Jonathan Little w swoim webinaium, które przeprowadził kilka dni temu, skupił się na pięciu błędach, jakie jego zdaniem popełniają gracze cashowi. Przyjrzyjmy się im wspólnie i upewnijmy się, że one nas nie dotyczą.

1. Nierozumienie tego, czym jest win rate oraz wariancja

Jeśli bierzecie udział w grach cashowych, musicie wiedzieć, czego możecie się spodziewać. Jeśli posiadacie taką wiedzę, nie macie problemów z zaakceptowaniem rzeczywistości, gdy sprawy nie będą układać się po Waszej myśli.

Na całkowity win rate wpływ będą miały Wasze poczynania na każdej pozycji. W poniższej tabeli możecie zobaczyć, jak win rate rozkłada się wśród graczy od przegrywających do najlepszych na danych stawkach.

Jak sami zauważyliście, nawet najlepsi gracze w danej puli nie mogą oczekiwać wygrywania na blindach. Dzieje się tak, że gdy wchodzimy na te pozycje, jesteśmy zmuszeni do uiszczenia obowiązkowego zakładu. W przypadku BB jest do 1 BB, a w przypadku SB jest to 0,5 BB. Tak naprawdę walka na tych pozycjach nie toczy się o to, żeby znaleźć się na plusie, ale o to, żeby zminimalizować straty. Najlepsi gracze zamiast 100 BB/100 rozdań zdołają stracić 30 BB, ale najgorsi ponad 60 BB i więcej.

Inna zależność, którą warto wyciągnąć z powyższej tabeli, jest taka, że większość wygranych  – odnosimy się również do najlepszego gracza na limicie – nie pochodzi z wczesnych pozycji, ale z CO oraz z BTN. Przy studiowaniu warto w pierwszej kolejności skupić się na szlifowaniu umiejętności właśnie na tych pozycjach.

Jonathan Little następnie skupił się na wyjaśnianiu tego, czym jest wariancja. Mógłbym przytoczyć jego słowa, ale w jeszcze szerszym zakresie pisałem na ten temat w artykule pt. „Dlaczego droga na skróty jest taka niebezpieczna”. Do zobrazowania tego zagadnienia skorzystaliśmy z tych samych danych źródłowych, które można otrzymać dzięki stronie primedope.com.

Właściwie całą pokerową naukę powinniśmy rozpoczynać od zaakceptowania niezwykłej siły wariancji oraz tego, że nie mamy na jej kaprysy żadnego wpływu. Jedyne, co możemy zrobić, to przygotować wystarczająco duży budżet, który będzie w stanie zaabsorbować nieuchronne wahania. Tym samym przechodzimy do drugiego punktu.

2. Granie z niewystarczającym bankrollem

Zacznijmy od brutalnej prawdy – jeśli nie macie przewagi nad graczami, największy bankroll świata nie sprawi, że zaczniecie wygrywać, a jedynie odsunie w czasie nieuchronne bankructwo.

Gracze często chcą jak najszybciej awansować do gier, w których mogą poczuć wartość pieniądza. Z tego powodu zachowują się irracjonalnie, tj. ryzykują zbyt wiele po to, aby skrócić sobie drogę po drabince limitów. To nie prowadzi do niczego dobrego i najczęściej kończy się porażką. Nie ma znaczenia, że macie przewagę nad fieldem. Jeśli gracie niedoinwestowani, zwykle również skończycie z zerem na koncie. Weźcie jeszcze pod uwagę to, że takie warunki generują sytuacje stresowe, a to szybko może przeobrazić się w tilt, który sprawi, że Wasz niewielki budżet stopnieje w bardzo krótkim czasie, mimo iż macie przewagę!

Jeśli stać Was na to, aby wpłacić kolejny depozyt, możecie sobie pozwolić na mniej restrykcyjne podejście do zarządzania budżetem. Sami musicie określić poziom ryzyka, jaki jesteście w stanie zaakceptować. Raz na jakiś czas komuś uda się „złoty strzał”, ale jest to tylko wyjątek potwierdzający regułę, która mówi, że nie ma drogi na skróty.

