, Jonathan pisze o wyjątkowych sytuacjach, w których można korzystać ze slow play. „Jeżeli zdajesz sobie sprawę, że jesteś słabym graczem, powinieneś grać wolniej. W turnieju, w               którym nie można odejść od stołu, możesz rozważyć zwolnienie tempa gry, kiedy zbliża się faza bubble lub też jeżeli oponenci przy stole są zbyt wymagający. Jeżeli chcesz, aby wszyscy tracili swój cenny czas, też powinieneś opóźniać grę (irytacja?)”. Już na samym końcu, Jonathan przytacza pewną historię związaną z tematem: „Podczas jednego z eventów World Series of Poker, w grze pozostawało około 600 osób, a 300 z nich miało wejść do kasy. Większość graczy przy moim stole miało stacki powyżej średniej, więc wszyscy mieli szansę na dobry wynik. Jeden z amatorów wpadł na pomyśl, że jeżeli będziemy grać powoli, to załapiemy się na kasę. Wszyscy, oprócz mnie i jednego innego graczy, który myślał racjonalnie, zgodzili się na taki wariant i gra toczyła się w ślimaczym tempie przez następnie dwie godziny.”

Czy zgadzacie się z Jonathanem, że slow play powinno stosować się tylko w wyjątkowych okolicznościach oraz że powolna gra zmniejsza potencjalny zysk? Zapraszamy do komentowania.