Jeśli posługujecie się językiem angielskim, zachęcam Was do zapoznania się z bardzo obszernym artykułem Jonathana Little’a na temat zarządzania bankrollem, który możecie znaleźć na jego stronie – tutaj.

3. Granie zbyt luźno w pulach wieloosobowych

W rozważanym przykładzie znaleźliśmy się w roli agresora z A5s na flopie AJ2 w wieloosobowej puli. Już od flopa możemy rozważyć czekanie, ale c-bet też jest dobry, ponieważ nasi rywale nie muszą mieć asa, a nasz bet będzie chronił układ, który obecnie posiadamy.

Na turnie spada . Nasza sytuacja robi się ciężka, bo sprawdziło nas dwóch graczy – ten po lewej i po prawej ręce – każdy z nich może mieć lepszego asa. Czekamy, gracz z siedzący za nami stawia zakład, a BB folduje. Nie podoba nam się przebieg akcji, jednak na boardzie leżą dwa flush drawy, możliwe są również drawy do strita, dlatego decydujemy się na sprawdzenie.

River to . Po checku z naszej strony rywal stawia duży zakład. Najczęściej powinniśmy foldować. Z value range’u rywala nie bijemy nic, za to bije nas bardzo wiele układów. Little jest zdania, że gracze cashowi zbyt często w podobnych sytuacjach decydują się na sprawdzenie.

4. Niewystarczająco częste zagrywanie bet-fold

Ta wskazówka wywodzi się z dwóch tendencji, jakimi charakteryzują się gracze z niskich i średnich stawek. Oto one:

  • słabi gracze nie grają wystarczająco często na riverze lekkich zagrań dla wartości
  • słabi gracze nie grają wystarczająco często przebić dla blefu, szczególnie na riverze

Aby wykorzystać te tendencje, możemy przeciw nim zastosować następującą strategię:

  • sami powinniśmy zagrywać bardzo lekko for value, a gdy zostaniemy przebici, możemy bez większego żalu rozstać się z naszą ręką

W powyższym przykładzie broniliśmy blinda. Na flopie rywal zagrał c-bet, a my call. Turn został przeczekany z obu stron. Zgodnie z tym, co rekomenduje trener, powinniśmy zagrać value bet niskim sizingiem. Nasz rywal może sprawdzić nas z QQ, z wieloma waletami, może to również zrobić z TT lub też np. z A7 czy A5. Gdy jednak zostalibyśmy przebici, to na tych stawkach, mając na uwadze tendencje graczy, o których wspominaliśmy na wstępie tego podpunktu, powinniśmy zagrać fold. Dlaczego? Bo jeśli podzielimy pulę graczy na tych, którzy blefują więcej niż powinni i mniej niż powinni, to na tych limitach przeważa ta druga grupa.

5. Nadmierna fantazja

Wielu graczy ma bardzo poważne luki w podstawach teoretycznych i praktycznych, a ich fantazyjne granie jest odpowiedzią na podbudowanie swojego ego. Często może być również rezultatem zagrań, jakie widzieli u innych graczy, np. trenerów z wyższych limitów.

Jednak recepta na wygrywanie w pokera, i to na wszystkich stawkach, rozpoczyna się od odsunięcia od głosu naszego ego, które mogłoby wpływać na proces podejmowania decyzji. Jeśli mówimy o pokonywaniu niskich limitów, to właśnie wyłączenie z gry ego i po prostu solidne granie jest najprostszą drogą do odniesienia sukcesu.

Zatroszczcie się o zdobycie solidnych fundamentów teoretycznych, a następnie rozwijajcie swoją wiedzę w oparciu o darmowe lub o darmowe i płatne materiały. Jonathan Little poleca swoją stronę pokercoaching.com, a my polecamy książki tego trenera i gracza, które z kodem zniżkowym PGRABAT19 możecie nabyć na stronie Wydawnictwa Player.

Pakiet Big Little - Wydawnictwo Player

ŹRÓDŁOJonathan Little - Poker Coaching (YT)
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?